Jak donoszą katalońskie dzienniki Mundo Deportivo i Sport, Barcelona doszła do porozumienia ze Sportingiem Braga w sprawie Abla Ruiza.
Mundo Deportivo podaje, że napastnik, który skończył dziś 20 lat, przeniesie się do portugalskiego klubu na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu. Po tym okresie Sporting będzie go musiał jednak wykupić za 10 milionów euro. Według katalońskiego dziennika na tę sumę składa się zarówno podstawowa kwota operacji, jak i zmienne. Tym samym Ruiz zostałby najdroższym piłkarzem w historii tego klubu. Z kolei Sport pisze tylko o transferze definitywnym za 10 milionów, które mają zostać wypłacone w kilku ratach.
Jutro Ruiz ma udać się do Bragi, aby zamknąć wszystkie szczegóły umowy, na podstawie której zwiąże się z nowym pracodawcą na pięć sezonów. Mundo Deportivo podkreśla, że Barcelona będzie mogła odkupić napastnika w ciągu najbliższych trzech lat.
Ruiz chciał opuścić Blaugranę już latem, ale klub zablokował jego odejście. Teraz młody zawodnik będzie mógł udowodnić swoją wartość w szóstym zespole ligi portugalskiej, który występuje również w Lidze Europy. 20-latek powinien być ważnym elementem Sportingu, zważywszy na wysoką kwotę operacji, jak na klub z Bragi.
Komentarze (35)
Wypożyczamy Todibo i nie mamy prawonożnego zmiennika dla Pique. Teraz mówi się, że na wypożyczenie pójdzie Wague zmiennik Semedo na prawej obronie (chociaż i pozycja Semedo jest niewyraźna, pomimo, że zarząd stwierdził, że piłkarz ten nie jest do sprzedania w zimowym okienku).
Kontuzjowany Suarez nie wróci w tym sezoni. Na chwilę obecną na 3 dni przed zamknięciem okienka transferowego klub nie pozyskał zmiennika dla Urugwajczyka ale już teraz pozbywama się Ruiza.
Nie wrócił do pełni zdrowia Dembele (jego możliwy powrót ok 20 lutego) ale już teraz pozbywamy się Pereza. A co będzie gdy Dembele za chwilę znów wypadnie z gry?
Mieliśmy młodego i zdolnego Alenie to daliśmy go na wypożyczenie, by niejaki pan Rakitić miał się w Barcelonie komfortowo i mógł się cieszyć pobytem w klubie nawet gdyby miał grzać ławę.
Czy mu źle ? Chyba nie. Ma wszak dobry kontrakt, a dodatkowo Barca jest takim pięknym miastem.
O ile włodarzom klubu uda się zrealizować ich "zabójcze" pomysły to tak po prawdzie w I zespole będziemy mieli łącznie z Fatim 18 piłkarzy,
w tym 7 "staruszków" (Poique, Alba, Busqets, Rakitić, Messi, Suarez).
Można zatem zadać pytanie jak Barca w tak okrojonym składzie ma sięgnąć w tym sezonie po jakiś sukces?
Przecież o ile jeszcze, nie daj Boże kontuzji w najbliższym czasie nabawiłby się Messi to Barca mogłaby znaleźć się w dolnych rejonach tabeli.
Reasumując powiem tak. Dzięki włodarzom klubu oraz byłemu trenerowi Barca to olbrzym na słomianych nogach.
Mnie najbardziej "zadziwiło" ostatnio odejście Alenii, który złapał formę i ... wylądował na trybunach, a potem w Betisie. A teraz mógłby grać, jest dla niego miejsce. Drugi myk to wypożyczenie Todibo (przypominam jak zagrał w swoim ostatnim meczu), przy niepewnym cały czas Umtitim, słabym Pique i próbach Setiena z 3 stoperami... Ta dziwna polityka to chyba nie przypadek. Trwa to od dobrych kilku lat.
