Jak donosi Mundo Deportivo, współpracownik FC Barcelony w Brazylii André Cury został zarażony koronawirusem. To pierwsza osoba związana z katalońskim klubem, u której wykryto tę chorobę.
Cury od ponad tygodnia jest odizolowany w swoim domu w São Paulo wraz z żoną, która również jest zarażona. Oboje mieli gorączkę i źle się czuli, ale ich stan nie wymagał przewiezienia do szpitala, ponieważ nie mieli problemów z oddychaniem. Zalecono im przyjmowanie leków i przejście obowiązkowej kwarantanny. Kataloński dziennik podaje, że Cury mógł zarazić się od prezesa Internacionalu podczas swojej wizyty w Porto Alegre.
Zadaniem Cury’ego w strukturze Barcelony jest przede wszystkim obserwacja zawodników w Ameryce Południowej, a także inicjowanie kontaktów ws. piłkarzy, którymi interesuje się klub. Pośredniczył on między innymi przy transferach Neymara, Arthura, Yerry’ego Miny czy Marlona. Inne media nie potwierdziły do tej pory doniesień Mundo Deportivo. Wydaje się jednak, że możliwość zarażenia innych pracowników Blaugrany jest znikoma, biorąc pod uwagę, że Cury mieszka i działa głównie w Ameryce Południowej.
Cury jest pierwszym pracownikiem Barcelony, który zachorował na wirusa zataczającego w Brazylii coraz szersze kręgi. Według tamtejszego ministerstwa zdrowia liczba zgonów spowodowanych przez koronawirusa zwiększyła się o 63,63% w ciągu jednego dnia. Ponadto liczba pozytywnych wyników testów na obecność COVID-19 wzrosła o 24,78%. Do tej pory w Brazylii zmarło osiemnaście osób, a 1128 zostało oficjalnie zarażonych.
Komentarze (0)