Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Arthur zablokuje operację i nie wyrazi zgody na transfer do Juventusu. Wszystko wskazuje jednak na to, że Brazylijczyk zmienił zdanie. W zasadzie wszystkie hiszpańskie media od rana donosiły, że 23-latek jest gotów do rozmów z włoskim klubem. Dziś miało dojść do negocjacji i wygląda na to, że przebiegły one szybko i sprawnie. Cadena SER czy dziennikarze Nicolo Schira i Fabrizio Romano informują, że porozumienie zostało już zawarte i to między klubami oraz zawodnikami. Juventus ma zapłacić za Arthura 80 milionów euro, a Barça wykupi Pjanicia za 70 milionów. Inne źródła podają, że kwoty będą o 10 milionów niższe w obu przypadkach. Operacja jest motywowana w mediach głównie koniecznością zamknięcia budżetu przez Barcelonę. Nie od dziś mówi się, że Katalończycy do 30 czerwca muszą sprzedać piłkarzy za 70 milionów euro, a Juventus im to ułatwi.
Wspomniany Schira podaje konkretne kwoty związane z przyszłym wynagrodzeniem obu zawodników. Arthur ma podpisać ze Starą Damą pięcioletni kontrakt, na podstawie którego będzie zarabiać 5,2 miliona euro. Z kolei Pjanić zwiąże się z Barceloną na cztery lata, a co roku ma inkasować 7,5 miliona euro. Włoski dziennikarz Gianluca Di Marzio również uważa, że Arthur zaakceptował odejście do Juventusu, a do uzgodnienia pozostały tylko szczegóły. Według niego Barça będzie mogła zarobić na Brazylijczyku 70 milionów euro + 5 milionów zmiennych, a Pjanić ma kosztować 60 milionów + bonusy. Mundo Deportivo donosi, że wszystko powinno zostać dopięte w ciągu najbliższych godzin, a Josep Pedrerol przewiduje, że operacja może zostać oficjalnie ogłoszona już jutro.
Co było powodem zmiany zdania Arthura? Według mediów Brazylijczyk mógł mieć już dość ciągłego wypychania go z klubu przez Barcelonę. Widząc wielkie zainteresowanie Juventusu, 23-latek w końcu mógł się złamać, choć jego marzeniem było odniesienie sukcesu na Camp Nou. Nowe światło na tę sprawę rzucił dziennikarz Santi Ovalle, który poinformował, że Arthur miał tego lata uzgodnione przedłużenie umowy z Barceloną, co wiązałoby się z poprawieniem warunków kontraktu. Barça poinformowała jednak Brazylijczyka, że nie podniesie jego wynagrodzenia, a zawodnik może szukać klubu, ponieważ na Camp Nou jest nadmiar piłkarzy na jego pozycji, a on nie jest priorytetem. Rodzina Arthura również była za jego odejściem z Barcelony, a znaczny wzrost wynagrodzenia był kolejnym aspektem, który mógł pomóc w zmianie zdania. Z kolei zdaniem RAC1 przyczynił się do tego również Dani Alves, który chwalił Juventus w rozmowie ze swoim rodakiem.
Alfredo Martínez z Onda Cero informuje, że zawodnicy zmienią kluby dopiero po zakończeniu sezonu. Arthur będzie więc do dyspozycji Quique Setiena na ostatnie mecze w Primera División i sierpniowe zmagania w Lidze Mistrzów.
Komentarze (289)
Jakiś czas temu były plotki, że niby jest ugadane, porozumienie z Juve na podstawie którego Barcelona odda Semedo za Pjanica, De Sciglio i 25 mln. Piłkarze może nie do końca pożądani przez kibiców Barcy ale jednak warunki porozumienia zadziwiająco korzystne dla Barcy. To musiał być fake news. Teraz niestety widzimy jakie są realne możliwości negocjacyjne Barcy.
Myślę, że większość kibiców może czuć rozczarowanie. Tyle się mówi o odmładzaniu kadry i ewentualnych odejściach Vidala czy Rakitica a tymczasem wypycha się niespełna 24 letniego Arthura. Barca po prostu poszła na łatwiznę. To była chyba jedyna opcja jaka przyszła im do głowy na zarobienie 70 mln.
Kupowanie 30 latków do topowego klubu który rzekomo zakłada walkę o najwyższe cele nigdy nie wyjdzie na dobre. Podam przykład Henry'ego czy Villi. Jeden przyszedł do klubu w wieku 30 a drugi 29 lat. Kosztowali znaczne sumy w czasie gdy ich pozyskiwano. Każdy był gwiazdą światowego formatu i obu udało się wygrać najcenniejsze trofea z Barcą. Obaj spędzili w drużynie po 3 sezony ale tylko po 1 tak naprawdę dobrym. Czy było warto? Czy klub zrobił na tym dobry interes? Nie wiem ale mocno ryzykowne jest kupowanie zawodnika u schyłku kariery któremu trafiają się spadki formy czy też kontuzje które prawie przekreślają kariery. Można wspominać wielkie momenty tych graczy ale za tak duże pieniądze oczekuje się znacznie więcej.
Jednak wiek też odgrywał w tym przypadku rolę. Gdyby to był nawet ten sam zawodnik ale 5 lat młodszy to jeszcze po tej kontuzji Barca nadal by miała z niego pożytek. Nie mówię, że całkiem się po kontuzji skończyła ale jednak to już nie był ten sam zawodnik.