Barcelona zamierza w tym oknie zrobić rewolucję kadrową, przez którą z klubem ma pożegnać się duże grono piłkarzy. Jak się okazuje, wśród graczy przeznaczonych na sprzedaż nie ma Ousmane'a Dembélé.
Kilka dni temu w wywiadzie dla Barça TV Josep Maria Bartomeu podał nazwiska zawodników, na którch klub chce postawić w nowym sezonie. Chodzi o: Messiego, Ter Stegena, Lengleta, Semedo, De Jonga, Griezmanna i, co ciekawe, Ousmane'a Dembélé. Francuz również najprawdopodobniej pozostanie w Barcelonie w tym oknie transferowym.
Może to być dość zaskakujące, ponieważ dotychczasowa przygoda Francuza z Barçą jest raczej niepowodzeniem. 23-letni skrzydłowy nie mógł pokazać w pełni swoich umiejętności, ponieważ złapał kilka ciężkich kontuzji, które wyeliminowały go z gry na wiele miesięcy. Dodatkowym problemem była nierówna forma i niezbyt profesjonalne prowadzenie się piłkarza. Warto pamiętać o tym, że Dembélé był kreowany na nowego Neymara, jednak przez trzy lata nie zdołał stać się zawodnikiem o podobnej wartości dla Barcelony.
Powody, przez które dyrekcja nie zamierza sprzedawać Francuza, są w dużej mierze ekonomiczne. W obecnej sytuacji podczas kryzysu spowodowanego przez pandemię koronawirusa wartości piłkarzy spadły. W 2017 roku Barça zapłaciła za Dembélé 120 milionów euro, a dziś prawdopodobnie nie otrzymałaby nawet połowy tej kwoty. Spadek ceny jest również spowodowany wspomnianymi wyżej problemami ze zdrowiem.
Barcelona wciąż widzi w Dembélé bardzo utalentowanego piłkarza, który może dać zespołowi jeszcze wiele dobrego. Po przyjściu do klubu Ronalda Koemana, Francuz będzie miał czystą kartę i będzie mógł udowodnić swoją wartość.
Komentarze (41)