Wielu zawodników Barcelony B nie jest jeszcze pewnych swojej sytuacji w nowym sezonie. Jak podaje Sport, niektórych z nich z pewnością czekają zmiany.
Ernesto Valverde zabrał ze sobą do USA tylko czterech zawodników Barcelony B. Szansę na grę w meczach z Napoli mogą otrzymać Riqui Puig, Abel Ruiz, Carles Pérez i Iñaki Peña. Pozostała piątka młodych piłkarzy, którzy byli razem z pierwszą drużyną w Japonii, tym razem została w Barcelonie. Inni zawodnicy w ogóle nie dostali szans na grę z pierwszą drużyną. Juan Miranda wystąpił co prawda w meczu o Puchar Gampera, ale sprowadzenie Juniora Firpo definitywnie przekreśliło jego szanse na grę z podopiecznymi Ernesto Valverde.
Duża część graczy, z wyjątkiem Oriola Busquetsa i Juana Mirandy, usłyszała od władz klubu, że w grę nie wchodzą wypożyczenia, a jedyną formą odejścia będzie sprzedaż piłkarzy. Te wiadomości nie są korzystne dla zawodników, ponieważ większość z nich otrzymała oferty, które zakładały wypożyczenie. Z kolei trener drużyny rezerw chce mieć mocną ekipę, ale z drugiej strony musi zrezygnować z kilku z 31 zawodników, którzy aktualnie są w składzie.
W przypadku Oriola Busquetsa wypożyczenie jest bardzo prawdopodobną opcją. Piłkarzem zainteresowane są kluby hiszpańskie, m.in. Granada i Mallorca, oraz zagraniczne, m.in. włoskie Sassuolo i niemiecka Borussia Mönchengladbach. Ponadto Mundo Deportivo niedawno informowało o możliwym wypożyczeniu do Utrechtu.
Juan Miranda również nie ma raczej szans na grę w pierwszym zespole, zwłaszcza po nieudanym występie w spotkaniu z Levante. Poza tym szanse obrońcy na grę przekreślił ostatecznie niedawny transfer Juniora Firpo. Zawodnikiem interesują się jednak m.in. Juventus i Olympique Marsylia. W przypadku Mirandy klubowi również zależy na wypożyczeniu, ponieważ nie chce całkowicie tracić piłkarza.
Komentarze (10)