Frenkie de Jong opowiedział o szczegółach swoich negocjacji transferowych w wywiadzie dla Voetball. Zawodnik przyznał, że oferta PSG była atrakcyjna, ale ostatecznie przeszedł do Barcelony, ponieważ gra na Camp Nou zawsze była jego marzeniem.
PSG i Manchester City: PSG było jedną z najlepszych opcji. Byłem pod wrażeniem klubu, drużyny, trenera… Dawano mi możliwość regularnej gry w Ligue1, co mogło być zaletą, bo miałbym czas, by się rozwijać. Poleciałem do Manchesteru i do Paryża i rozmawiałem z Tuchelem oraz z Guardiolą. Mój wybór nie jest wymierzony przeciwko tym drużynom, jest na korzyść Barçy. To świetne wyzwanie. Nie chciałem grać we Francji przez najbliższe dziesięć lat.
Sergio Busquets: Jest najlepszy na świecie na swojej pozycji i pogra jeszcze kilka lat, więc nie cieszę się na zapas. Barça widzi mnie na trzech pozycjach w linii pomocy, ale w krótkiej perspektywie właśnie na miejscu Busquetsa. Chcę grać w pierwszym składzie, ale jest jeszcze za wcześnie, by o tym mówić.
Wątpliwości: Nie byłem pewny, bo pomyślałem, że Barcelona ma tylu pomocników, że bardzo trudno będzie mi wywalczyć sobie miejsce w składzie. Barça przekazała mi jednak odpowiednie wrażenia, nie mam gwarancji, ale moje możliwości są dobre.
Messi: Gra z nim jest piękna. Nie mogę jednak na razie nic powiedzieć, bo nigdy z nim nie grałem. Wszyscy wiedzą, że uważam go za najlepszego piłkarza.
Brak lęku przed błędami: Chcę jak najszybciej nauczyć się języka. Jeśli mi nie wyjdzie, spróbuję grać w innym miejscu. Mam zaledwie 21 lat i muszę dalej się rozwijać.
Miasto: Jeśli odnosi się sukces w Barcelonie, nigdy nie trzeba odejść. To największy i najpiękniejszy klub. Klimat w mieście jest świetny, a do tego gra tam jedna z najlepszych drużyn na świecie.
Ernesto Valverde: Nie rozmawiałem z nim, jedynie z wszystkimi osobami z dyrekcji sportowej.
Cillessen i Luis Suárez: Wysłali mi wiadomość i przywitali mnie. Z Jasperem dużo rozmawiałem o klubie oraz o mieście.
Komentarze (53)