W pierwszym półfinałowym spotkaniu Ligi Mistrzów Barcelona pokonała Liverpool 3:0 i jest o krok od finałowego meczu.
Obie drużyny od początku wykazywały dużą chęć do gry. Już w pierwszym kwadransie sporo się działo pod jedną i drugą bramką, ale zarówno w przypadku Barcelony, jak i Liverpoolu brakło wykończenia. Po okresie lepszej gry Liverpoolu do głosu doszli gospodarze, co szybko zaowocowało bramką. Jordi Alba płasko dośrodkował w pole karne, a Luis Suárez wślizgiem zmienił tor lotu piłki, pakując ją do siatki. Odpowiedź gości mogła przyjść już dziesięć minut później, gdy Salah posłał kapitalną piłkę do Mane, ale Senegalczyk w stuprocentowej sytuacji strzelił wysoko nad bramką.
Po zmianie stron do ataku ruszyli goście. W roli głównej wystąpił ter Stegen, który w ciągu 15 minut zatrzymał dwa uderzenia Milnera i jeden strzał Salaha. Liverpool przejął inicjatywę i był bliski zdobycia wyrównującego gola, ale to Barcelona wyprowadziła akcję, która dała drugą bramkę. Po koronkowej akcji Suárez trafił w poprzeczkę, a do odbitej piłki dopadł Messi i wpakował ją do pustej bramki.
Dziesięć minut przed końcem spotkania 25 metrów od bramki gości faulowany był Messi. Argentyńczyk sam wymierzył sprawiedliwość i genialnym strzałem w okienko podwyższył wynk meczu. Odpowiedź The Reds przyszła błyskawicznie. Po serii pomyłek i wybiciu piłki z linii bramkowej Rakiticia w doskonałej sytuacji znalazł się Salah, ale Egipcjanin z kilku metrów nie zdołał trafić do bramki. W doliczonym czasie gry nie stu-, ale dwustuprocentową sytuację miał wprowadzony chwilę wcześniej Dembélé, ale nieatakowany przez nikogo Francuz w doskonałej sytuacji trafił prosto w Alissona.
Wynik 3:0 jest niemal idealnym rezultatem dla Barcelony. Liverpool miał swoje szanse, ale nie potrafił ich wykorzystać i w konsekwencji przed rewanżem to zespół Valverde jest jedną nogą w madryckim finale.
Komentarze (871)
- czyste konto u siebie, zostaje wyjazd, czyli idealna kombinacja, a po ostatniej LM Barcelona jest w każdym meczu skupiona jak nigdy,
- Suarez odblokowany!!! Grał jak zwykle, czyli nie wykorzystał żadnej 100% okazji, aby strzelić gola, który idealnie go określa - na wślizgu, czubkiem buta w sytuacji bardzo trudnej, :D
- Lenglet - człowiek ze stali, ja już nawet nie liczę, ile razy on zablokował piłkę własnym ciałem albo popisał się kluczową interwencją - świetny duet z maestro Pique,
- Alba? Ostatni trailer Sonic The Hedgegog powinien skupić się wyłącznie na Albie. On sprintuje przez 90 min. - to jest niepojęte. Asysta? Palce lizać,
- Vidal - brak mi słów, aby określić jego grę. Nieustraszony? Zbyt łagodne. Brutal? Zbyt ostre. Chyba po prostu walczak. Właściwy piłkarz we właściwym miejscu i czasie. Dał z siebie 1000%,
- Przebłyski Coutinho i to cieszy, ale zmiana Valverde czysto zadaniowa, nie trzeba nic dodawać,
- Semedo? Bardzo dobrze wykonał plan taktyczny Valverde. Zabezpieczył prawą stronę ze względu na swoją szybkość przy jednocześnie zmęczonym rywalu, ale także nakręcał akcje prawą stroną,
- Na koniec creme de la creme - King Lionel Messi. Po prostu genialny piłkarz, za każdym razem, gdy komentator mówił, że Leo jest niewidoczny to on popisywał się świetnym zagraniem. Przez cały mecz bardzo aktywny - widać, że mu bardzo zależy. Bramka z wolnego bez historii. Zwykła brameczka dla niego. 600 goli? Pff. Zaraz będzie 700. Messi, we love you 3000.
PS Oceny równe "1" dla Dembele są niepoważne. Chłopak się stara i nie wykorzystał jednej 100% sytuacji w końcówce meczu przy wyniku 3:0, a wy się do niego przyssaliście. Co mają powiedzieć kibice The Reds i pudle Salaha, którego bramka mogła być naprawdę kluczowa. Keep calm and hear Valverde :D
#VamosBarca
VeB
Osobny akapit dla wylewających szambo na Dembele. Serio? Ok, zmarnował na 4:0, i co? Salah też nie trafił w 3 razy bardziej istotnej sytuacji. To co, oboje do okręgówki? Już zapomnieli jak wyrównał z Atletico, strzelił zwycięskiego gola w superpucharze czy zaliczył 2 asysty z Realem, a znalazłbym tego więcej. Zgadza się, nie ma równej formy ale zrobił dla nas bardzo wiele dobrego w tym sezonie, a ma raptem 22 (niecałe) lata! Czy mógłby być regularniejszy? Tak. Czy może to osiągnąć z czasem? Tak. Czy tego brak w tej chwili sprawia, że nie nadaje się do FCB? NIE!
Cieszmy się z pięknego wyniku, ja marzyłem o takim.
Visca el barca y visca catalunya!
Cieszmy się bracia Cules z tego pieknego wieczoru, byle nie zlekcewazyc The Reds i mamy finał :)
https://twitter.com/FootyHumour/status/1123692253694894080?s=19
klubowi w którym gra najlepszy gracz w historii piłki nożnej.
Czy wygrywasz czy nie...
Tam Guardiola również ustawił przeciwko nam drużynę jak trzeba i też mieliśmy problemy.
3:0 i tak się skończyło
VeB!
Dziękuję, dobranoc.
Visca el Barca
Visca el Catalunya