Selekcjoner reprezentacji Peru Ricardo Gareca jest kolejną osobą, która odniosła się do słów Leo Messiego wypowiedzianych po porażce Argentyny z Brazylią w meczu półfinałowym Copa América.
- Messi jest osobą upoważnioną do zabierania głosu, ale to nie znaczy, że podzielam jego zdanie. Szanuję go jako piłkarza i jako osobę. Nie znam go osobiście, ale myślę, że jest bardzo zrównoważonym człowiekiem. Nie chcę jednak, aby mówił, że w Ameryce Południowej panuje korupcja. Coraz częściej dzieje się tak, że młodzi chcą się bardziej wzorować na europejskich piłkarzach, aniżeli na tych pochodzących z kontynentu południowoamerykańskiego. W Europie jest wiele dobrych rzeczy, ale tutaj również je mamy. Chciałbym stanąć w obronie południowoamerykańskiego futbolu. Aby móc się wypowiadać na temat korupcji, należy mieć solidne podstawy i dowody.
- Nie chcę wchodzić w dyskusję, szczególnie z Messim. To jest tylko moje zdanie. Jestem stąd i bronię wszystkiego, co jest związane z Ameryką Południową. Trzeba oczywiście poprawić wiele rzeczy, ale to nie jest tak, że wszystko, co się dzieje poza naszym kontynentem, jest lepsze. Trzeba uważać, kiedy się porusza temat korupcji.
- System VAR został wymyślony po to, aby poprawić poziom piłki nożnej. Nadal będzie ulepszany. Byłoby jednak dobrze, gdyby wszyscy wiedzieli, o czym rozmawiają obsługujący go sędziowie. W ten sposób można by uniknąć podejrzeń.
Komentarze (12)
A wyniki śledztw amerykańskiej i szwajcarskiej prokuratury, które zakończyły się aresztowaniami i skazaniami 20-kilku osób UEFA związanych z główni południowo-amerykańskimi federacjami, to nie dowody?
A fakt, że Messi opłacał z własnej kasy zgrupowania na 3 turniejach, bo choć federacja Argentyny zarabia miliony dolarów za mecz towarzyski z nim w skazie a miała w zwyczaju w poprzednich latach rozgrywać tych meczy kilka w roku z każdym i wszędzie, to jest bankrutem.
Dowodów jest aż nadto, tylko nikt do tej pory nie mówił o tym głośno.
Ten amator bał się, że zobaczy prawdę i będzie zmuszony zagwizdać karnego?