Ousmane Dembélé ponownie jest w tarapatach. Zawodnik doznał siódmej kontuzji w ciągu dwóch lat, przez co w sumie w tym okresie będzie pauzował aż 250 dni, tracąc 44 mecze. Kibice Barcelony zaczynają irytować się postawą Francuza, którego pozaboiskowe zachowanie też pozostawia wiele do życzenia.
Do krytyki życia prywatnego zawodnika dołączył Mickael Naya, były prywatny kucharz gracza, który udzielił wypowiedzi dla Le Parisien, sugerując, że Dembélé mógł uniknąć niektórych kontuzji: − Ousmane i jego otoczenie wiedzą, że będą krytykowani niezależnie od tego, co się wydarzy. Jest im to jednak obojętne. Są bogaci, więc się nie przejmują. Ousmane to dobry chłopak, ale nie ma kontroli nad swoim życiem. Żyje z wujkiem i najlepszym przyjacielem, którzy nie ośmielają się nic mu powiedzieć. To nieco szokujące. Nigdy nie widziałem tam alkoholu, ale Dembélé nie dba o odpoczynek, nie ma wokół siebie żadnej profesjonalnej struktury.
− Dembélé stara się organizować posiłki w zależności od meczów oraz od pory odpoczynku. Szło mu to dobrze. Kiedy jest z przyjaciółmi, jest zupełnie inny niż w domu. Jest ciekawy świata, otwarty i dobrze wychowany – dodał Naya.
Komentarze (46)