Bramkarz zespołu UE Cornella Ramón Juan był jednym z bohaterów czwartkowego meczu 1/16 finału Pucharu Króla z Barceloną. Obronił dwa rzuty karne i zapewnił swojej drużynie szanse aż do dogrywki. Po zakończeniu spotkania podzielił się swoimi wrażeniami na gorąco w rozmowie z dziennikarzami.
- Rozmawialiśmy o tym z trenerem bramkarzy. Widziałem, jak Miralem Pjanić wykonuje rzuty karne w Juventusie. Tam zazwyczaj strzelał w moją prawą stronę. Natomiast w przypadku rzutu karnego Ousmane'a Dembélé to była czysta intuicja i po prostu zostałem na środku bramki. Zrobiłem to, co podpowiedział mi mój umysł - zdradził Ramón Juan.
- Broniliśmy dobrze, byliśmy zorganizowani w defensywie. Jednak mierzyliśmy się z FC Barceloną. Ta drużyna ma zawodników, którzy potrafią rozbić defensywę przeciwnika. U nas było wielu nieobecnych piłkarzy i zabrakło nam trochę paliwa - przyznał szczerze bramkarz Cornelli.
Ramón Juan został również zapytany o to, czy zdaje sobie sprawę, że został pierwszym w historii bramkarzem, który obronił dwa rzuty karne w jednym meczu z Barceloną. - Nie wiedziałem, że Barcelonie nigdy nie zdarzyło się nie wykorzystać dwóch rzutów karnych w jednym spotkaniu. Wiedziałem za to, że ja nigdy w życiu nie obroniłem dwóch karnych w meczu - powiedział Ramón Juan.
Po zakończeniu czwartkowego spotkania Ramón Juan poprosił Marca-André ter Stegena, mimo że ten nie grał, tylko oglądał mecz z ławki rezerwowych, o koszulkę. Potem bramkarz Cornelli pozował z nią do zdjęć.
Komentarze (18)