Oficjalnie: Barcelona zagra z Realem Sociedad w półfinale Superpucharu Hiszpanii!

Julia Cicha

17 grudnia 2020, 13:54

Twitter, MD

41 komentarzy

Fot Getty Images

W półfinale Superpucharu Hiszpanii 2020 zagrają ze sobą Barcelona z Realem Sociedad i Real Madryt z Athletikiem.

Kilkanaście minut temu podczas zgromadzenia Hiszpańskiej Królewskiej Federacji Piłkarskiej rozlosowano drużyny, które zagrają w final four w Andaluzji. Jak wyjaśnialiśmy wcześniej, Barcelona nie mogła trafić na Real z powodu regulaminu. Ostatecznie trafiła na Real Sociedad, który nie bez problemów pokonała wczoraj na Camp Nou. Po raz kolejny zagra z nim w środę 13 stycznia w Kordobie. Z kolei Królewscy zmierzą się z Athletikiem dzień później w Máladze. Finał zaplanowano na niedzielę 17 stycznia w Sewilli.

Przedstawiciel Barçy Joan Ramon Ramos skomentował na gorąco wyniki losowania: - Ten format jest bardzo atrakcyjny, mecz będzie spektaklem. Rozegramy w mniej niż 10 dni cztery mecze na wyjeździe – z Huescą, Athletikiem, Granadą i Realem Sociedad. Niewiele razy się to zdarzyło. Real Sociedad jest w dobrej formie, wczoraj sprawił, że cierpieliśmy.

Na dzisiejszym zgromadzeniu RFEF zatwierdzono również przedłużenie kontraktu z Arabią Saudyjską o „konieczną liczbę sezonów” w związku z wyjątkowym przeniesieniem Superpucharu do Hiszpanii z powodu pandemii.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Komuś wyraźnie zależy byśmy w finale zagrali (przegrali) z Realem, stąd "wylosowaliśmy" w półfinale jedynego przeciwnika, którego na luzie ogramy.

@4Fabregas4 To Athletic byłby teraz trudniejszym przeciwnikiem od Sociedad? Odważna teoria.

@Herbert
Oczywiście, że tak. Bo Athletic się zamuruje, a Sociedad zagra ofensywnie robiąc nam miejsce na kontry, jak wczoraj.

Z Levante czy Alaves, które są niżej od Bilbao się męczyliśmy, bo wystarczyło, że zagrali murarkę, wczoraj do momentu gdy Koeman postanowił wycofać drużynę na własną połowę i bronić wyniku graliśmy nasz najłatwiejszy mecz w tym sezonie, mimo, że z liderem.
Mamy bardzo dobry zespół, ale fatalnego trenera, który w drużynie, przeciwko której rywale grają murarką częściej niż przeciwko komukolwiek innemu wprowadził taktykę zupełnie odwrotną, tzn. idealną pod grę z przeciwnikiem, który się otworzy.

Żeby uzmysłowić jeszcze bardziej na czym polega różnica: wczoraj w pierwszej połowie ze 3 razy wychodziliśmy z przewagą 4 na 2 w ataku. Przeciwko drużynom murującym nie było takiej sytuacji ani razu we wszystkich dotychczasowych meczach, bo nie ma na to miejsca, a gramy w sposób, który nie sprawia, że tego miejsca robi się więcej, nie używamy kluczowych do tego kreatywnych rozgrywających.

@4Fabregas4 Czyli rozumiem, że Real dostał Athletic, bo i tak go przejdzie? Taka jest Twoja myśl?

@Herbert
Tak, z Realem rywale się tak nie murują jak z nami, poza tym Real potrafi wygrywać grając jedynie wrzutkami w pole karne, czyli czymś co można grać przeciwko każdemu.

@4Fabregas4 Z tym bardzo dobrym zespołem to nieźle pojechałeś. W ogóle po twoich komentarzach widać, że ty masz chyba jakiś kompleks Koemana, bo twoim zdaniem jedynie trener jest winny i nikt poza nim. No bo to przecież trener sprawia, że Lenglet popełnia takie błędy w obronie. To trener sprawia, że Busquets już od kilku lat gra beznadziejnie. To trener kazał Neto popełnić fatalny błąd, po którym przegraliśmy mecz. Na pewno też trener zabronił zarządowi kupić dziewiątkę, przez co nie ma tam kogo wystawić. Trener złamał nogę Fatiemu, przez trenera Dembele, Pique i Roberto odnieśli kontuzje. O czymś jeszcze nie wspomniałem?

@Pawlak1992
To nie kompleks Koemana, tylko ocena jego pracy.
Błędy i kontuzje zdarzają się w każdej drużynie, ale takiej drużynie jak Barcelona wygranie (w dodatku wymęczone) tylko 1 z 7 meczów z rywalami, którzy grają mocno defensywnie zdarzać się nie może.

