Sytuacja Ilaixa Moriby jest daleka od rozwiązania. Pomocnik trenuje z Barçą B, a jego agenci starają się dojść do porozumienia z klubem ws. przedłużenia umowy. Na razie jednak stanowiska obu stron są od siebie oddalone, a Barcelona grozi przesunięciem piłkarza… do juvenilu A.
Reprezentanci Moriby uważają, że zasługuje on na dużo lepszą ofertę niż ta, którą otrzymał. Joan Laporta nie zamierza jednak ustępować, skoro nie robi tego nawet z gwiazdami takimi jak Griezmann czy Coutinho. Barça jest w kryzysie finansowym i nie może pozwolić sobie na szastanie pieniędzmi. „Ukaranie” Ilaixa treningami z zespołem rezerw nie przyniosło większych rezultatów, więc zdaniem Sportu kolejnym krokiem byłoby odesłanie go do juvenilu A, czyli do drużyny odpowiadającej jego kategorii wiekowej, ale nie umiejętnościom.
Już w 2019 roku pomocnik przedłużył umowę z Barçą na warunkach wykraczających poza standardowe kwoty oferowane 16-latkom. Klauzula odejścia w wysokości stu milionów euro również była niezwykle wysoka. Teraz Barcelona chce uniknąć sytuacji, w której od stycznia zawodnik będzie mógł negocjować z innymi drużynami. Chętnych na jego pozyskanie nie brakuje – mówiło się o Premier League, a nawet o Realu Madryt, choć są to niepotwierdzone informacje. Na razie odczucia Katalończyków nie są dobre, ponieważ rozmowy utknęły w martwym punkcie. W najbliższych dniach powinno się okazać, czy Moriba będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składy na mecze towarzyskie z Nàstikiem i Gironą.
Komentarze (20)
Ze strony Barcy, oni w tym roku szczegolnie jak i poprzednim cierpia z powodu Covid. Musza wiec zanizyc budzet placowy aby zarejestrowac Messiego, gdyz bylby to wielki klops. Wiec zmuszeni sa zanizac kwoty szczegolnie zawodnikom malo zasluzonym.
Ze strony Moriby, nie chce za bardzo podpisac kontraktu na 5lat i o powiedzmy 15% podwyzce z obecnego kontraktu Juvenilu, ktory jest bardzo niski. Czy to on sam czy tatus wiedza/przewiduja, ze w ciagu 1-2 roku wskocza do pierwszego skladu i nie chca cwiczyc nawet teraz i wchodzic jako zmiennik dzis z tak niska pensja.
Ja na miejscu Moriby bym wielce nie marudzil i najpierw podpisal kontrakt a potem po wskoczeniu jak Pedri do 11 i polepszeniu rynku zaczal negocjowac z klubem. Ale chytrosc czasem jest silniejsza.