Po przegranej Barcelony z Atlético Madryt na Wanda Metropolitano dzienniki Marca i Mundo Deportivo przytaczają dziś kilka bardzo smutnych dla katalońskiego klubu danych statystycznych, które pokazują, że Blaugrana jest niewątpliwie w kryzysie.
Najgorszy start sezonu od ćwierć wieku
Barcelona zdobyła do tej pory zaledwie 11 z 24 punktów ligowych. Odniosła trzy zwycięstwa, dwukrotnie zremisowała i zanotowała trzy porażki. To jej najgorszy wynik od 25 lat. Odkąd w sezonie 1995/96 wprowadzono w LaLidze system, w którym za wygraną przyznaje się trzy punkty, Barça nigdy nie miała tak złego bilansu po ośmiu meczach. W sezonach 2002/03 i 2003/04 w pierwszych ośmiu kolejkach zdobyła 12 oczek, o jedno więcej niż w bieżącej kampanii. W rozgrywkach 2000/01 Barça także przegrała trzy razy w pierwszych ośmiu meczach, ale miała na koncie 13 punktów, ponieważ odniosła cztery zwycięstwa i tylko raz zremisowała.
6 meczów z rzędu bez czystego konta
Barcelona nie zagrała na zero z tyłu od 1 października, kiedy to wygrała z Celtą Vigo 3:0. To było spotkanie 4. kolejki Primera División, a drugi mecz sezonu ligowego dla Blaugrany. Później Barça zawsze traciła przynajmniej jednego gola. Tak było w spotkaniach z Sevillą (1:1), Getafe (0:1), Realem Madryt (1:3), Alavés (1:1), Betisem (5:2) i Atlético (0:1). Dziewięć straconych bramek i tylko 5 punktów zdobytych na 18 możliwych w sześciu ostatnich meczach - oto tragiczny bilans zespołu Koemana.
Brak reakcji
Kolejnym ewidentnym problemem Barcelony w tym sezonie jest to, że drużyna nie jest w stanie zareagować w momencie, w którym pierwsza traci gola. Tak było w meczach z Alavés, Realem Madryt, Getafe, Sevillą i Atlético. W tych pięciu konfrontacjach Blaugrana nie wygrała ani razu, a tylko dwukrotnie udało jej się zremisować. W ten sposób uciekło jej aż 13 punktów.
Przerwana dobra seria w meczach z Atlético
W sobotę Barcelona przegrała na stadionie Atlético w LaLidze po raz pierwszy od 14 lutego 2010 roku. Wtedy Blaugrana uległa przeciwnikowi 1:2. Gola dla Katalończyków strzelił Ibrahimović, a dla drużyny Quique Sáncheza Floresa trafiali Forlan i Simao. Od tamtego czasu Barcelona nie przegrała meczu ligowego na stadionie Atlético przez dekadę, aż do wczoraj. Łącznie w tym okresie w lidze Barça wygrała z Rojiblancos aż 14 razy i tylko 6 razy zremisowała.
Komentarze (33)
Co do wczorajszego meczu to praktycznie nic nie funkcjonowało tak jak powinno, a najgorsze jest to, ze rywal wcale nie był super mocny, tylko sami podarowaliśmy im bramkę. Straciliśmy Pique i Roberto, Dembele dobrze zaczął, ale po tej sytuacji z barkiem przestał być tak widoczny. W ataku Messi, Griezmann, Pedri zagrali tragicznie, mam wrażenie, ze wszystkie nasze akcje są przewidywalne. Ciagle mam w pamięci zgrania Messiego na lewa stronę do Alby i nieudane dośrodkowania tego drugiego, cóż zapowiada się bardzo trudny sezon, ale wciąż mam nadzieje, ze jakość Naszej gry się odmieni, bo naprawdę z bólem serca oglądam w tym sezonie mecze naszych ulubieńców...