Poza tym to trener wystawia do gry Busquetsa, który gra beznadziejnie, a sadza na ławce grającego bardzo dobrze za każdym razem gdy pojawia się na boisku Puiqa, to trener stwierdził, że dziewiątka jest mu niepotrzebna, mówiąc Suarezowi, że może zostać, ale nie będzie dostawał za wielu minut. To trener może zminimalizować ryzyko kontuzji przeciążeniowych rotując składem.

Koeman miał możliwość się zreflektować, ale tyle straconych punktów dalej nie pozwoliło mu zrozumieć, że to jego sposób grania jest przyczyną ich tracenia z prawie każdym defensywnie nastawionym rywalem. Skreślił przed sezonem Puiqa i nie potrafi się przyznać do błędu, choć wszyscy (myślę, że łącznie z nim samym) widzą, że go popełnił. Po świetnej zmianie z Juventusem Puiq przesiedział "w nagrodę" kolejne 2 mecze na ławce, Koeman woli szkodzić drużynie nie wystawiając go niż przyznać się do błędu.
O czymś jeszcze nie wspomniałem? Tak, o wielu innych kwestiach, ale niejednokrotnie poruszałem już je w innych komentarzach, możesz spokojnie je odszukać.

@4Fabregas4 Pozbycie się Suareza było decyzją zarządu a nie Koemana. A ty wierzysz w jakieś plotki wymyślone przez prasę, że niby Koeman go nie chciał. Pewnie prasa ma telefon Koemana na podsłuchu i wiedzą wszystko, do kogo dzwoni i o czym rozmawia. Koeman powiedział, że pozbycie się Suareza było decyzją zarządu, a zarząd nie zaprzeczył, więc chyba wszystko jest jasne.

I skąd wiesz jaki jest powód niewystawiania Puiga? Serio myślisz, że trener ryzykowałby swoją posadę i nie wystawiał piłkarza przez własne widzimisię?

@Pawlak1992
Ale to sam Koeman powiedział, że jakby Suarez został to miałby ciężko o minuty, więc nikt go nie musiał podsłuchiwać.
Naucz się czytać między wierszami, a nie tylko przyswajać to co ktoś powiedział wprost.
Oczywiście, zarząd chciał się pozbyć Suareza, bo potrzebował oszczędności, ale choćby Coutinho też był na wylocie, jednak Koeman od razu powiedział, że go potrzebuje i Cou został.

Tak, myślę, że Puig nie gra z powodów pozasportowych, bo piłkarsko nie ma najmniejszego powodu żeby go nie wystawiać. Nie chodzi tu o widzimisię, tylko o nieumiejętność przyznania się do błędu.

@4Fabregas4 Powiedział tak bo myślał, że zarząd ściągnie mu Depaya, więc logiczne że uważał, że Suarez mało będzie grał, skoro planował w podstawowym składzie wystawiać Holendra. Ale zarząd go wydymał, bo nie tylko nie ściągnął mu Depaya, ale też sprzedał jedyną dziewiątkę, zostawiając Koemana z pustymi rękami. Zwracasz tylko uwagę na sprzedaż Suareza, a pomijasz temat Depaya. Specjalnie sobie tak przekształciłeś tę całą sytuację, żeby postawić Koemana w złym świetle. Kogo chcesz oszukać?
Gdyby zarząd mu powiedział przed sprzedażą Suareza, że nie kupią nikogo na jego miejsce, to z całą pewnością Koeman naciskałby na nich żeby go nie sprzedawali. Bo niby dlaczego miałoby być inaczej?

@Pawlak1992
Pomijasz jedną kluczową kwestię, Depay to nie jest dziewiątka. Jest lewoskrzydłowym mogącym zagrać na dziewiątce. Mamy już w składzie innych MOGĄCYCH ZAGRAĆ na dziewiątce i nic dobrego z tego nie wychodzi.
Więc jeśli Koeman myśli, że kolejny tego typu gracz zastąpi prawdziwą dziewiątkę to kolejny minus dla niego.

@4Fabregas4 Tylko, że Depay od tych MOGĄCYCH ZAGRAĆ na dziewiątce różni się tym, że już grał na tej pozycji i radził sobie świetnie. Konkretnie w reprezentacji Holandii pod wodzą Koemana. Tak, Koeman wystawiał Depaya na dziewiątce i stworzył jedną z najlepszych drużyn w Europie, która śmiało mogła aspirować do złota na EURO 2020. Widocznie mało meczów reprezentacji oglądasz jeśli uważasz, że Depay jest piłkarzem, który tylko MOŻE zagrać na dziewiątce.

@Pawlak1992

Każdy z tych mogących zagrać może tam zagrać właśnie dlatego, że już tam grał.
Oglądałem kilka meczów Holandii Koemana i Depay ani trochę mnie nie urzekł jako "9". Poza tym już mamy w drużynie graczy, którzy nie grają na swoich nominalnych pozycjach (Roberto, De Jong, Coutinho, Griezmann), do każdego z nich jest masa uwag. Po co powiększać ta listę?

« Powrót do wszystkich komentarzy