Marca: PSG nie rozumie zdenerwowania Koemana i Barcelony

Na wczorajszej konferencji prasowej po meczu z Granadą Ronald Koeman stwierdził, że wypowiadanie się Ángela di Marii na temat przyszłości Leo Messiego jest brakiem szacunku wobec Barcelony. Jak donosi Marca, PSG jest zdziwione takimi reakcjami.

Paryżanie nie rozumieją, dlaczego ich piłkarz nie może wypowiadać się na temat Messiego, skoro kandydaci na prezydenta Barcelony w swoich kampaniach wyborczych nieraz wykorzystywali nazwiska zawodników, którym również kończą się kontrakty w lecie. Dodatkowo PSG pamięta, że Josep Maria Bartomeu i jego dyrektorzy starali się przekonać Neymara do powrotu na Camp Nou, co również mogłoby być odebrane jako brak szacunku. Co więcej, piłkarze Barcelony wielokrotnie wypowiadali się na temat Brazylijczyka w mediach.

Według Marki, mistrz Francji zdaje sobie sprawę z faktu, że Messi nie jest gotowy na podejmowanie decyzji na temat swojej przyszłości i nie zamierza podgrzewać niepotrzebnie atmosfery. Trener PSG Mauricio Pochettino zaznaczył na konferencji prasowej, że nie chce rozmawiać o Messim, żeby nie doszło do nadinterpretacji ewentualnej wypowiedzi przez media.

Marca przypomina, że sprawa Neymara nie jest jedyna. Jeszcze kilka lat temu Barcelona miała zaczynać negocjacje w sprawie ewentualnego transferu z Verrattim i Di Marią, choć obydwaj mieli wiążący kontrakt z PSG i takie kontakty piłkarzy z innymi klubami są niezgodne z regulaminem FIFA. Dziennik zastanawia się, czy Ronald Koeman miał tego świadomość komentując sprawę wczoraj na konferencji prasowej.