Barcelona wysoko wygrywa, Ansu wraca i strzela!

Błażej Gwozdowski

26 września 2021, 14:57

340 komentarzy

Fot. Getty Images

FC Barcelona

FCB

Herb FC Barcelona

3:0

Herb FC Barcelona

Levante UD

LUD

  • Memphis Depay 7' (k.)
  • Luuk de Jong 14'
  • Anssumane Fati 90'
  • Barcelona pokonała Levante 3:0, w pełni dominując rywali
  • Bramki zdobyli Depay, Luuk de Jong oraz Ansu Fati, który wrócił po roku bez gry
  • Z bardzo dobrej strony pokazali się dzisiaj Gavi i Nico, a na lewej stronie aktywny był także Dest

Remis z Cádizem sam w sobie był oczywiście złą wiadomością dla Ronalda Koemana, ale konsekwencje potknięcia było dużo szersze. Sam trener Barcelony otrzymał czerwoną kartkę i dzisiejszego meczu nie mógł poprowadzić z ławki, a podobny los spotkał także Frenkiego de Jonga, który w ostatnim meczu zarobił dwie żółte kartki. Ponadto wciąż brakowało Alby i Balde, przez co na lewej obronie musiał zagrać Dest, a tuż przed meczem ze składu wypadł także Sergi Roberto cierpiący na problemy żołądkowe. Do szerokiej kadry wrócił natomiast Ansu Fati, który jednak oczywiście zasiadł na ławce rezerwowych. Kolejną szansę dostał za to duet pomocników - Gavi i Nico, a Ronalda Araujo na środku obrony tym razem zastąpił Éric García.

Mecz rozpoczął się idealnie dla Barcelony. Na lewym skrzydle dryblować zaczął Depay i dotarł aż do pola karnego, gdzie został podcięty i sędzia podyktował. jedenastkę. Sam poszkodowany nie miał problemu z wykorzystaniem rzutu karnego - uderzył mocno w lewy róg, dając prowadzenie gospodarzom. W 10. minucie na bramkę uderzył Coutinho, ale Aitor spokojnie złapał piłkę. Barcelona dominowała w środku pola, a większość akcji przeprowadzała lewym skrzydłem. Podobnie było w 14. minucie, kiedy Dest został wypuszczony przez Memphisa i dobrze zagrał „w uliczkę” do Luuka de Jonga, a Holender precyzyjnym strzałem pokonał golkipera gości. Gospodarze nie zwalniali. W 22. minucie pokazał się Coutinho, ale lepsi okazali się obrońcy. Chwilę później w pole karne dośrodkował Memphis, a doskonałą okazję zmarnował Gerard Piqué.

W 36. minucie wyśmienitą piłkę do Depaya zagrał Gavi, ale Holender nie zdołał przechytrzyć wychodzącego z bramki Aitora. Dwie minuty później młody pomocnik Barcelony powinien wpisać się na listę strzelców, jednak próba przelobowania bramkarza Levante zakończyła się niepowodzeniem. W 42. minucie fantastyczne dośrodkowania zaserwował Depayowi Mingueza, ale strzał Memphisa obronił Aitor. Przed przerwą oglądaliśmy jeszcze niezłą szarżę Desta i dośrodkowania Depaya i Coutinho, niestety bez zagrożenia dla gości. Wynik 2:0 do przerwy należało jednak uznać za miłą odmianę po ostatnich fatalnych występach.

Barça dobrze rozpoczęła także drugą połowę, ale akcja dobrze napędzona przez Gaviego nie przyniosła nawet strzału. W 49. minucie błąd obrońcy Levante pozwolił Memphisowi na oddanie strzału, jednak Aitor tylko potwierdził wysoką formę świetną interwencją. Chwilę później znów Depay pokazał się na skrzydle, gdzie efektownie przedryblował kilku rywali i uderzył na bramkę, niestety zbyt lekko. W 64. minucie z dystansu huknął Nico, ale bardzo niecelnie. Dużo lepszą okazję kilkadziesiąt sekund później miał Memphis, niestety znów lepszy okazał się Aitor. Holender miał okazję się poprawić, jednak został zablokowany. Dobrą okazję miał też wprowadzony za Coutinho Riqui Puig, ale nie zdołał dobrze wykończyć indywidualnej akcji.

