Selekcjoner reprezentacji Argentyny Lionel Scaloni udzielił wywiadu dla dziennika Olé, w którym mówił m.in. o wpływie Leo Messiego na drużynę.
- Teraz bardziej niż kiedykolwiek wcześniej piłka nożna jest sportem zespołowym. Zawsze nim była, ale obecnie liczy się to szczególnie. Dziś nie ma takiej możliwości, aby jeden zawodnik wygrał mecz. Nawet sam Leo nie wygra żadnego spotkania. Nie możemy wychodzić na boisko, myśląc o tym, że mamy Messiego i możemy zwyciężyć.
- Uważam, że obecnie większość silnych reprezentacji ma dobrze ułożoną drużynę. Podam tu przykład Francji, która ostatnio zdobyła mistrzostwo świata. My musimy to osiągnąć. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze. Popełniamy błąd, kiedy rozmawiamy o indywidualnościach. To jest problem. Nawet jeśli mamy Messiego, zwycięstwo może dać nam tylko cała drużyna.
- Będę szczery, trenowanie Messiego jest dla mnie jak trenowanie każdego innego piłkarza. Daję mu takie same wskazówki, rozmawiamy o tym samym. Kiedy rozmawiamy o zagraniach ze stojącej piłki, Walter, Ratón czy Pablo mówią mu, gdzie ma być. To jeden z wielu zawodników w kadrze. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości.
- Oczywiście kiedy Messi gra, przykuwa uwagę, tak jak Dybala, kiedy gra dobrze. Pod tym względem od razu mamy przewagę. Byłem jego kolegą, nasze relacje są dobre. Ja nie postrzegam go tak, jak robią to inni ludzie. Postrzegam go jako jednego z piłkarzy, z którym dodatkowo mam dobre relacje. Oczywiście prowadzenie Messiego to przyjemność. Kiedy reprezentacja Argentyny jest w dobrej dyspozycji, przyjemnością jest oglądanie wszystkich tych chłopaków podczas meczów i treningów.
Komentarze (2)