Ernesto Valverde skomentował spotkanie Barcelony z Manchesterem w wypowiedzi dla telewizji Movistar oraz na konferencji prasowej.
Pierwsze zwycięstwo na Old Trafford: Patrząc na atmosferę na stadionie oraz na to, jakim zespołem jest Manchester, wiadomo, że trudno tu wygrać. To był ciężki mecz z momentami dominacji obu zespołów. Rywale grali wysokim pressingiem, ale to my mieliśmy najlepsze okazje bramkowe.
Pressing: Kiedy się naciska, przeciwnicy popełniają błędy. Pierwsze 20 minut spędziliśmy na połowie rywala, potem on podszedł wyżej i pojawiła się niepewność oraz kilka naszych błędów. W drugiej połowie dobrze zaczęliśmy, kiedy gramy za plecy piłkarzy, sprawiamy im problemy i pressing nie jest już tak pewny.
Zmiany w drugiej połowie: Po zmianach mieliśmy większą kontrolę. Przeprowadziłem je również dlatego, że ostatni mecz rozegraliśmy trzy dni temu i potrzebowaliśmy świeżości na boisku. Chcieliśmy odzyskać kontrolę.
Gol Shawa: Czyli dalej będziecie mnie pytać, dlaczego Luis nie trafia… Wartość jego pracy nie polega na tym, kto ostatni dotknął piłki, a na tym, jaką sytuację wypracował.
Messi: Po uderzeniu nie czuł się najwygodniej. Musimy przeprowadzić jutro badania, by zobaczyć, w jakim jest stanie. Ma duży krwiak, uderzenie było mocne.
Piqué: Jest tak samo zaangażowany jak zwykle, gra na bardzo wysokim poziomie. Potrzebowaliśmy uważnych stoperów, ponieważ Manchester ma dobrych napastników, którzy umieją grać w powietrzu i są szybcy. Piqué zagrał bardzo dobrze, cieszymy się, że UEFA wybrała go na MVP spotkania.
Komentarze (50)
ale jak dla mnie to nie byl blad Valverde. Przy tak waznym meczu i minimalnym wyniku niekoniecznie dobre jest wpuszczanie niedoswiadczonego gracza. 10min to bardzo duzo czasu. Alena by cos sknocil i by byly zale do EV ze go wpuscil.
Chcial mu dac 5min normalnie postalby 1min przy linii zagralby 4 no i tyle. Ale ze sie nasi tak dlugo utrzymywali przy pilce no to nie wina Valverde. Wyrazac opinie oczywiscie mozesz, ale pomysl czy sie czasami nie czepiasz dla samego czepiania:)