W 70. minucie interwencję numer dziewięć po strzale Desta zanotował Aitor. Barcelona ciągle atakowała, a coraz częściej na prawym skrzydle pokazywał się Mingueza. W 75. minucie Oscar dobrze podał do Gaviego, ale jego dośrodkowanie zostało przerwane przez obrońców. Luuk de Jong z kolei mógł po raz drugi wpisać się na listę strzelców, jednak przestrzelił w dogodnej okazji. Chwilę po tej sytuacji Holender opuścił boisko, a w jego miejsce pojawił się Ansu Fati, którego kibice przywitali owacją na stojąco. Wraz z nową "10" na placu gry zameldowali się Ronald Araujo i Demir, zmieniając Minguezę oraz Gaviego.

W 83. minucie Levante wreszcie poważnie zagroziło Barcelonie, ale Ter Stegen dobrze interweniował. Chwilę później efektowną akcję przeprowadził Fati i został powalony w polu karnym, jednak sędzia nie dopatrzył się przewinienia. Powtórki pokazały, że arbiter się pomylił, i trudno zrozumieć, czemu nie interweniował VAR. W doliczonym czasie gry Ansu przeprowadził jednak akcję indywidualną i uderzył na bramkę tak, że Aitor nie miał najmniejszych szans na skuteczną interwencję. Takiego powrotu Fatiego chyba nikt się nie spodziewał! Młodziutki skrzydłowy w zaledwie kilka minut pokazał, że może wrócić do najwyższej formy dużo szybciej, niż przypuszczaliśmy.

Jakkolwiek rywal nie ustawił dziś poprzeczki zbyt wysoko, warto docenić bardzo dobrą postawę Gaviego i Nico w środku pola. Mimo młodego wieku zagrali bardzo dojrzale, a 17-latek wielokrotnie napędzał akcje ofensywne zespołu. Poza skutecznością imponował Depay, a udany mecz zaliczył także Dest, który był bardzo aktywny na lewym skrzydle. Prawdziwą wisienką na torcie było jednak wejście Ansu Fatiego. Oby wrócił do regularnych występów i dał Barcelonie gole, których tak bardzo potrzebuje.

FC Barcelona: Ter Stegen, Mingueza (min. 81, Ronald Araujo), Dest (min. 89, Lenglet), Piqué, García, Busquets, Nico, Gavi (min. 81, Demir), Coutinho (min. 59, Riqui Puig), Depay, Luuk de Jong (min. 81, Ansu Fati).

Levante: Aitor, Miramon, Postigo, Mustafi (min. 76, Robert Pier), Clerc, Radoja (min. 55, Pablo Martínez) , Pepelu (min. 69, Vukcević), De Frutos (min. 69, Cantero), Melero, Roger Marti, Dani Gómez (min. 55, Morales).

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Może uwierzą w siebie ale jeszcze dużo pracy przed nimi. No i ta skuteczność!!

Postawiłem przed meczem dychę na Levante i nigdy tak się nie cieszyłem z uwalenia kuponu. :D Cieszmy się takimi meczami i takimi momentami jak ten Fatiego. Są powody do optymizmu patrząc na to jak młody mamy skład.

Jak myślicie, jaki wpływ na postawę drużyny miał fakt że Rudy był na trybunach, a dyrygował Schreuder?

Wygrana i syl cieszy, ale zobaczymy co Barca pokaże z silniejszymi drużynami. Czy to tylko pojedyncze przypadki czy klub zmierza w dobrym kierunku

Alfred Schreuder - pierwszy mecz
Pierwsza wygrana !!!
Rudy na asystenta :)

konto usunięte

Zwycięstwo nad Levante to żaden wyczyn otóż to że ta drużyna nie wygrała od 10 kwietnia :o
Teraz nas czeka maraton meczów z dużo lepszymi drużynami jak Benfica, Valencia, Atletico, Real

