Wygrana z Nàstikiem na początek presezonu

Błażej Gwozdowski

12 września 2020, 18:23

231 komentarzy

Fot. Getty Images

FC Barcelona

FCB

Herb FC Barcelona

3:1

Herb FC Barcelona

Gimnàstic Tarragona

NAS

  • Barcelona wygrała 3:1 z Gimnastikiem w pierwszym meczu presezonu
  • Bramki dla gospodarzy zdobyli Griezmann i Coutinho z rzutów karnych oraz Dembélé
  • Z dobrej strony pokazała się młodzież z Puigiem, Trincão i Konradem na czele

Pierwszą połowę meczu z Gimnastikiem Tarragona Barcelona rozpoczęła w ustawieniu z Messim na pozycji nr 10 oraz Dembélé i Pedrim na skrzydłach. W środku pola znalazło się natomiast miejsce dla Busquetsa oraz Aleñi. W rolę środkowego napastnika wcielił się Griezmann. Od początku dało się zauważyć, że więcej jest gry na jeden kontakt, ale efekty szybszych wymian piłki były dość mizerne. Nie przeszkodziło to jednak Barcelonie wyjść na prowadzenie. Piłkę w polu karnym przejął Dembélé i lekkim uderzeniem obok bramkarza otworzył wynik spotkania. Gospodarze wciąż atakowali i już 10 minut później stanęli przed szansą na podwyższenie prowadzenia. Piqué był faulowany w polu karnym, a do jedenastki podszedł Griezmann. Francuz się nie pomylił i było 2:0.

Goście starali się odpowiadać, ale w kolejnych akcjach brakowało precyzji. Dopiero w 30 minucie Bonilla uderzył zza pola karnego, a piłka zatrzepotała w siatce pomimo interwencji bramkarza. W samej końcówce pierwszej połowy Gimnastic spróbował przedrzeć się przez obronę Barcelony, ale strzał kończący koronkową akcję nie zaskoczył Neto.

Po przerwie zgodnie z oczekiwaniami na boisku pojawiła się zupełnie nowa jedenastka. Parę środkowych pomocników stworzyli Puig i De Jong, przed nimi zagrał Coutinho, a na skrzydłach Konrad de la Fuente oraz Trincão. W rolę napastnika wcielił się natomiast Braithwaite. W defensywie na bokach zagrali Firpo i Semedo, a na środku Araujo z Cuencą. Już jedna z pierwszych akcji oskrzydlających przyniosła rzut karny po zagraniu ręką. Jedenastkę wykorzystał Coutinho, dając dwubramkowe prowadzenie.

W 59. minucie Trincão zagrał fenomenalną piłkę, a Konrad de la Fuente znakomicie wykończył akcję strzałem z powietrza. Niestety Amerykanin był na spalonym w momencie podania. W kolejnych akcjach swoje szanse zmarnowali Coutinho i Braithwaite, a w 86. minucie Konrad zaprzepaścił idealne podanie prostopadłe Brazylijczyka.

Ostatecznie Koeman rozpoczął swoją przygodę w Barcelonie od zwycięstwa. Chwilami gra zespołu mogła się podobać, głównie za sprawą znakomitej postawy Puiga czy Trincão. Nie ma jednak wątpliwości, że przed tym zespołem jeszcze dużo pracy.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.
konto usunięte

Koeman mówił w jakimś z wywiadów ze widzi intensywność i zaangażowanie na treningu wszystkich zawodników. Zastanawiam się czy omylkowo nie zasłonił sobie oczu zamiast nosa maską.Przecież graliśmy z 3 ligowcem a szału nie było.

@martin3131 ale podnieta, jak byśmy co najmniej doszli do półfinału LM...

@martin3131 Po pierwsze trening a mecz to całkowicie coś innego, a po drugie to ty chcesz żeby on w jeden dzień wprowadził swój styl do zespołu który od kilku lat gra to samo i z taką samą intensywnością?
konto usunięte

@rafal99195 Zaangażowanie profesjonalnego piłkarza na jedna polowe z 3'ligowcem jest za ciężkie .On nie ma ich uczyć zaangażowania tyko przygotować fizycznie.Po takim wstydzie z Bayernem powinni na czworakach biegac chociażby dla kibiców.
« Powrót do wszystkich komentarzy