Barcelona pozyskała Nélsona Semedo z Benfiki latem 2017 roku. Zapłaciła za niego 30 milionów euro + 5 milionów zmiennych, mimo że nie była pewna opłacalności tej transakcji. Po dwóch sezonach klub wie już, że Portugalczyk jest świetnym obrońcą. Problemem okazuje się jednak konieczność dzielenia przez niego minut z Sergim Roberto.
Semedo rozegrał w tym sezonie 42% możliwych minut i nie jest zadowolony z tego wyniku. Zawodnik wie, że w innym zespole miałby pewne miejsce w pierwszym składzie. Z tego powodu Marca informuje dziś, że prawym defensorem interesują się drużyny z Premier League oraz z Serie A. Niektóre z nich mogłyby wyłożyć 35 milionów euro. Nie doszło jeszcze do przedstawienia oficjalnej oferty, ale Portugalczyk wie o zainteresowaniu innych klubów. Niedługo będzie musiał podjąć decyzję, do czego będzie mu potrzebne stanowisko Barcelony.
Jasne jest, że Barça potrzebuje pieniędzy, jeśli chce pozyskać de Ligta i Griezmanna. Dyrekcja sportowa będzie musiała rozważyć możliwe odejście Semedo, choć klub jest zadowolony z jego postawy. Jedynym piłkarzem nie na sprzedaż jest jednak obecnie Leo Messi. Jedną z możliwości byłoby zarobienie na Semedo oraz przeniesienie do pierwszego zespołu Moussy Wagué. Sergi Roberto, ze względu na status wychowanka, wydaje się mieć pewną pozycję.
Aktualizacja
Mundo Deportivo informuje, że źródło z Barcelony zapewniło, że Nélson Semedo nie jest na sprzedaż. Klub odsyła wszystkich do klauzuli odejścia wynoszącej 100 milionów euro.
Komentarze (236)
Ale... nie masz racji ;)
Skąd to wiem? Bo Semedo nie zaliczył ani żadnej asysty (te przy rzutach karnych nie liczę) ani nawet nie zaliczał kluczowych podań. A skoro nie ma kluczowych podań to trudno mówić o "klepaniu między sobą".
Zanim fani Semedo, Dembele, Malcoma oraz Coutinho obrzucą mnie g*wnem (bo własnie to wydobywa się z ich ust - nazywają to argumentami) napiszę swoje argumenty, które popierają statystyki, w przeciwieństwie do Twojego, drogi Batoonie, komentarza.
Po prawej stronie gra Messi. No, gra. I tak, schodzi do środka. Natomiast po lewej stronie gra Coutinho i zgadnij co robi, jako rozgrywający ustawiony na skrzydle. No nie uwierzysz, TEŻ SCHODZI DO ŚRODKA. I wiesz, co się dzieje po prawej stronie? To samo, co po lewej - zostaje autostrada, bo nasi rozgrywający pod postacią Messiego i Coutinho zabierają ze sobą napastników (czasami robi to Suarez, gdy Coutinho nie nadążą za akcją i zostaje w tyle). Różnica jest tylko taka, że Alba swoje możliwości wykorzystuje. I nie uwierzysz, z kim klepie. Z Messim, który przecież schodzi z PRAWEJ strony. Nelson jest osamotniony na prawej flance, no nie bądź śmieszny. Od kilku lat prawą stronę wspiera Ivan, który już z zamkniętymi oczami rozgrywa piłkę z Roberto. Ostatni przykład? Ostatni mecz. Genialne wychodzenie spod pressingu, żwawe rozgrywanie akcji prawą stroną. Oprócz Ivana na prawą stronę cofa się Messi (mówimy o rozgrywaniu, gdzie Barcelona ma piłkę i jest ustawiona wyżej, podczas ataku). Z Messim też nie może pograć, nie? Biedny Semedo :(:(:(:(:( Tylko ten niedobry Roberto jakoś umie rozegrać piłkę i asystować. Jakoś Alba, który zyskał autostradę po odejściu Neymara też umie to wykorzystać. No, ale to wina Valverde. Nie? ;)
Gra Semedo i Dembele wcale tak dobrze nie leży. W meczu z Villarealem Semedo i Dembele grali razem na prawej stronie. I wiesz co? Wszystkie akcje Semedo w tym meczu (zarówno on, jak i Dembele zagrali po 90 minut) zamykają się w pierwszych 10 minutach meczu. I żeby było śmieszniej (ale niestety wciąż realnie) - w 6. minucie Semedo odebrał piłkę, w 7. minucie niecelnie dośrodkowywał, a w 10. minucie próbował coś zmajstrować, ale również jego piłka nie doszła. Oczywiście, mogę dodać jeszcze jedną sytuację Semedo. W 35. minucie "strzelił" na bramkę. Jednak zrobił to tak słabo, że jak relacjonował komentator - strzelał zbyt słabo, by dosięgnął kolegę z drużyny. Czyli w sumie trochę strzelał, trochę podawał. Nieważne, co zrobił - zrobił to źle.
Natomiast Dembele... Wykonał kilka rzutów rożnych (asysta do Pique), próbował strzelać (wszystkie strzały zablokowane), próbował podawać (raz nakręcał akcję i podał do nikogo, piłka wyszła za linię). Warto nadmienić, że był jednym z najaktywniejszych zawodników na boisku, jednak nie jest to związane z tym, że Semedo grał razem z nim na prawej flance.
Następnym razem, zanim coś napiszesz, podaj, proszę, jakieś argumenty. A, chociaż nie, wystarczy jeden. To, że Semedo nie asystuje, nie gra ofensywnie jest winą Valverde. ;)
Wague w dwóch meczach w których zagrał zebrał 5...