I Love Fc Barcelona

Nerwów byłoby mniej, jakby ktoś się spodziewał straty punktów w tym meczu. No ale własnie nikt się nie spodziewał i dlatego to tak zabolało.

Oglądałem mecz City i widziałem, ze piłkarze od 1 do 90 minuty byli zaangażowani w mecz. Bayernu nie widziałem, ale mogło być podobnie. Podajesz śmieszne porównania. Bo ja od samego początku piszę o tym, że meczu nie da się wygrać gdy drużyna tak szybko odpuszcza. Da się wygrać mecz grając na 50%, ale w tym przypadku nie wyszło. Bo na pewno nie zagraliśmy dzisiaj na 100%, a kto wie, jaki byłby wynik jakbyśmy zagrali i jeżeli będziesz chciał mi wypomnieć, ze w niedziele gramy z Atletico i zawodnicy musieli się oszczędzać, to od razu mowie, ze Valverde miał szeroką kadrę na ten mecz, całkowicie źle dobrał jedenastkę i to tez było główna przyczyna straty punktów.

Jako kibice, mamy też prawo do krytyki, zwłaszcza, że nasza drużyna naprawdę grała słabo, trener popełnił błąd przy dobraniu składu. Mamy prawo z rozsądkiem krytykować. A nie tu już nagle wychodzą "lepsi kibice" z tekstami: "ale wielcy kibice, kabaret". Nikt nie będzie siedział cicho, jeżeli ewidentnie widać, że z naszą drużyną w tym meczu było coś nie tak.

Rozumiem jakbyśmy grali z Chelsea, wtedy mógłbyś mi tak powiedzieć. Ale graliśmy z Las Palmas i my będąc tak klasowym klubem, powinniśmy to spokojnie wygrać. To nie pierwszy raz, w którym nasza drużyna za szybko odpuszcza sobie mecz i potem tracimy punkty. Boli to, że te punkty tracimy z takimi drużynami, które są do ogrania. "Nie każdy mecz da się wygrać". Ten mecz dało się spokojnie wygrać, wystarczyło tylko więcej zaangażowania, a nasza drużyna po strzelonej bramce po prostu już odpuściła.