Hiszpański Sąd Najwyższy ma zadecydować, czy przekazać sprawę nieprawidłowości przy transferze Neymara któremuś z sądów w Barcelonie

Ela Rudnicka

10 czerwca 2019, 18:10

Sport, Marca

16 komentarzy

Hiszpański Sąd Najwyższy ma zadecydować, czy sprawa Neymara, prezydenta Barcelony Josepa Marii Bartomeu oraz jego poprzednika Sandro Rosella dot. oszustw wobec firmy DIS, do których miało dojść przy transferze Brazylijczyka, może być rozpatrywana przez któryś z sądów w Barcelonie.

Posiedzenie, podczas którego ma zapaść decyzja, czy któryś z barcelońskich sądów jest właściwy do rozpatrywania wskazanej sprawy, będzie jawne, ale sami oskarżeni nie wezmą w nim udziału, a będą reprezentowani przez swoich adwokatów.

Wiadomo już, że prokuratura będzie wnosić o karę dwóch lat pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości dziesięciu milionów dolarów dla Neymara oraz o karę pięciu lat pozbawienia wolności dla byłego prezydenta katalońskiego klubu Sandro Rosella. Ponadto w grę wchodzi również kara 8,4 miliona euro dla Barcelony oraz kolejne siedem milionów dla brazylijskiego Santosu, z którego sprowadzono Neymara. Prokuratura ma domagać się również dwóch lat pozbawienia wolności dla ojca Neymara oraz roku więzienia dla jego matki, w obydwu przypadkach w związku z przestępstwem korupcji, oraz grzywny 1,4 miliona euro dla firmy rodzinnej N&N.

Według prokuratora Rosell miał dogadać się z ojcem napastnika w celu „ukrycia realnej ceny za zawodnika”, która, jak później ujawniono, wzrosła do 83 milionów euro. Tymczasem kiedy w 2013 roku poinformowano o transferze, klub utrzymywał, że sprowadzenie zawodnika rok przed ustalonym terminem kosztowało Dumę Katalonii "ustalone wcześniej 40 milionów + 17,1 miliona euro za prawa do zawodnika”. DIS otrzymał 40% ze wskazanej kwoty, jednak w związku ze wzrostem "rzeczywistej kwoty przeniesienia praw do zawodnika" prokurator uznał, że firma powinna otrzymać odszkodowanie w wysokości 3,2 miliona euro. DIS, który występuje w charakterze oskarżyciela, będzie wnosił o pięć lat pozbawienia wolności dla Neymara, jego ojca, Sandro Rosella oraz obecnego prezydenta Barcelony Josepa Marii Bartomeu.

Warto przypomnieć, że w 2015 r. hiszpański Sąd Najwyższy przekazał sprawę dot. ew. nieprawidłowości przy transferze Neymara do Sądu w Barcelonie, który wyznaczył FC Barcelonie karę 5,5 miliona euro, na którą kataloński klub przystał. 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

To nie Neymar zrobił ten przekręt tylko Rosell ze swoją świtą ukryli 40mln i wpłacili 5.5mln kary

O jakby zamknęli całą czwórkę byłoby idealnie

Neymar odkup swoje winy odwołaj sprawę sądowa, wracaj do Barcy i wygrywaj Trofea

A wsadzić wszystkich wymienionych do ciupy i po sprawie. Przynajmniej się trochę oczyści.

Ja wiem, że są upadki i wzloty, ale ten Neymar to tylko kłopoty :P

Neymar jest dobrym piłkarzem, ale przez jego pazernego ojczulka smród robi się nie do wytrzymania...

Lepsza zła sława, niż jej brak...
konto usunięte

Kupmy go drugi raz i po sprawie

Telenoweli ciąg dalszy..

Ciągnie się za przeproszeniem te całe gówne za Neymarem i ciàgnie... i dalej nie ma swojego końca... i to wszystko w tak krótkim czasie. Według mnie, chłop powinien się w końcu zatrzymać, rozejrzeć i przemyśleć pewne sprawy. Ciężko mi sobie przypomnieć drugą taką postać w piłce nożnej, która tyle gnoju pod siebie narobiła.
konto usunięte

Nie wiem jak w ogóle taki człowiek jak Neymar może być rozpatrywany w kontekście powrotu. Ten typ zostawia za sobą wszędzie taki syf, że przechodzi ludzkie pojęcie. Mam nadzieję, że szybko zniknie z piłkarskiego świata, bo bardziej nadaje się do cyrku niż poważnego futbolu.
konto usunięte

Niech się skończą wreszcie te sprawy związane z Neymar'em. Sportowo dał kibicom sporo radości, ale to wszystko co się dzieje poza piłką nożną jest już męczące. Tyle smrodu to chyba nikt nie zrobił.