Jestem miło zaskoczony dzisiejszą postawą Barcelony Koemana nie ma na ławce i nagle okazuje się że da się lepiej grać uważam że to nie jest przypadek piłkarze chcieli pokazać trenerowi że nie są tak słabi jak on o nich sądzi . Widać dziś było ten luz w grze chociażby po Depayu , descie , Coutinho przekładali sobie nogi nad piłką , widać u nich było te kocie ruchy nie to co z Granada i Cadizem gdy tego luzu i swobody ewidentnie brakowało . Gavi super występ , Nico to samo no i ta perełka z numerem 10 nie spodziewałem się że strzeli dziś bramkę wielcy piłkarze mają to do siebie że gdy są na murawie potrafi się wydarzyć coś spektakularnego i to stało się dziś gość z rok nie gra w piłkę i wchodzi na boisku jak by żadnej kontuzji nie miał potencjał Fati ma nieprawdopodobny żeby tylko nikomu w klubie nie przyszło do głowy żeby odrazu szybciej go wprowadzać bo nagle bramkę strzelił . Potrzeba cierpliwości dziś ważniejsze od tej bramki było to że wogóle wszedł na to boisko a to co stało się chwile później czapki z głów . Piłkarze Barcelony dziś udowodnili że nie są wcale tak słabi i z zespołami typu Granada i Cadis powinni wygrywać bez problemów tak jak dziś z Levante . Myślę że decyzja odnośnie odejścia Koemana jest już podjęta dziś tylko ten mecz to potwierdził .

Nareszcie po meczu Barcy na mojej twarzy jak i zapewne wielu z was powrócił długo wyczekiwany uśmiech. Oczywiście rywal nie postawił nam wysoko poprzeczki to wynik po ostatnich bardzo słabych meczach cieszy. Bardzo podobała mi się dzisiaj gra naszych bocznych obrońców. To jakimi podaniami dysponował dzisiaj Oscar mogło się podobać.
Bez dwóch zdań egzamin w roli prawego obrońcy zdał śpiewająco! Takiego Desta chcę oglądać zawsze! To był zdecydowanie najlepszy mecz Amerykanina w naszych barwach od czasu dołączenia do Barcelony. W dodatku na nie swojej nominalnej pozycji. Wielkie brawa! Nasi młodzi pomocnicy również zaprezentowali się dzisiaj z dobrej strony a w szczególności Gavi ,który bardzo odważnie poczynał sobie w roli prowadzącego grę.
Jeśli chodzi o nasz atak to z pewnością cieszą zdobyte przez niego bramki. Fajnie, że Luuk w końcu zaliczył swoje premierowe trafienie w nowych barwach, ale po golu jakby zniknął. Na pewno musi poprawić pracę w grze zespołowej. Jeśli chodzi o występ Depaya to był on przyzwoity. Bardzo sprawnie nakręcał nasza ataki na bramkę rywala. Jednak napastnik o takim profilu nie może marnować tylu dogodnych sytuacji bramkowych bo gdyby nie słaba forma naszego rywala to wynik mógłby być inny a my znowu byśmy pluli sobie w twarz jacy to byliśmy nieskuteczni. Czas nastawić celownik Panie Depay. Na koniec trzeba podsumować występ Fatiego, który wrócił po bardzo ciężkim urazie.
Muszę przyznać, że dawno się tak nie cieszyłem gdy wchodził na boisku jakiś gracz.
Po zdobytej przez niego bramce po prostu oszalałem! Chłopak ma niesamowite uderzenie i precyzję! Memphis powinien się od niego uczyć. Zdecydowany zawodnik meczu. Teraz pozostaję tylko ostrożnie wprowadzać go do gry a powinno być dobrze.
Oczywiście nie popadam w zbytni huraoptymizm bo to było tylko Levante w dodatku w słabej formie. Bardziej cieszy mnie przełamanie złej passy i powrót naszej nowej dziesiątki czyli Fatiego. Prawdziwe sprawdziany w lidze czekają nas już od następnych kolejek. Mały wstęp przed tym nimi czeka nas z Benficą. Jest na co czekać. Na razie jednak cieszmy się z trzech punktów i wielkiego powrotu naszej nowej dziesiątki w osobie Fatiego!
VEB!!!

Piękny powrót Fatiego. Takie wyniki chcę widzieć. Super.

