Przyszłość Ousmane'a Dembélé w Barcelonie wciąż pozostaje niejasna. Według Sportu Barça traktuje obecnie priorytetowo negocjacje ze skrzydłowym ws. nowego kontraktu po tym, jak poczyniła postępy w rozmowach z Oscarem Minguezą i Ilaixem Moribą. Katalończycy chcą przedłużyć umowę z Dembélé do 2025 roku i zrobić to do mistrzostw Europy. Zgodnie z tymi doniesieniami, jeżeli nie uda się osiągnąć porozumienia do tego czasu, Barça wystawi 23-latka na sprzedaż, aby móc na nim zarobić przed wygaśnięciem kontraktu.
Sport i Mundo Deportivo są zgodne, że Dembélé chce dalej grać w Barcelonie, ale jego otoczenie zdaje sobie sprawę, że kataloński klub nie będzie w stanie zaproponować piłkarzowi naprawdę intratnej oferty. Ta ma opierać się jedynie na rosnących z roku na rok zarobkach, ponieważ w najbliższym czasie sytuacja finansowa Blaugrany nie będzie najlepsza. Tymczasem pozycja negocjacyjna skrzydłowego rośnie dzięki kolejnym występom i strzelonym golom. Ponadto Dembélé cieszy się zainteresowaniem takich klubów jak Juventus, Chelsea czy Manchester United. Sport donosi, że zdaniem Barcelony pierwsza z wymienionych drużyn już wpłynęła na decyzję zawodnika o opóźnieniu rozmów ws. nowego kontraktu. Z kolei Mundo Deportivo uważa, że 23-latek chce po prostu skupić się obecnie na walce o dublet.
Dembélé w końcu czuje się ważnym piłkarzem w Barcelonie, a sztab szkoleniowy chce kontynuować z nim współpracę, ponieważ zawodnik zachowuje się bardziej profesjonalnie, ciężej pracuje i zaczyna wykorzystywać swój potencjał. Francuz aspiruje jednak do podpisania dużego kontraktu, a Barça może mu zaoferować mniej korzystną umowę niż ta obecna. Do tematu może włączyć się PSG. Jak donosi Mundo Deportivo, w przypadku braku przedłużenia współpracy z Neymarem, paryżanie mogą przychylnie odbierać możliwość wymiany z Barceloną na Dembélé. Dla Blaugrany też mogłaby to być dobra alternatywa, jeśli nie dojdzie do porozumienia z Francuzem, zwłaszcza że na rok przed końcem kontraktu 23-latka trudno będzie jej uzyskać bardzo dużą kwotę za jego sprzedaż. Dziennik podkreśla też, że taki ruch jest wykluczony w przypadku Antoine’a Griezmanna, który nie chce przenosić się na Parc des Princes.
Komentarze (187)
Transakcja z góry dla nas przegrana. Przyjdzie MoNey, z ogromnym kontraktem, pogra sezon, maksymalnie dwa i jak to z Brazylijczykami bywa, będzie dogrywał kontrakt minimalnym kosztem, chcąc zarobić jak najwięcej. Mam nadzieję, że Laporta nie jest idiotą jak jego poprzednicy i nie da zawodnikom kończącym kariery długich umów, z coraz większą pensją z roku na rok.