W ten weekend Bundesliga wróciła jako pierwsza liga w Europie, przecierając szlak innym krajom. Mimo to badania opublikowane przez BBC przewidują, że piłka nożna może stracić do końca sezonu 2020/2021 cztery miliardy euro. Nawet jeśli uda się wznowić rozgrywki, kluby muszą liczyć się z poważnym kryzysem finansowym.
Najbardziej pesymistyczny scenariusz zakłada, że w przypadku niemożliwości dokończenia sezonu, straty mogą wynieść nawet siedem miliardów euro.
- Całkowity brak przychodów z dni meczowych może być dla klubów wielkim ciosem, ponieważ na razie zostały one jedynie zmniejszone. To katastrofa dla zespołów, które cieszą się dużą popularnością - powiedział prezes Stowarzyszenia Klubów Europejskich Charlie Marshall.
Sama Premier League może stracić nawet miliard euro do końca sezonu 2020/2021, jeśli będzie on rozgrywany bez kibiców. Te szacunki przedstawiła firma Vysyble. Największy problem mogą mieć przede wszystkim Manchester United i Arsenal, które muszą się liczyć z ubytkiem odpowiednio 150 i 135 milionów euro. Te kwoty to jedynie przychody z dni meczowych, przede wszystkim z biletów, restauracji i sklepów z pamiątkami. Podobne straty mogą osiągnąć Barcelona i Real Madryt, które dodatkowo nie otrzymają pieniędzy ze zwiedzania klubowych muzeów.
We Francji wciąż trwa debata o tym, czy władze podjęły dobrą decyzję o zakończeniu sezonu. Prezes Lyonu Jean-Míchele Aulas podkreślił, że kluby Ligue 1 czeka poważny kryzys i mogą one stracić nawet od 500 do 800 milionów euro. To pokazuje, jak ważne jest dokończenie rozgrywek ligowych w Europie.
Komentarze (2)