Fajnie że wygrali bo nie spodziewałem się tego ,ale prawdziwy sprawdzian przed tą drużyną dopiero się zacznie (3 najbliższe mecze)

Nie mamy co narzekać!!
Trzeba się cieszyć!!
8 zawodnikow poza gra.. w tym Pedri, De Jong, Dembele, Alba..

Visca el Barca!!

Ps. Marzę o 3pkt i zwyciestwie w trudnym meczu na ciezkim terenie z Benfika w Lidze Mistrzów

Ma ktoś link do całego meczu ?? Chętnie przygarnę, z góry dzięki :)

Super mecz, jak dla mnie mingueza powinien zostać na stałe na prawej obronie

Ja bym jeszcze Sergio B. zastąpił przez Araujo.

Do tego jak mamy te 70-90 mln to kupić:

- Louis Diaz
- Karim Adeyemi

I ofensywa naprawde będzie mega paką.
konto usunięte

Dobrze ze ansu strzelil i bardzo źle że strzelil. Dobrze bo poczuje się pewniej i to ogromna radość, źle bo balonik będzie znów pompowany.

W tym sezonie Barcelona zagrała 2 fajne mecze. Z Sociedad i z Levante. Co łączy oba te zespoły? Żaden nie postawił twardych warunków Barcelonie. Wnioski są jasne.
Oczywiście brawa za 3 punkty, powrot Ansu i poprawienie nastrojów.


Nadal uważam że trener do zmiany po meczu z Cadiz. Dziś był na trybunach wiec nie zaliczę mu tego meczu mimo kontaktu przez telefon. Mecz na plus bo są trzy punkty a obawiałem się że Barcelona solidarnie z całym Madrytem zawali. Nie było Levante w tym meczu zostali w szatni: zero pressingu na Barcelonie co bardzo ułatwiło nam grę jak by trochę więcej biegali to by coś można było na ten temat powiedzieć a tak to tylko 3.0 przy tak słabym rywalu. Osobiście cieszyłem się jak małe dziecko widząc jak Barcelona dominowała na całym boisku bo dawno takiego meczu nie widziałem w ich wykonaniu. O Fatim wszyscy już napisali wiec ja nie muszę. Co do Minguezy mam mieszane uczucia bo podawał w monecie kiedy miał przed sobą nawet 20 metrów wolnej przestrzeni, często uciekał do środka a raz to nawet na lewa stronę zawędrował i zostawił całe skrzydło wolne. Przy mocniejszej drużynie to by była katastrofa. Samo granie z Gavim super potrafią siębie odnaleźć na boisku. Nie będę oceniał bo to stoper i dopiero od niedawna gra na skrzydle. Bardzo mało jest grania typu podanie wyjście podanie pare się tylko dziś trafiło. Obrona nie miała się za bardzo czym dziś wykazywać bo rywal był za słaby aczkolwiek mały kocioł był. Bardziej mnie martwi ze Dest lepiej gra na lewej jak na prawej stronie. Demir mile zaskoczył jak wszedł na te 15 minut nie jest to gość na cały mecz jeszcze ale ma to coś. L de jong masakra mimo gola nie widzę go w składzie przy lepszych obrońcach chłopa nie będzie zniknie zero czegokolwiek. I dla tych wszystkich co piszą ze Koeman powinien zostać bo dziś zagraliśmy na 3+ to odpowiadam ze ja się nie godzę na trenera co mówi o swojej drużynie ze nie walczymy o 1 miejsce w lidze i nie mamy składu. Od tego jest trener by to poukładać tak jak trzeba ma czas na to cały tydzień do meczu. Skoro my mówimy ze powinien zagrać takimi chłopakami i oni wygrywają to on powinien wiedzieć lepiej. Po za de jongiem, rozmawialiśmy o takiej 11ce.

