Cadena SER: Gerard Piqué chciałby wrócić do gry na pierwszy mecz z PSG

Dariusz Maruszczak

1 lutego 2021, 18:45

Cadena SER, Mundo Deportivo

65 komentarzy

Fot. Getty Images

  • Jak donosi Cadena SER, rehabilitacja Gerarda Piqué przebiega tak dobrze, że obrońca liczy na powrót do gry już na mecz z PSG
  • Media podają również pozytywne informacje na temat stanu zdrowia Samuela Umtitiego
  • Zarówno Francuz, jak i Oscar Mingueza nie przywiązują wagi do raportu dyrekcji sportowej ws. kupna Érica Garcíi

Gerard Piqué 21 listopada doznał poważnej kontuzji i gdyby zdecydował się na przejście operacji, prawdopodobnie nie mógłby już wystąpić w tym sezonie. Zastosowanie leczenia zachowawczego przy wykorzystaniu czynników wzrostu miało pomóc obrońcy w szybszym powrocie do gry. Piqué liczył wówczas, że zdoła wrócić na boisko przed upływem czterech miesięcy. Mimo to odczucia Katalończyka są tak dobre, że według Albetsa piłkarz chce być gotów na pierwszy mecz z PSG, który ma odbyć się 16 lutego na Camp Nou. Piqué już od kilku dni biega i jego apetyt rośnie, choć osoby z jego otoczenia apelują do niego, żeby był ostrożny i spokojny. Bliscy 33-latka wolą, żeby wrócił dopiero pod koniec lutego, zwłaszcza ze względu na skalę jego urazu.

Piqué nie musi się tak spieszyć, tym bardziej, że sytuacja w obronie Barcelony uległa poprawie, również dzięki rosnącemu znaczeniu Umtitiego. Francuz rozegrał pełne 90 minut w ostatnich trzech meczach LaLigi i choć te występy dzieli trochę czasu (9, 24 i 31 stycznia), należy podkreślić coraz lepszy stan fizyczny obrońcy. Mundo Deportivo podawało, że Umtiti codziennie pracuje z fizjoterapeutą i dba o swoją dietę, dzięki czemu mógł zrzucić do 4 kilogramów, co spowodowało mniejsze obciążenie kolan. Zdaniem Cadena SER otoczenie piłkarza zapewnia, że czuje się on świetnie i jest przygotowany niemal na 100%.

Ostatnie spotkania z udziałem Umtitiego z Granadą, Elche i Athletikiem okazały się dla Blaugrany zwycięskie, a zespół stracił tylko jednego gola. Przyczynił się do tego solidny w obronie 27-latek, który dodatkowo dobrze wyprowadzał piłkę. W ostatnim pojedynku zanotował najwięcej przechwytów w drużynie (3) i znów imponował skutecznością podań (94%). Jak podaje Santi Ovalle z Cadena SER, ani Umtiti, ani autor asysty przy decydującym golu w meczu z Athletikiem Mingueza nie przejęli się negatywnymi dla nich wnioskami z raportu sporządzonego przez dyrekcję sportową Barcelony.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

no niestety Panie pique, Umtiti the fucking wall

Odważne stwierdzenie, zważywszy na to, ze to dopiero jego trzeci dobry mecz z rzędu.
« Powrót do wszystkich komentarzy