Ronald Araujo jasno zadeklarował, że sędzia nie powinien był podyktować rzutu karnego za jego rzekomy faul na Cristiano Ronaldo.
- Według mnie to nie był karny, widziałem powtórkę i nigdzie tego nie widzę. Wygrałem pozycję barkiem, a on upadł. Byłem przed nim, więc to nie mógł być mój faul.
- Nawet Cristiano powiedział mi, że musiałby zobaczyć powtórkę.
- Ten błąd nam zaszkodził, ponieważ pozwolił Juventusowi wyjść na prowadzenie, a odrobienie strat jest trudne. To wywołało niezadowolenie. Dodatkowo w przeciwnym polu karnym był jasny karny na Messi, a sędzia go nie odgwizdał.
- Nie byliśmy skoncentrowani. Wiemy, że jest nam trudno, nie zaczęliśmy dobrze, dopuszczaliśmy do sytuacji, do których nie powinniśmy byli dopuścić, a rywale to wykorzystali. Musimy to poprawić. Jesteśmy Barçą i wyjdziemy z tego.
Komentarze (66)
Przecież jakby główny miał biegać do monitora przy każdej akcji to mecze by trwały o 30 minut dłużej. Ten varze ogląda powtórki w trakcie trwania meczu i jak nie ma podstaw to nie przerywają żeby sobie główny też obejrzał.
Skądinąd nie podoba mi się obecne podejście decydentów piłkarskich, które stoi trochę na głowie. Sędzia główny ma wyłączność podejmowania decyzji, ale za to VAR ma w praktyce wyłączność decydowania o tym, czy w ogóle sędzia główny może analizować daną sytuację na monitorze. Nie rozumiem tego układu, zachwianie hierarchii.