Takefusa Kubo: Real Madryt przekonał mnie projektem sportowym, który dla mnie miał

Julia Cicha

18 października 2019, 11:00

Marca

64 komentarze

Fot. Getty Images

Takefusa Kubo trafił latem do Realu, mimo że w przeszłości grał w Barcelonie i mówiło się, że wróci do niej, gdy tylko będzie to możliwe. Zawodnik udzielił wywiadu Marce i poruszył również temat Barçy.

W wieku 10 lat przeszedłeś do Barcelony po tym, jak wyróżniłeś się na organizowanym przez nią turnieju. Rok później grałeś w alevinie C i strzeliłeś 73 bramki w 30 meczach. Zaczęto nazywać cię „japońskim Messim” ze względu na twoją łatwość w prowadzeniu piłki lewą nogą i mijanie rywali. Co wtedy myślałeś?

Wciąż niektórzy dziennikarze mnie tak nazywają. To zaszczyt, że porównują mnie z tak wielkim graczem jak Messi, ale jeszcze wiele mi brakuje, by pewnego dnia być jak on.

Znasz go?

Osobiście nie, ale prosiłem go o autograf w La Masii.

W trakcie trzech sezonów w La Masii poznałeś Ansu Fatiego. Co o nim pamiętasz?

Graliśmy razem, również z Erikiem i innymi. Ja mu podawałem, a on strzelał.

Co myślisz, gdy widzisz go teraz w pierwszej drużynie Barcelony?

Bardzo dobrze, że wychowanek gra w pierwszym zespole, czy to Ansu, czy Aleñá. To bardzo dobrze dla klubu.

Obserwowały cię też Barcelona i PSG. Dlaczego postawiłeś na Real?

Podobały mi się jego plany sportowe względem mnie na kolejne lata i to, co myślano o mojej przyszłości.

Mimo wszystko było zaskoczeniem, że po latach w Barcelonie podpisałeś umowę z Realem.

Tak, Real bardzo się starał. Pokazał mi swoje plany i dzięki temu mnie przekonał.

To prawda, że jednym z twoich warunków było dołączenie do pierwszego zespołu w drugim lub trzecim sezonie, niezależnie od tego, gdzie trafisz?

Nie, nie ma tego w żadnym kontrakcie. Wszystko zależy od piłkarza, w tym wypadku ode mnie.

Masz przyjaciół w Barcelonie?

Oczywiście, tak samo jak z czasów gry w Tokio czy w Marinos. Mam wielu przyjaciół.

Jak przeżyłeś sankcję FIFA, przez którą ty oraz dziewięciu innych zawodników musieliście wrócić do swoich krajów?

To bardzo trudne dla 13-latka. Chcesz grać w piłkę i nie wiesz, dlaczego wyrzucają cię z kraju. Wciąż nie wiem, co się dokładnie stało. Jeśli dziecko chce grać w dobrym klubie, to nie wiem, czemu się mu nie pozwala.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Przekonał Cię projekt sportowy?? Brzmi tak samo jak wyborcy PiS tylko kwoty sie różnią.

@kielon93 Dziecko jak Ty mało o świecie wiesz

@Michallublin o widzę pan dorosły się przebudził

@kielon93 a czy klub KO Orły Schetyny nie oferował czasem podobnych pieniędzy?

@Michallublin O widze że "Pan" profesor się odezwał, w takiej sytuacji zamieniam się w słuch i czekam na wykład o świecie...

A czy Barca nie oferowała mu kontraktu i chciała żeby grał za darmo? Też by dostawał wynagrodzenie ale nie aż takie jakby chciał bo powinien sie skupić na piłce a nie na pieniądzach.
A u nas jest podobnie tylko "zdradzieckie mordy" się sprzedały za 500zl. :)
@Suzu mamy do czynienia z "Panem" profesorem. ;)

@kielon93 ja nie biorę 500 plus i zadnych innych profitów z systemów społecznych jakie wprowadził PIS
a głosuje na nich i jak to wytłumaczysz?

Komentarz usunięty przez użytkownika

@grzesiekk1986 Nie kuś losu żeby Ci ktoś wytłumaczył, bo chwalić się nie masz czym

Glupoty nie da sie wytlumaczyc.

@cyron1 masz racje, lepiej niech sie nie chwali.
konto usunięte

@kielon93 właśnie nie. z informacji jakie się przewijało to zawodnikowi skończyła się umowa w czerwcu i jedynie Real do niego podbił w porę. Reszta zaczęła w lipcu się dopytywać bo myśleli, że kończy się z końcem roku. Gdy Barcelona zaczęła sondować jego pozyskanie to pojawiło się info, że Real już go zaklepał...
« Powrót do wszystkich komentarzy