Javier Mascherano udzielił wywiadu argentyńskiemu kanałowi telewizyjnemu Fox Sports i stanął w obronie krytykowanego Leo Messiego. Były piłkarz Barçy był bardzo szczery i krytyczny w swoich wypowiedziach.
- Kiedy nie ma Messiego w reprezentacji, to ludzie mają z tym problem. Kiedy wraca, to problem dalej istnieje. Leo zawsze zachowywał się jak lider. Trzeba zapytać ludzi pracujących w AFA, czy zrobiliśmy coś dla drużyny narodowej. Ja jestem pewny tego, jak bardzo kochałem reprezentację i ile dla niej zrobiłem, czy zrobiliśmy - zaznaczył Mascherano.
- Messi wytrzymuje to wszystko już od 10 lat. Krytykują go jednak nie za grę. Słyszę i wiem, co się o nim mówi. Wiecie, ile razy Messi nie mógł zagrać, a mimo wszystko pozostał razem z całą grupą? O czym o nim w ogóle mówią?
- Krytyka, która spada na Messiego, jest tabloidowa i szuka sensacji. W czasie tournée graliśmy z Hiszpanią i Włochami, Messi został 10 dni, wiedząc, że nie zagra. I to też jest złe. Żyjemy w kraju, w którym jeśli nie czegoś nie wygrywasz, to panuje przekonanie, że nie kochasz reprezentacji - dodał.
Mascherano wypowiedział się też na temat najbliższej przyszłości Messiego w reprezentacji. - Nikt nie powiedział, że Leo nie weźmie udziału w Copa América czy kolejnym mundialu. Nie wiem, jak będzie, bo już od jakiegoś czasu z nim nie rozmawiam. Lat i jakości piłkarskiej wystarczy mu z nawiązką. Trzeba się cieszyć jego grą w każdym możliwym miejscu, ponieważ będziemy żałować w dniu, w którym zakończy karierę. Jest w stanie wykonywać nieprawdopodobne rzeczy i dobrze o tym wiem, bo grałem u jego boku. Widzę, że z każdym rokiem jest coraz lepszym piłkarzem. Oczywiście czas sprawia, że coś traci. Teraz jest jednak graczem środka pola, który wprawia w ruch całą drużynę. Przy tym strzela wiele goli. Potrzeba trzech zawodników, aby robili wszystko to, co Messi robi w pojedynkę.
Aktualnie grający w Hebei Fortune Mascherano porównał też drużynę narodową Argentyny do Barcelony. - Prawda jest taka, że Leo jest przyzwyczajony do kompletnie innego sposobu gry w piłkę niż ten, który stosujemy w reprezentacji. Barça opiera całą swoją grę na pewnej strukturze. Ich futbol jest akademicki. Nam się wydaje, że wszystko to, co nie nasze, jest piękne. Musimy stosować tę samą miarę, aby móc porównywać nasz futbol z tym spoza granic naszego kraju - zakończył.
Komentarze (4)