Przedłużenie kontraktu z niemieckim bramkarzem jest jednym z głównych celów Barcelony. Wciąż jednak do porozumienia jest daleko. Co więcej, wg Sportu klub poinformował agenta Ter Stegena, że z powodu aktualnej sytuacji i spodziewanymi stratami finansowymi, negocjacje w sprawie nowej umowy zostają wstrzymane.
Relacje między pełnomocnikiem bramkarza Gerdem vom Bruhem i dyrekcją Barçy są bardzo dobre, dlatego agent zrozumiał decyzję klubu o tymczasowym zawieszeniu rozmów. Barcelona potrzebuje pewnego scenariusza ekonomicznego, aby móc przedstawić Niemcowi najlepszą możliwą ofertę. Wszystko zależy od tego, jak duże straty finansowe wywoła pandemia koronawirusa. Z tego samego powodu zostały przerwane negocjacje w sprawie przedłużenia kontraktów z Nélsonem Semedo i Arthurem.
Ter Stegen zawsze wykazywał chęć pozostania w Barcelonie, ale chce czuć się doceniany przez klub, czego dowodem miałaby być znaczna podwyżka pensji. Bramkarz widzi, że zarabia mniej od zawodników, którzy nie dostają tylu szans na grę co on. Barcelona rozumie postawę Niemca, jednak w obecnej, niepewnej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa, zaoferowanie mu takich pieniędzy może być trudne. Z tego powodu klub chce zawrzeć w nowym kontrakcie wiele zmiennych.
Sport zaznacza, że priorytetem Ter Stegena jest podpisanie nowej umowy i nie zamierza jeszcze rozmawiać z innymi klubami w sprawie transferu. Nie oznacza to jednak, że nie ma chętnych na jego zatrudnienie. Jeśli Niemiec nie przedłuży kontraktu w tym roku, Barcelona może być zmuszona do jego sprzedaży, by móc zarobić na nim jeszcze duże pieniądze, ponieważ jego aktualna umowa wygasa w 2022 roku.
Najbardziej zainteresowane usługami Ter Stegena według Sportu wydają się Juventus, Bayern, Manchester City i Chelsea. Mistrz Niemiec szuka następcy Manuela Neuera, z kolei angielskie kluby nie są zadowolone ze swoich podstawowych bramkarzy, Edersona i Kepy. Zespół Pepa Guardioli próbował już kupić Ter Stegena w 2016 roku, jednak Barcelona postanowiła przekonać go do pozostania i obiecała mu występy w pierwszym zespole kosztem Claudio Bravo. Ostatecznie to właśnie Chilijczyk trafił do Manchesteru City.
Komentarze (19)
Jestem przekonany, że podpisze nowy kontrakt w Barcelonie, bo pewnie cała gra toczy się jedynie o podwyżkę.