Wciąż nie wiemy, jak rozstrzygnie się kwestia klauzuli w kontrakcie Messiego, która dotyczyła przedwczesnego rozwiązania umowy. Potencjalni chętni na sprowadzenie Argentyńczyka muszą jednak liczyć się z tym, że 33-latek nie będzie mógł odejść z Blaugrany na zasadzie wolnego transferu. Klauzula Messiego wynosi 700 milionów euro, więc w przypadku braku rozwiązania kontraktu klub mógłby oczekiwać sporej kwoty za transfer swojego wychowanka. Dlatego też potencjalni zainteresowani powoli przygotowują oferty dla Barcelony.
Jedną z nich przedstawił dziennik Sport. Manchester City, który jest wskazywany jako faworyt do sprowadzenia Messiego, nie chce wydawać więcej niż 100 milionów euro. Anglicy muszą pilnować swoich wydatków ze względu na Finansowe Fair Play, ponieważ ostatnio ledwo uniknęli wykluczenia z Ligi Mistrzów w następnych dwóch edycjach. The Citizens mogą jednak włączyć do operacji trzech piłkarzy: Gabriela Jesúsa, Bernardo Silvę i Érica Garcíę. Według dziennika Barcelonie podoba się Portugalczyk, a młodego obrońcę chce sprowadzić już od jakiegoś czasu. Kontrakt Garcíi wygasa jednak w przyszłym roku, więc nie może mieć dużej wartości na rynku, a z kolei klub nie jest przekonany co do Gabriela Jesúsa, którym był zainteresowany przed jego przybyciem na Etihad. Brazylijczyk nie zawsze potrafił bowiem udowodnić swoją klasę w Manchesterze. Jak podaje Deportes Cuatro, Anglicy są w stanie zaoferować 100 milionów euro, ale dołączyć do operacji tylko jednego gracza.
Nazwisko Jesúsa pojawia się również w relacji dziennikarki Veroniki Brunati. Jej zdaniem Brazylijczyk może być kluczową postacią w negocjacjach. City wycenia go na 100 milionów euro. Ponadto Brunati donosi, że Manchester proponuje Messiemu dwuletni kontrakt, a w rozmowie z Guardiolą Argentyńczyk miał przyznać, że pieniądze "nie będą przeszkodą, chcę grać w City". W najbliższym czasie w mediach będą się zapewne pojawiać kolejne warianty ofert, zwłaszcza że według TV3 dyrektor sportowy Manchesteru Ferran Soriano ma przebywać obecnie w Katalonii. Wcześniej TyC Sports podawał, że City nie będzie mogło nic zapłacić Barcelonie za Messiego, w przeciwieństwie do PSG.
Komentarze (199)
Rodri z De Jongiem, na tym można by było budować środek pomocy.
Jakoś ten Mexit nie przebiega zgodnie z myślą Lionela. Pojawia się za dużo różnych opcji. I jeszcze jedno - brakuje jednoznacznej wiadomości od szejków, czy dadzą kasę.
Dla Argentyńczyka najlepszym klubem byłby PSG. Wtedy będzie mógł się skupić tylko na lidze mistrzów. No i nikt by go nie poturbował, jak będzie to w Anglii. No i życie w Paryżu to bajka w przeciwieństwie do Manchesteru. Messi nie zdaje sobie sprawy jak kijowe jest życie w angielskim mieście w porównaniu do Barcelony.
Musza dodac ktoregos z liderow. Silva dla mnie to nr1. Wciaz mlody ale doswiadczony, ofensywny gracz pracujacy w defensywie. To rozgrywajacy w czystej postaci.
Podsumowanie: MC oferuje przereklamowanego napastnika, obrońcę z końcem kontaktu i zbędnego skrzydłowego jakich wielu. Za Messiego.
Przyszłość Realu też się nie rysuje w jasnych barwach. Skład im się starzeje podobnie jak Barcy. Myślę, że liga się wyrówna w najbliższych czasach i nikt jej nie zdominuje.
Moim marzeniem byłoby zobaczyć Thiago Alcantarę u boku Messiego w City......tal tego Thiago który był dla tych klaunów z zarządu Barcy "cieniasem" za 25 milionów.
Na szpice kupić Depaya i lecimy po trypletto :P