W najnowszej wypowiedzi dla mediów wychowanek FC Barcelony i były pomocnik pierwszego zespołu Blaugrany Cesc Fàbregas mówi o swoim odejściu z Camp Nou, a także o możliwym powrocie Neymara do stolicy Katalonii.
- Moje odejście z Barcelony naznaczył mecz przeciwko Atlético. W tamtym czasie wywalczyłem sobie miejsce w pierwszym składzie pod wodzą Taty Martino. To był moment, w który grałem najwięcej, prawie 60 meczów w sezonie. Wywalczyłem sobie miejsce, Xavi nie grał i przegraliśmy ligę - wygrywaliśmy i niesłusznie anulowali nam gola ze względu na spalonego przy mojej akcji. Wszystko mogło się zmienić w takim kierunku, abym pozostał, ale przegrałem ligę na Camp Nou przez małe detale i myślałem o wykonaniu kroku poza klub.
- Neymar jest nadzwyczajny, ma warunki na poziomie Ronaldinho. To crack, który robi różnicę, kiedy chce. Nie grałem przeciwko niemu od jakiegoś czasu, ale zabił nas w dwóch meczach z PSG. Leo, Luis i reszta chcieliby mieć go w swojej drużynie, ponieważ Neymar w każdej chwili może posłać otwierające podanie albo przedryblować przeciwnika, co jest trudne przy tak wyrównanej rywalizacji.
- Neymar ma wszystko, aby być najlepszym. Poza boiskiem jest dobrym chłopakiem, jest jak dziecko, zawsze zadowolony i cieszący się życiem. Dobrze się bawi i zawsze dodaje coś od siebie.
- Myślę, że nie będzie teraz możliwości gry w żadnym miejscu, ponieważ tutaj w ośrodku jest nas 60 osób, a taki Real czy Barça miałyby 150 osób, musiałyby podróżować i trenować. To niemożliwe, żeby nikt nie złapał wirusa, a wtedy wszyscy w drużynie przeciwnej mogą się zakazić i być zmuszeni do odbycia kwarantanny. Wydaje mi się, że powrót do gry w tym sezonie jest niemożliwy.
Komentarze (8)
Edit: nie zapominajmy również, że R10 wygrał świniaka w turnieju więziennym :D