Powrót Fatiego cieszy qle to co Gavi gra na środku przypomnia pewnego jegomościa z 6 na plecach co teraz karierę trenerką robi

To jeszcze nie jest to, na co czeka całe barcelonismo, jednak cieszy gra i 3 punkty, a najbardziej cieszy powrót Ansu Fatiego. Pamiętajmy kochani że to było tylko Levante na Camp Nou, które jest jedną z najsłabszych ekip na te chwile. Poza tym martwi forma Depaya- on z takim przeciwnikiem nie powinien marnować tylu sytuacji. W tym sezonie absolutnym priorytetem jest zajęcie minimum 4 miejsca. Nie oczekuje specjalnie na jakiekolwiek trofeum w tym sezonie ale byłbym mile zaskoczony choćby Pucharem Hiszpanii. Visca el Barca! Para siempre!

Ciekawe co teraz Kowal powie na temat Fatiego XD

Mecz jak mecz. 3 punkty przed meczami z wagi ciezkiej (Sevilla, Atletico i Real). Fajny powrot Fatiego.

Nico i Gavi musza dostawać jak najwiecej minut, jak najwiecej się ogrywać z każdym rywalem. Ci chłopcy mogą stanowić o przyszłości naszej pomocy wraz z Pedrim za kilka lat możemy mieć nowa, jedna z najlepszych w Europie trójkę pomocników jak za najlepszych lat. Wielki plus dla Desta bo chłop świetnie szarpie skrzydła, w obronie tez walczy zawsze do końca, rzekłbym nawet ze na tej lewej stronie robi więcej niż na prawej, a liczby same przyjdą. Trzeba tez pochwalic Luuka bo dziś pokazał po co został sprowadzony, zastawić się, utrzymać, odegrać, nadarzy się okazja strzelić gola. Świetny mecz. No a Ansu byle bóg dał żeby był zdrowy bo już od razu było widac chemię z Depayem i dopiero teraz Holender może odpalić na dobre

W końcu niezły mecz Desta.

Fati pięknie, aż się przypomniał mecz z Interem

Moznaby napisac, iz mecz bez historii, ale... no wlasnie. Powrot ksiecia stal ske faktem. Az sie milo oddychalo ogladajac jego gre. Sam mecz przecietny. Solidny w obronie, nasza pomoc zdominowala rywala, ale jesli chodzi o wykonczenie pod bramka Levante to straszny piach. De Jong poza bramka to mizerota, Depay wielokrotnie samolubny lub niepotrzebnie wdawal sie w drybling. Naprawde oko sie cieszy widzac pelna energii mlodziez: Fati, Nico, Gavi, Araujo. Jest nadzieja! Nawet moj "ulubieniec" Busquets zagral bardzo poprawnie. To co? Frenkie i Pedro jak wroca to laweczka? ;-)))

Ansu Fati - przyszłość i teraźniejszość…JTCNW - rozszyfrujcie sobie sami ten skrót xD pasuje tu idealnie. Świetny występ całej ekipy, oby takich więcej. Kocham ten klub, jeszcze bardziej widząc takie obrazki kiedy młodziutki chłopak wraca po 10 miesiącach, strzela bramkę dając tyle radości kibicom, kolegom z drużyny, rodzinie. Od razu zresztą po tym podbiegają również młodzi chłopcy by uczcić z nim tą chwilę i podnieść go do góry. Oby to był nowy początek, początek czegoś wielkiego. Mam nadzieję, że Ansu zamknie wszystkim hejterom i niedowiarkom mordy. Modlę się o to. Wraca i od razu widać efekty, czekałem na to i się doczekałem. Dziś uśmiech nie zniknie z twarzy. Wrócą lepsze, piękne czasy razem z Ansu, Pedrim, Gavim, Nico i spółką…VISCA EL BARÇA!

Najważniejsze to uporządkować sztab medyczny,tu wydaje się że jest najwięcej do poprawienia...Jeśli tacy piłkarze jak Fati będą zdrowi jest nadzieja na lepszą przyszłość.

Ansu wszedł i naprawdę b.duza różnicę zrobił. Nie grał tyle czasu a pokazał się bardzo dobrze. Jeśli będzie w formie to w ataku będzie wiatr. Jeszcze gdyby Dembele wrócił w takiej formie to skrzydła będą mega.

Gavi, Fati i Nico cieszą. Mingueza kilka fajnych piłek z głębi. Droga do wyjscia z kryzysu wiedzie przez La Masię

Ansu jako superrezerwowy za Luuka lub Martina jest ok, będzie dostawał po 10-15 minut jak wynik będzie korzystny xD

Umarł Król, niech żyje Książę!!!!

