Sergi Roberto: Jesteśmy śmiertelnie zmęczeni, ale na szczęście wywozimy stąd trzy punkty

Radek Koc

9 lutego 2020, 23:34

Movistar+

28 komentarzy

Fot. Getty Images

Sergi Roberto jako pierwszy zawodnik Barcelony pojawił się przed kamerą, aby podsumować spotkanie z Betisem.

To był bardzo siłowy mecz. Lepiej wam poszło w drugiej połowie, prawda? 

Rzeczywiście tak było. Przez prawie cały mecz toczyliśmy walkę. Betis zagrał w odważny sposób, naciskał nas wysokim pressingiem. To było prawie jak indywidualne krycie. To nam uniemożliwiało swobodne wyprowadzanie akcji. My też naciskaliśmy zawodników Betisu, aby nie mogli realizować swojej koncepcji gry. W drugiej połowie było więcej wolnej przestrzeni. Wykluczenia również przyczyniły się do tego, że na boisku zrobiło się więcej miejsca. Jesteśmy śmiertelnie zmęczeni, ale na szczęście wywozimy stąd trzy punkty. 

Jeśli chodzi o wasz nastrój - jak bardzo potrzebowaliście tego zwycięstwa, mając na uwadze wyniki meczów rozgrywanych w tym sezonie na wyjeździe i dzisiejszą wygraną Realu Madryt? 

Dla nas było czymś ważnym, aby ponownie odnieść zwycięstwo poza Camp Nou. Ostatnio przegraliśmy w Bilbao, tracąc bramkę w ostatniej minucie. Ten ostatni wynik był jednak niesprawiedliwy, ponieważ rozegraliśmy dobre spotkanie. Stworzyliśmy sobie wiele okazji. Musieliśmy kontynuować tę pracę i dzisiaj spróbowaliśmy zagrać w ten sam sposób. W tym sezonie jest nam trudniej odnosić zwycięstwa poza domem, więc dzisiaj zależało nam, aby zatriumfować. Jesteśmy zadowoleni. 

Jak oceniasz to spotkanie? Wydarzyło się wiele rzeczy, łącznie z wykluczeniami i pretensjami wobec niektórych decyzji podejmowanych przez sędziów. 

Tak jak powiedziałem wcześniej - to był bardzo fizyczny, siłowy mecz. Spotkanie było bardzo wyrównane. Najpierw to rywale wyszli na prowadzenie, potem my. Mecz był naprawdę ładny dla oka. Dużo okazji, dużo goli. 

Rozumiecie coraz lepiej to, czego wymaga od was Quique Setien? 

Tak, tak. Zagraliśmy pod jego wodzą więcej spotkań, minęło już kilka tygodni treningów. Oczywiście na początku zmiany zawsze potrzeba więcej czasu, aby się przyzwyczaić. Myślę, że nasza drużyna szybko zareagowała na tę zmianę. Brakowało nam tylko ponownego odniesienia zwycięstwa i dzisiaj tak się stało. Po triumfie będzie się pracować jeszcze lepiej. Teraz mamy cały tydzień do kolejnego spotkania. Będziemy mogli popracować jeszcze więcej i przygotować się do pojedynku w następny weekend. 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Szkoda że Ty grałeś dla Betisu, jakbyś zapomniał że tylko Alena został wypożyczony a Ty nadal zakładasz koszulkę Barcelony... niestety

Poziom gry Roberto od 2 sezonów to masakra, a kpina jest to że gra od dechy do dechy, nic nie daje w obronie, nic w ataku. Do tego zrobiła się z niego gwiazdeczka i pierwsza placzka w zespole, narzeka na decyzję sędziów, macha łapami, komentuje co trzeba i nie trzeba. W aktualnej dyspozycji nie powinien wąchać murawy z wyjątkiem tej na treningach. Wczoraj do tego, że nic nie grał to jeszcze niech się cieszy że wśród wielu pomyłek sędziego była i ta że nie dostał drugiej żółtej i czerwonej w związku z tym.

