Wychowanek Barcelony był gościem w programie "Que t'hi jugues" na antenie stacji Cadena SER i w kilku wypowiedziach odniósł się do swojego byłego klubu oraz grających w nim piłkarzy.
Przyszłość: Przede mną wciąż kilka lat gry w piłkę. Kiedy zakończę karierę, postaram się zostać trenerem tak szybko, jak to będzie możliwe. Myślę o tym i sprawia mi to wielką radość.
Piqué jako prezydent Barcelony: Z całą pewnością Piqué zostanie prezydentem Barçy. Raczej wcześniej niż później. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Będzie młodym prezydentem. A zatem, jak tylko zakończy karierę, widzę go na tym stanowisku.
Leo Messi: Messi może grać do 38. roku życia na swoim normalnym poziomie. Jest obdarzony ogromnymi możliwościami i dlatego znajduje się właśnie tam, gdzie się znajduje. Będzie najlepszym piłkarzem na świecie, dopóki sam tego będzie chciał.
Porażka z Liverpoolem: Brak triumfu w Lidze Mistrzów jest ogromną frustracją. Osobiście wciąż mnie to uwiera. Rozumiem ból Messiego, ponieważ jest jednym z najbardziej nastawionych na rywalizację piłkarzy, jakich znam. To wiele o nim mówi. Jest urodzonym zwycięzcą.
Przyjście Hazarda do Realu Madryt: Hazard będzie błyszczał w lidze hiszpańskiej, ponieważ te rozgrywki nie są aż tak siłowe. Jego transfer jest złą wiadomością dla Barcelony. Real Madryt będzie z Belgiem dużą silniejszą drużyną.
Komentarze (35)