- Mundo Deportivo informuje dziś, że Antoine Griezmann oficjalnie poinformował Atlético Madryt, że w najbliższych dniach zapłaci swoją klauzulę odstępnego
- Dzięki temu Francuz nie musi stawiać się na treningach w klubie
- Barcelona jest nieco zdziwiona postawą Atlético w ostatnim czasie
Aby nie stawiać się na pierwszym treningu Atlético dziś po południu w Cerro del Espino, Antoine Griezmann oficjalnie, za pośrednictwem swoich prawników, poinformował klub, że rozważa wpłacenie 120 milionów euro klauzuli odstępnego. Jest to strategia prawna, która pozwala Francuzowi nie brać udziału w przygotowaniach zespołu do sezonu, mimo że zawodnik nie zapłacił jeszcze wspomnianej kwoty.
Klub został oficjalnie poinformowany o zamiarach Francuza, dlatego też Griezmann nie musi stawić się na pierwszym treningu. Teraz piłkarz ma czas na to, aby pojawić się w siedzibie LaLigi i "kupić swoją wolność" za 120 milionów euro. Po wpłaceniu takiej kwoty będzie mógł podpisać umowę z dowolnym klubem.
Po oficjalnym poinformowaniu Atlético przez Griezmanna teraz francuski napastnik i Barcelona mają czas do końca lipca, aby wpłacić klauzulę, jednak chcą to zrobić w najbliższych dniach, tak aby 28-latek został zaprezentowany na Camp Nou pod koniec następnego tygodnia. Przypomnijmy, że Barça rozpoczyna presezon 14 lipca.
Barcelona jest nieco zdziwiona postawą Atlético w ostatnim czasie, ponieważ od tygodni, a nawet od miesięcy na Wanda Metropolitano wiedzą, że Griezmann przejdzie na Camp Nou. 16 maja Atlético samo ogłosiło, że francuski napastnik odejdzie z drużyny. Z kolei w tym tygodniu numer 7 po Griezmannie przejął już João Felix.
Atlético starało się wywrzeć presję na Barcelonie, aby ta zapłaciła nieco więcej niż 120 milionów euro, a nawet włączyła w całą operację Nélsona Semedo, ale wg Mundo Deportivo Blaugrana stanowczo zaznaczyła, że nie wyda ani centa więcej, a portugalski boczny obrońca nie jest na sprzedaż. Ostatni komunikat Atlético oraz szum medialny, jaki powstał w związku z tym oświadczeniem, są konsekwencją odmowy ze strony Barçy, która zapłaci klauzulę i utnie wszelkie spekulacje.
Komentarze (38)
120 mln gotówką to sporo.
Ale to nie moja kasa, nie ja decyduję na jaki cel zostanie przeznaczona.
Ps. Z rat chyba nic nie będzie - chyba że na lichwiarski procent :)
Druga sprawa, gościowi spadła klauzula do 120 mln a oni chcą więcej. Takie numery to można robić tylko z księgowymi z Barcelony. A i tak cały świat się z nich już śmieje.
- 2,50zł. Ale sprzedam ją Panu za 2,70zł.
- Ale ona kosztuje 2,50zł. Nie kupię jej drożej.
W domu:
- Bożena! Kupiłem marchewkę za 2,50zł! Gość chciał mi ją wcisnąć za 2,70zł ale potargowałem się pół godziny i mam ją za 2,50zł. Super.
Tak mniej więcej wyglądają u nas transfery.
- Brawo Marian. Za rogiem mogłeś kupić za 1,80zł.