Liczyłem że po słabej pierwszej połowie i kontynuacji w drugiej połowie, w okolicy 60 minuty wejdzie fati, ale jak zobaczyłem że jest 70 minuta to przypomniałem sobie że Setien nie uznaje planu B.. A szkoda bo betis był bez sił i fati mógłby wiele dać.

Najsłabszy na boisku . Powinien wylecieć w 1 połowie z boiska

Mamy luty i pierwsze objawy przemęczenia do tego brak konkretnej 9 i można powiedzieć że sezon powoli się kończy.

Dla mnie Sergio najsłabszy na boisku

Wreszczcie mozna napisac ze biegali i walczyli o kazda pilke, a tak wlasnie wygrywa sie tytul LM.

Podoba mi sie to, ze piłkarze coraz częściej mówią o pracy. Moze powoli do nich dociera, ze jak chcą wrócić na szczyt to musza pracować.

Umtiti był już zmęczony od pierwszej minuty. Chyba zmęczył się tak demolując mieszkanie przed wyjazdem.
Przepraszam ale nie mogłem wczoraj patrzeć na to jak wygląda fizycznie facet który kiedyś był "skałą" a wczoraj workiem ziemniaków.

Śmiejecie się z tego że są zmęczeni, ale ja tam to rozumiem. Kto wie jaki plan Setien im wprowadził po tym co zastał po Valdku. To samo było jak ZZ przychodizł do Realu 1 raz, potyrał ich ostro, ale na koncówke sezonu mieli pary jak lokomotywy. Poza tym ta cała medialna burza tez ostro męczy. Ja tam może poza tym, że daliśmy sobie strzelic 2 gole to jestem zadowlony bo to 1 mecz wyjazdowy od dawna na który jako tako dało sie patrzeć :)

Tyle słów w komentach i niemal same bzdury. Roberto świetne zawody. Człowiek od grania na nie swojej pozycji daje rade mimo tego.

Niech dziękuję sędziemu, że nie wyleciał po tym wejściu w Alenie. Słabe zawody w wykonaniu naszego wychowanka. Ma już 28 lat, a niektórzy traktują go jako młody talent. Wiele razy już pisałem, że to tykajaca bomba. Wiele razy już nas olabial w meczach. Myślałem, że dobrze to będzie wyglądało jak zagrają z Semedo na jednej stronie, ale zamieniłbym ich miejscami. Dzisiaj bardzo blado.

To zdjęcie zdaje się mówić co ja tu jeszcze robię !!! Koleś masakra zwłaszcza jak gra wyżej niż na obronie !

Pierwsza połowa tragiczna w wykonaniu Roberto. W drugiej 200% lepiej. Zasuwał jak głupi na całej długości boiska.
konto usunięte

"Rozumiecie coraz lepiej to, czego wymaga od was Quique Setien? "

To jest dosc zabawne bo Setien, zapewne, wymaga tego co jest wymagane w szkolce Barcelony na kazdym szczeblu wiekowym :)
Taki Roberto to w taktyce Setiena powienien przezywac "odrodzenie" a tymczasem jest regulranie jednym z najlabszych zawodnikow. Oczywiscie, nie gra na swojej pozycji ale nawet utrzymywanie sie przy pilce, rozciaganie gry, agresywnosc i skutecznosc w pressingu leza u niego na calej linii. Dzis pierwsze 45 minut w pomocy i tak jakby go nie bylo.

Wychodzi między innymi bimbanie 2,5 roku u wujka Ernesta na przygotowaniach fizycznych :)
konto usunięte

Zmęczony przed meczem, zmęczony po meczu. Zmęczony jutro, zmęczony cały tydzień. Masakra. Nie widziałem, żeby jakoś wielce aktywny był w tym meczu, ale jak jest mega zmęczony to co zrobić.

Dawno to ja się tak nie zmęczyłem patrząc na czyjaś grę tak jak dzisiaj na twoją mój zmęczony przyjacielu. Dramat.
konto usunięte

Jak jesteś "Śmiertelnie"zmęczony to proponuje ławe do końca sezonu i wilk syty i owca cała.