Wreszcie wygrana, trzeba podnieść morale i myślę że się udało.
Prawdą jest że wygrywamy z zespołem w bardzo słabej dyspozycji (tak samo jak z Sociedad), ale było znacznie więcej energii i szybkości. Tak właśnie gramy gdy rywal daje nam przestrzeń, teraz musimy się nauczyć grać pod pressingiem. Znakomite spotkanie młodych wilków, każdy z nich zasługuje na pochwałę, to co pokazali Dest, Gavi i Gonzalez napawa optymizmem i po raz kolejny nakłania mnie do cierpliwości wobec tej Barcelony, świetnie też się pokazał Mingueza.
Jedyne co mocno kłuje w oczy, to tragiczna wręcz skuteczność, wynik powinien być nawet dwukrotnie wyższy. Ale nie wszystko na raz, przed tym meczem bralibyśmy 1:0 w ciemno.
Oczywiście Ansu Fati spowodował tak wielki uśmiech na moim ryju, że aż mnie przeguby bolą, idźmy tą drogą, powoli i rozważnie.

jakie to było piękne 15 minut...

W końcu zamiast mówienia "Ile jeszcze?" można powiedzieć "Dlaczego już?".

Ansu jak Leo , który też na początku swojej WIELKIEJ kariery wrócił po kontuzji. Oby kariera Ansu była równie piękna a nawet piękniejsza.

konto usunięte

Jest dużo materiału do przemyśleń dla sztabu i zarządu. Jedno jest pewne, poprzednie dwa mecze też tak powinny były wyglądać.

To na pewno nie był mecz zgodnie z DNA ;).

W końcu dobry mecz, zespół wyjątkowo świeży bez Frankiego i Sergie Roberto. Nico super występ, ma warunki na klasowego pomocnika. Fati jest sterem, wedkarzem i ryba. Dziwinie mnie x2 mniej komentarzy przy wygraniu 3-0 jak po remisach z Cadizem...

Cieszy powrót nowej "10"! Kawał świetnego widowiska, rywal zdominowany pierwszy raz od dawien dawna. Przyjemna dla oka gra, szybka wymiana piłki w środku pola i zepchnięcie rywala pod własne pole karne. Tedy droga, właśnie tak powinna grać Barcelona! Brawa dla Alfreda który ożywił Cruyffismo w zespole! Brawo także, dla Busquetsa, który mając dynamicznych młodych wychowanków mógł pokazać co ma najlepsze stabilizując środek pola. Gavi to perełka, podanie do Depaya z pierwszej połowy, odwaga w grze pozycyjnej i branie ciężaru gry na swoje barki. Ogólnie brawa dla całego zespołu, za intensywność gry, której nie było widać w ostatnich kilkunastu meczach. Z tych młodych można sporo wycisnąć, ale trzeba okazać im szacunek i motywować! Vamos Barca!
konto usunięte

Ansu pokazał jak się strzela bramki.... Depay słabej formie...

Na szybko po meczu brawa dla całego zespołu, a szczególnie dla naszych najmłodszych zawodników. Tak przekonujące zwycięstwo na pewno będzie bardzo budujące choć Levante grało dziś kryminał w obronie i maja szczęście ze nie wsadziliśmy im dzisiaj 6 bramek zamiast 3. Świetnie się oglądało Gaviego, który zasuwał jak taka mała mróweczka w środku pola i do tego potrafił świetnie zagrać do przodu. Nico również świetny występ, bardzo pewnie i świetnie było oglądać nie tylko dobrego technicznie ale również fizycznie zawodnika w środku pola Barcelony, a nie jest to u nas tak oczywiste. W kwestii Fatego muszę przyznać, że po pierwszej połowie miałem takie przeczucie i nadzieje, że wejdzie i strzeli na 3:0 zamykając mecz. Bardzo podobało mi się, że mimo tak długiej przerwy bez kompleksu wchodził w pojedynki z rywalami choć jeszcze raz podkreślam Ci nie prezentowali się najlepiej, a przy samej bramce wzruszenie i eksplozja radości. Nadal należy pamiętać jak długa miał przerwę od gry i mimo tak obiecującego wejścia nie przesadzać z oczekiwaniami oraz wprowadzać go spokojnie, ale mam nadzieje, że ten mecz i ten sezon naznacza nowa erę już bez Leo Messiego, ale za to z nowymi idolami. Tyle na dziś i życzę miłego niedzielnego wieczoru. Visca el Barca!

