Sześciu kibiców Liverpoolu zostało zatrzymanych przez służby porządkowe w Barcelonie. Brali oni udział w zamieszkach i zachowywali się agresywnie na Placa Reial w stolicy Katalonii.
W sumie około 500 kibiców Liverpoolu zebrało się we wtorek po południu na Placa Reial w Barcelonie. Zaczęli oni zachowywać się agresywnie i spowodowali kilka incydentów. Napadli na dwóch pracowników pobliskiego hotelu, którzy potrzebowali pomocy medycznej. W wyniku bójek urazy odniosły jeszcze dwie inne osoby. Jedna z nich ma złamany nos.
Problemy zaczęły narastać, ponieważ kibice Liverpoolu spożywali duże ilości alkoholu. Jeden z pijanych fanów The Reds wepchnął turystę do fontanny. Na miejscu pojawiła się Guardia Urbana, po czym Anglicy zaczęli rzucać w funkcjonariuszy puszkami z piwem. Część kibiców Liverpoolu została zatrzymana.
Przewiduje się, że na meczu półfinałowym Ligi Mistrzów pomiędzy Barceloną a Liverpoolem pojawi się około 4800 kibiców The Reds. Mossos d'Esquadra (katalońska policja) wyśle bardzo dużą liczbę funkcjonariuszy do zabezpieczenia dzisiejszego spotkania, aby uniknąć groźnych incydentów.
Komentarze (76)
Tacy "kibice" przynoszą tylko wstyd Liverpoolowi
A hotel teraz mają zapewniony. Tylko z wejściem na mecz może być ciężko.