Golo Romelu Lukaku nie wystarczył – Inter przegrał z Barceloną i odpadł z Ligi Mistrzów. Po meczu skomentował to trener Antonio Conte.
− Mieliśmy okazje, dzięki którym mogliśmy wygrać. Zabrakło nam wykończenia, precyzji w dokończeniu tego, co wykreowaliśmy. Nie mam moim piłkarzom nic do zarzucenia, dali z siebie wszystko. Staraliśmy się na 100%, zmarnowaliśmy trochę dobrych okazji, a rywale strzelili gola na 2:1. To nas dobiło. Przepraszam przede wszystkim chłopaków oraz kibiców, którzy nas dopingowali. Dziękuję fanom, bo stworzyli atmosferę, która motywowała nas od początku do końca.
− Myślę, że zasłużyliśmy na nieco więcej, naprawdę chcieliśmy awansować, ale niestety się nie udało. Będziemy musieli wspólnie pracować, by pomóc rozwijać się młodym zawodnikom. Teraz trzeba się podnieść i wrócić do normalności. To nie jest łatwy moment. Do świąt zostały nam jeszcze mecze, a potem odzyskamy kilku graczy na drugą połowę sezonu.
Komentarze (19)
Barcelona dała im awans na złotej tacy, w podstawowym składzie wyszli 3 zawodnicy z głównej 11 a oni nie potrafili nic z tym zrobić i to nie wina samych piłkarzy a trenera.
Już po 10 minutach meczu było widać do czego to zmierza, dzieciaki nie dały się zdominować więc włosi zaczęli naciskać, wypruwać z siebie żyły i skończył się prąd.
Piłkarze sami sobie taką strategie obrali? Ano nie, kto drugi raz wlazł w te same sidła? Ano Conte.
A zasługiwali na więcej bla bla bla... Jak oni zasługiwali na więcej to i Barca zasługiwała na przynajmniej 2 bramki więcej a jak już się zanurzymy w abstrakcyjnej matematyce, to wychodzi że i tak byś panie Conte przegrał.
Marny trener i mały człowiek, który próbuje ugrać sympatie kibiców dyskredytując rywali.
Neto, Wague, Todibo czyli zawodnicy praktycznie nie grajacy a dwaj ostatni, do tego sa zoltodziobami.
Umtiti, ktory od dluzszego czasu boryka sie z kontuzjami, rowniez nie ma rytmu meczowego.
Firpo, srednio wykorzystujacy szanse dane mu glownie przez kontuzje Jordiego.
No i pewny oncegalowicz - Lenglet.
W pomocy mielismy dwoch doswiadczonych pewniakow, ktorzy zapewne graliby w 90% innych druzyn w podstawie. No i ten nieszczesny, zardzewialy Alenia, ktorego juz wiekszosc kibicow skreslila, byl glownym motorem napedowym naszej pomocy, bedac stale pod gra....
A Conte mowil, ze zasluzyli na wiecej... Szczerze mowiac, to zagrali lepiej w pierwszym meczu.