Jakie były najlepsze i najgorsze aspekty dzisiejszego meczu przeciwko Celcie Vigo zdaniem Redakcji FCBarca.com?
Najlepsze: doskonałe podsumowanie sezonu
Już przed tym meczem szanse na tytuł były iluzoryczne. Dzisiaj Barcelona zaprezentowała niemal wszystkie problemy, jakie ciągną się za zespołem od jesieni. W decydujących momentach ponownie nie było środkowego napastnika, Lenglet wyleciał z boiska po bardzo nierozsądnej interwencji, a kiedy wynik wymykał się z rąk, to nie widzieliśmy oczekiwanego wzrostu intensywności. Nawet Ter Stegen swoim wyczuciem przy dośrodkowaniach przypomniał o swojej największej bolączce. Jednocześnie widzieliśmy jednak asystę Busquetsa, bardzo solidny mecz Moriby, twardego i groźnego pod bramką rywali Araujo oraz co najmniej kilka dobrych akcji na skrzydłach. Już dawno dyrekcja sportowa nie miała tak klarowanie określonych zasobów. Pozytywy są, choć oczywiście braków zdecydowanie więcej.
Najgorsze: nikt już nie myślał o tytule
Każdy kibic w podobnej sytuacji chciałby zobaczyć walkę. Nie jest ważne, czy o punkty na wagę nadziei, czy o swoją przyszłość w klubie. Tymczasem dzisiaj widzieliśmy raczej bezradność, a zamiast wzajemnej mobilizacji tylko spuszczone spojrzenia. Mimika Ronalda Koemana także nie pozostawiała złudzeń - w walkę do końca nikt już nie chciał wkładać wysiłku.
Komentarze (51)