Ronald Koeman odpowiedział na pytania dziennikarzy po meczu, w którym Barcelona przegrała 1:3 z Realem Madryt. Holender jest zdania, że rzut karny odmienił losy spotkania.
Przebieg meczu: Graliśmy dobrze, stwarzaliśmy sobie sytuacje. Również w drugiej połowie wyglądało to nieźle. Ciężko to zrozumieć, nie zasłużyliśmy na porażkę. Niektóre decyzje sędziego były niewytłumaczalne. Podyktowanie rzutu karnego wpłynęło na wynik meczu, do tego momentu szło nam dobrze.
Rzut karny: Miał bardzo duży wpływ. Nie rozumiem systemu VAR, mam wrażenie, że jest on używany tylko przeciwko Barcelonie. Rozegraliśmy już pięć meczów i żadna decyzja nie była dla nas korzystna, na przykład brak kartek dla graczy Getafe. Nie zasłużyliśmy na przegraną w ten sposób.
Jedenastka: Młodzi piłkarze są częścią drużyny i zadecydowaliśmy o tym, żeby wykorzystać ich w planie na dzisiejszy mecz. Chcieliśmy mieć kontrolę piłki, Leo Messi był ustawiony trochę inaczej, a większą rolę mieli odgrywać gracze po bokach. Pod tym względem możemy być zadowoleni, zagraliśmy dobre spotkanie.
Zmiany: Kiedy przegrywaliśmy, chcieliśmy stworzyć sobie sytuacje dzięki piłkarzom, którzy przebywali wtedy na boisku. Potem poszukaliśmy świeżości na skrzydłach, dlatego pojawili się Ousmane Dembélé i Trincão. Wiedzieliśmy, że musimy zareagować. Nie ma różnicy, czy przegralibyśmy 1:2, czy 1:3.
Słowa do arbitra: Dla mnie to nie był rzut karny, powiedziałem to sędziemu. Chciałem, żeby wyjaśniono mi działanie VAR-u w Hiszpanii. Przez pięć kolejek nie mielimy żadnej sytuacji na naszą korzyść. Ani rzutu karnego przeciwko Sevilli, ani czerwonych kartek dla graczy Getafe. Spytałem, czy VAR-u używa się tylko przeciwko Barcelonie.
Lenglet: Nie rozmawiałem z nim o tej sytuacji. Według mnie najpierw Ramos faulował jego. Było ciągnięcie za koszulkę, ale nie na tyle mocne, by Ramos mógł upaść w ten sposób. Jeśli cię ciągną, to wtedy upadasz w drugą stronę.
VAR: To normalne, że piłkarze Realu wywierali presję na arbitrze, żeby sprawdził sytuację. Nie mam pretensji do tego. Sędzia powinien użyć VAR-u, po to jest ten system. Nie chcę więcej o tym mówić, ale to był decydujący moment meczu.
Komentarze (173)
Mnie przeraziła zupełnie inna rzecz. Do tej pory to Barcelona była zdecydowanie lepsza technicznie od każdego rywala, potrafiła mu odebrać piłkę dzięki umiejętności przewidywania ustawiania przeciwnika.
Dziś to zanika a Real to dokładnie pokazał - to oni ogrywali naszych graczy jak małych chłopców.
1oo%wsparcia
A slowa do sedziego.. ciesze sie ze okazal mu swoje niezadowolenie i okazal tym samym wsparcie druzynie
Brawa za odwage w wystawieniu pierwszej 11
Środek pola trzeba mocno zmienić. Jak większość zauważyła Busi do zmiany na kogoś szybszego i bardziej dynamicznego. Coutinho nie na swojej pozycji to po raz kolejny cień samego siebie. Stary wyga Pique wychodzi tak wysoko do obrony i pierwsza bramka prawie za darmo.
Tu trzeba zmian na młodych i chętnych do gry. Koniec
Warto też zaznaczyć, że Real w klasykach notorycznie był okradany z karnych za tego typu zagrania. W końcu się trafił jakiś zespół, który zaczął dostrzegać te pociągania naszych.
Brak celnego strzału w 2 połowie wiele mówi o postawie zawodników. Może trzeba było wykluczyć Lenleta, żebyśmy zaczęli grać. Ostatnio tylko w 10 sprawiamy jako takie wrażenie.
PS. Sądzę, że naszej żelaznej 11 przydał się ten kubeł zimnej wody... Niech może Leo gra jak Iniesta (w ostatnich sezonach) po 60 minut, albo 2 ważne mecze po 90, a ogórki niech ograją młodzi... Z jego forma strzelecka i tak o złotego buta nie będzie walczył.
Sam mecze wyglądał mi na wyrównany i choć optycznie przeważał Real to nie miałem wrażenia, że zaraz strzelą Barcy gola. Karny odwrócił sytuację. Martwi natomiast to, że od 70 min zniknął Messi, podobnie było z Getafe i Sevillą. Nie wiem czy Leo nie powinien być zmieniany tak w okolicach 65-70minuty. Generalnie mecz ciekawy, otwarty. Nie napinałbym się, że porażka. To jest tak dziwaczy sezon, że tu się wszystko może wydarzyć.
przeciez Pedri i Cou byli niewidocznie w pierwszej polowie. Ansu I Messi robili akcje. Pedriego to nie pamietam z zadnej akcji ofensywnej a Cou to oczywiscie ta glowka niecelna (no ale dogrywal Ansu) oraz jego rozpaczliwe proby strzalow gdy juz nie mial co robic.
Pedri powinien byc zmieniony w przerwie i na prawej skrzydlo powinien wejsc skrzydlowy albo Griezmann jesli RK chcialby zagescic srodek. Ale chyba jednak nie chcial zageszczac srodka choc tak by sie moglo wydawac skoro na skrzydlach wystawil dwoch ŚPO.
Chyba nie rozumiem jego pomyslu na ten mecz...
Jeżeli Koeman tego nie widzi to jest do wymiany.