Ernesto Valverde wyraźnie zaznaczył, że chce zatrzymać Ivana Rakiticia w drużynie, mimo że Chorwatem interesują się inne mocne kluby. Wiele zależy jednak od interwencji władz FC Barcelony i samego prezydenta Josepa Marii Bartomeu.
Choć Ivan Rakitić nie rozegrał w tym sezonie najwięcej minut w zespole (wyprzedzają go Piqué, ter Stegen i Jordi Alba), to Chorwat jest jednym z filarów drużyny i Ernesto Valverde nie wyobraża sobie składu bez niego.
Starania trenera były zresztą kluczowe w zatrzymaniu Rakiticia w klubie. Piłkarz otrzymał zeszłego lata lukratywne oferty m.in. z PSG, ale mediacje Valverde poskutkowały i ostatecznie pomocnik pozostał w Barcelonie na kolejny sezon. Obecnie nie brakuje jednak kolejnych zespołów, które chętnie sięgnęłyby po Rakiticia. Chorwat nadal gwarantuje wysoki poziom piłkarski. Poza tym powszechnie wiadomo, że bardzo dba o swoją kondycją fizyczną. Świadczy o tym choćby fakt, że praktycznie nie opuszcza spotkań z powodu kontuzji.
W ostatnich tygodniach wiele mówiło się na temat żywego zainteresowania Rakiticiem ze strony Interu Mediolan, który ponoć chciałby wzmocnić swoją linię pomocy. Barcelona zdementowała informacje na temat rzekomego porozumienia w sprawie transferu. Sam Rakitić natomiast wielokrotnie podkreślał, że czuje się znakomicie na Camp Nou i chciałby kontynuować tu karierę.
Valverde na jednej z ostatnich konferencji prasowych raz jeszcze podkreślił, że ma pełne zaufanie do Rakiticia. - Klub zrobi to, co uważa za stosowne, aby w naszej drużynie grali najlepsi piłkarze na świecie. W tym kontekście Ivan jest dla nas ważnym zawodnikiem - powiedział Txingurri, który nie zmienił zatem zdania od zeszłego lata i najprawdopodobniej będzie się starał zatrzymać Rakiticia za wszelką cenę.
Dużo zależy od zachowania samego klubu. Bartomeu obiecał Rakiticiowi poprawę warunków kontraktu. Zdaniem dziennika Sport jeśli prezydent nie dotrzyma słowa, Chorwat zdecyduje się na opuszczenie Barcelony. Możliwy kierunek? Według Sportu spory wpływ na decyzję piłkarza może mieć jego pochodząca z Sewilli żona. W takim kontekście ewentualna zmiana klubu zaprowadziłaby Chorwata i jego rodzinę raczej do Włoch, aniżeli do Anglii.
Komentarze (124)