Ale Ansu ma kopyto - taki mocny strzał niemal spod siebie - wow.
Szkoda trochę że od zejścia Cou gra się nieco wyrównała bo stała się nieco mniej zespołowa (każdy chciał się pokazać), ale co tu dużo mówić - Barcelona młodzieżą stoi i wszyscy zasługują na brawa, a w szczególności Gavi, Dest i Nico, którzy dzielnie większość meczu pokazywali klasę i wręcz zaskakującą jakość biorąc pod uwagę że raczkują w pierwszym zespole.
Może słaby Levante, ale wczoraj z jeszcze słabszym Alaves przegrało mecz Atletico - poziom ligi się spłaszcza - trzeba się cieszyć po wygranym meczu. Visca El Barça!

Szkoda że Puig nie strzelił bramki po swojej akcji w polu karnym, to byłby mega gol.

Jeden dzik wrócił, jeszcze tylko Dembele, Kun i jestem pewien że przed nami wiele fajnych meczyków, Levante było dzisiaj bardzo słabe więc nie popadajmy w euforię, wszyscy dzisiaj na plus, banan na twarzy jest!!!!

Piekne sie to dzis ogladalo ....
Komentarz usunięty przez użytkownika

Mecz z bardzo dobrym nastawieniem całego zespołu. Niestety na tle mega słabego Levante, ale już że slabeuszami wypadałismy tragicznie, więc jest iskra nadzieji. W szczególnosci na wyróżnienie moim zdaniem zasługuje 1.Gavi, 2. Dest, 3. Nico, 4. Fati. Ten ostatni nie za gola, ale za widoczna miłość do Barcelony. Mamy młodzież, której można nam pozazdrościć. To muzyka, która przy mądrym zarządzaniu zagra za 2-3 lata. Pozdrawiam.

Koniec końców dobrze że wygrali bo nadchodzące mecze to już przeciwnicy na zupełnie innym poziomie. Levante zagrało dzisiaj jak drużyna która będzie biła się o utrzymanie do ostatniej kolejni. Miejmy nadzieje że ta wygrana ich podbuduje i dzięki niej nabiorą pewności siebie na kolejne mecze.
konto usunięte

Cieszy zwycięstwo ale nadal słabo to wygląda...
konto usunięte

Wreszcie jakiś powiew nadziei dla fanów Barcy :D
Komentarz usunięty przez użytkownika

Tak na chłodno . Świetny powrót Ansu, gęba się cieszy z jego powrotu, zwieńczonego golem . Super mecz Gaviego, Desta i Nico . Niestety, ale z taką skutecznością co dzisiaj pokazaliśmy, to nie napawałbym optymizmem . Powinnismy wygrać conajmniej 5 bramkami . Oczy krwawiły jak widziałem ten brak skuteczności . Jest wiele do poprawy, ale trzeba mieć nadzieje . VeB !

Ansu =10. Visca el Barca

Gavi daje nadzieje
Komentarz usunięty przez użytkownika

ANSU FATI nic więcej pisać nie trzeba. Gavi dzisiaj bajka, ale miejmy świadomość, że to było Levante które rez jest w kryzysie. Vamos Barca!!
Komentarz usunięty przez użytkownika

Nr 10 zobowiązuje VAMOS

To była ta Barca jaką chce się oglądać.
Fati powrót marzenie

Mówiłem że król Fati strzeli i strzelił !

I teraz niech ktoś napisze, że Koeman jest słaby. To już nie chodzi o to, że graliśmy z ogórami. Ale wchodzi dobry zawodnik i strzela, a gdyby zeszły sezon grali Fati i Dembuś, to by nie było takiego hejtu na Ronalda.
Napisze to po raz trzeci. Z gówna bata nie ukecisz, jak nie ma kim grać, to nic nie ugrasz. I tyle.