Jak informuje dziennik Sport, były pomocnik Barcelony Yaya Touré zdecydował się na kontynuowanie kariery w drugiej lidze chińskiej.
W życiu 36-latka było ostatnio sporo zamieszania. 10 maja agent Yayi Touré ogłosił, że piłkarz kończy swoją karierę po tym, jak przez kilka miesięcy nie potrafił znaleźć pracodawcy. Nieoczekiwanie trzy dni później były reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej zdementował te informacje i podkreślił, że chce pograć jeszcze przez kilka lat. Dziś ogłoszono, że Yaya Touré zostanie nowym piłkarzem Qingdao Huanghai występującego w drugiej lidze chińskiej.
Tym samym pomocnik znalazł pracodawcę po niemal siedmiu miesiącach przerwy. Wcześniej reprezentował barwy Olympiakosu, w którym jednak nie pograł zbyt wiele. Już w grudniu jego umowę rozwiązano. Dziś, po przejściu okresu próbnego, Touré podpisał kontrakt z Qingdao Huanghai. Co ciekawe, 36-latek będzie przywdziewał podobne barwy, w jakich występował w Barcelonie.
https://twitter.com/YayaTouré/status/1146355430395994112
Po trzech latach występów w Dumie Katalonii Yaya Touré odszedł do Manchesteru City, gdzie stał się kluczowym elementem zespołu m.in. dzięki swoim niespotykanym warunkom fizycznym i technice. W drużynie The Citizens odnosił kolejne sukcesy i zdobył trzy mistrzostwa Anglii. Upływające lata w końcu jednak dały o sobie znać i pomocnik w sezonie 2017/2018 grał już bardzo niewiele. Ostatecznie zdecydował się na odejście do Olympiakosu, w którym występował wcześniej w rozgrywkach 2005/2006. Tam jednak również nie znalazł dla siebie miejsca. Teraz Yaya Touré chce pokazać, że wciąż jeszcze potrafi grać w piłkę, nawet na niższym szczeblu rozgrywkowym. W Qingdao Huanghai 36-latek spotka się m.in. z byłym trenerem młodzieżowych zespołów Barcelony Jordim Vinyalsem, a także wychowankiem Blaugrany Joanem Verdu, znanym z występów w Espanyolu czy Deportivo.
Fot. Илья Хохлов / CC BY-SA 3.0
Komentarze (10)