Dzisiejsze doniesienia transferowe zostały zmonopolizowane przez Neymara. Pojawiły się również informacje na temat Juana Mirandy.
Neymar
Marca: Barcelona wie, że PSG nie chce, by Neymar trafił na Camp Nou, ale zdaje sobie sprawę, że istnieje mała szansa na przeprowadzenie operacji. Zawodnik zaczyna być zdesperowany i oczekuje, że Barça złoży za niego ofertę. Wtedy napastnik mógłby zacząć wywierać prawdziwą presję na Francuzach. Z kolei PSG uważa, że czas działa na jego korzyść. Wierzy, że jeśli rozpocznie się sezon, Neymar zachowa się jak profesjonalista. Klub chce uspokoić nastroje. Le Parisien donosi, że PSG nie będzie już wypowiadać się publicznie na ten temat. Niedługo dojdzie do spotkania Leónardo z Neymarem. Piłkarz czuje się więźniem szejka tak jak kiedyś Verratti i wierzy, że Barcelona go "uratuje".
Mundo Deportivo: Zawodnik wie, że chce odejść, a jego obsesją jest powrót na Camp Nou. Neymar jest już gotowy do gry, a mimo to tylko trenuje. Nie zagra również w Superpucharze Francji, tym razem z powodu sankcji. Brazylijczyk czeka na ruch Barcelony. Ta może zaoferować za niego piłkarzy, a PSG nie jest całkowicie zamknięte na tę opcję. Nie wszyscy gracze Blaugrany są jednak brani pod uwagę przy potencjalnej wymianie.
L'Equipe: Neymar nie zostanie w PSG, jak zapewnia stanowczo jego otoczenie. Dziennik zaprzecza doniesieniom o obniżeniu ceny piłkarza do 180 milionów euro - wciąż wynosi ona 300 milionów. Żaden zespół oprócz Barcelony nie zgłosił się po Neymara. Katalończycy zaproponowali Rakiticia, Coutinho i 40 milionów euro, a potem nie wykonali już kolejnych ruchów. Barça jest jednak otwarta na różne możliwości, także na wypożyczenie z obowiązkiem kupna w 2020 roku. PSG z kolei chce pieniądze, nie zawodników, i to już w tym roku. Francuzi ustalili limit na negocjacje w tej sprawie - 10 sierpnia, czyli początek Ligue 1.
Sport: Od powrotu z wakacji Neymar właściwie nie pokazuje się publicznie. Oficjalnie wciąż leczy kontuzję, a w rzeczywistości coraz bardziej niecierpliwi PSG, które przez niego nie wywiązuje się ze zobowiązań. Tuchel chce jak najszybciej rozwiązać sytuację, bo obecne napięcie może zniszczyć plany sportowe klubu na kolejny sezon.
Juan Miranda
Sport: Barcelona chce go włączyć w operację kupna Juniora Firpo. Zawodnik woli jednak odejść za granicę, a wie, że zainteresowane nim są Olympique Marsylia i Juventus. Włosi chca jednak transferu definitywnego, a Barça nie chce tracić piłkarza na dłużej niż sezon. W lepszej sytuacji są więc Francuzi, w Marsylii pracuje Andoni Zubizarreta, co też działa na korzyść Olympique'u.
Komentarze (73)