Co do prawej obrony, myślę że trener nadal będzie obsadzał tam Roberto/Semedo więc zmiennik jest. Na temat tego, który z nich się bardziej nadaje lub który się do tego w ogóle nie nadaje, należałoby napisać dużo dużo więcej niż pozwala ten komentarz. Co do Aleni akurat myślę, że wypożyczenie jest na plus. Sądzę, że Setien aktualnie będzie starał się wciągnąć Puiga do pierwszego składu, a środek pomocy akurat mamy szeroko obsadzony - po prostu Alena traciłby na rozwoju i grał za mało. Szczerze mówiąc nie dostawał wielu szans, ale gdy je już dostawał nie sprawiał ponad przeciętnego wrażenia.
W sprawie napastników jest podobnie, rynek nie oferuje na chwilę obecną nikogo wartego uwagi, na kogo moglibyśmy sobie pozwolić. Myślę, że klub sprowadzi kogoś, ale wątpię, że będzie to piłkarz, za którego damy nie wiadomo jak wielkie pieniądze. Na chwilę obecną potrzebna jest nam rasowa dziewiątka, ale na prawdę ciężko będzie znaleźć kogoś, kto wpasuje się w środku sezonu do naszego stylu, a dodatkowo nie obciąży znacznie budżetu, który nie zapominajmy jest nadszarpnięty. Jeśli wróci Dembele, będziemy mieli tridente, w którym za pewnie Grizi będzie odgrywał podobną rolę jak w meczu z Valencią. Minusem jest to, że w taki sposób nie będziemy mieli klasycznej '9', więc sądzę, że i ustawienie będzie dostosowane pod ten fakt. Collado i Fati będą zmiennikami, ale to skrzydłowi, więc realnie naszym największym problemem wciąż jest to, że powinniśmy sprowadzić jednak jakiegoś napastnika - a problem tkwi właśnie w tym, że może być podobnie jak z Boatengiem.
Pozwolę sobie z Kolegą nie zgodzić.
kadra I zespołu Barcy liczy z Fatim, ale bez wypadającego do końca sezonu 19 piłkarzy . Dla porównania taki Real tych piłkarzy ma 26-ciu.
Po drugie w naszym zespole jego trzon stanowią niestety "staruszkowie": Pique, Alba, Busqets, Vidal, Suarez, Messi. Więc należy bać się o końcówkę sezonu zwłaszcza mając na względzie złe przygotowanie zespołu do sezonu po względem kondycyjnym i szybkościowym.
Zwróć uwagę, że w Barcelonie rozkład piłkarzy jest następujący 2 bramkarzy, 8 obrońców ( w tym Wague i S.Roberto), 5 pomocników i 5 napastników ( w tym Fati, nie do końca wyleczony Dembele ale bez Suareza, który wypada do końca sezonu). A zatem : 2 -8-5-4
W Realu wygląda to odpowiednio 2-8-8-8.
Moża zatem powiedzieć kim my chcemy grać.
jeżeli chodzi o Todibo to chłopak oprócz dużego wzrostu (194 cm) pokazał duży potencjał (zwłaszcza w meczu z Interem w Mediolanie). I co bardziej istotnym był jedynym oprócz Pique prawonożnym stoperem.
Jeżeli chodzi o pomoc to w zasadzie w tej linii mamy trzech staruszków Busqets, Rakitić, Vidal oraz De Jonga, Arthura. No zawsze można ściągnąć z rezerw Puiga ale jak widzieliśmy piłkarz ten to taki nieopierzony talent, który potrzebuje ogrania w dorosłej piłce oraz nabrania masy mięśniowej. Moim zdaniem błędem było pozbywanie się Alenii, który moim zdaniem winien zostać u nas, gdyż na chwilę obecną dawałby więcej od Rakiticia ale i od Puiga
( który winien być, podobnie jak Fati wprowadzany np. na ostatnie 30 minut).
Co do ataku to chce się płakać gdy pamięta się czasy Rajkarda, Guardioli czy Enrique.
No bo kogo my na tę chwilę możemy wystawić do ataku:
Messiego - Grizmana - Fatiego i w zasadzie nikogo więcej. No może Vidala na pozycję "9", Collado za Fatiego na skrzydło i to tyle. Ruiza wszak z Barcy B barca dała na wypożyczenie