El Chiringuito: Władze Barçy niezadowolone z podróży Gerarda Piqué do Szanghaju

Grzegorz Zioło

16 października 2018, 16:30

AS/El Chiringuito

67 komentarzy

Podczas przerwy na mecze reprezentacji Ernesto Valverde dał swoim zawodnikom cztery dni wolnego. Gerard Piqué wykorzystał ten czas na podróż do Chin. Zawodnik Barçy, który zrezygnował z dalszych występów w kadrze Hiszpanii, udał się do Szanghaju, żeby rozwiązać problemy związane z oporem kilku tenisistów ze światowej czołówki przeciwko nowemu formatowi Pucharu Davisa, opracowanemu przez Piqué i jego firmę Kosmos.

W Chinach przebywali między innymi Novak Djoković i Alexander Zverev, którzy należą do grona zawodników przeciwnych pomysłowi Piqué. Niemiec rosyjskiego pochodzenia powiedział nawet, że nie zamierza grać w nowym Pucharze Davisa, i zapewnił, że podobną decyzję podejmą kolejni tenisiści. Wizja rozegrania turnieju w ciągu jednego tygodnia w listopadzie nie podoba się również Rogerowi Federerowi. Wcześniej mecze odbywały się w cztery weekendy przez cały sezon. Zmiana została już jednak zatwierdzona, a pierwszy turniej finałowy ma odbyć się w Madrycie.

W programie "El Chiringuito" na hiszpańskim kanale Mega zasugerowano, że podróż Piqué nie przypadła do gustu władzom Barçy. Ernesto Valverde ma obecnie do dyspozycji tylko dwóch środkowych obrońców, a po przerwie reprezentacyjnej drużynę czekają trzy mecze z bardzo wymagającymi rywalami. W tej sytuacji Piqué nie powinien narażać się na zmęczenie związane z długą podróżą. – W Barcelonie panuje przekonanie, że Gerard Piqué bardziej skupia się na sprawach biznesowych niż na grze. Władze klubu są zdenerwowane, że obrońca przemierzył 10 tysięcy kilometrów z Barcelony do Szanghaju i kolejne 10 tysięcy z powrotem, żeby spróbować przekonać ignorujących go tenisistów, żeby zagrali w Pucharze Davisa – stwierdzili dziennikarze w "El Chiringuito". 

Fot. Vinod Divakaran / CC BY 2.0

 
REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Logika klubu:
Nie podoba im sie podroz Pique do Szanghaju, a klub chce leciec na mecz do USA...parodia :/

@Tridente2015: Yyy... Klub leci i promuje siebie. Pique leci i ... Też promuje siebie. Oczywiście ma wolne to robi co chce... Tylko że patrzac na to ja Pique gra w tym sezonie.. to musi odpowiedzieć sobie na jedno z....scie ważne pytanie: co chce w życiu robić. I zaczac to robić. Bo takie wypady na pewno nie pomogą mu odbudować formy.

@AtletiFan: A gra w USA pomoze mu odbudowac forme. Zreszta podroze ze zmianami czasu nie sa dobre dla organizmu. Chodzi mi glownie, ze jesli klub podobnie postepuje, to wladze nie powinni sie czepiac stopera Barcy.

@AtletiFan: Masz w artykule napisane jak byk "W tej sytuacji Piqué nie powinien narażać się na zmęczenie związane z długą podróżą" podczas gdy Barcelona chce narazić na to CAŁĄ kadrę Barcelony i wymówką ma być "promowanie się"? Barcelona to nie jakiś klub za 5 stów że trzeba go promować kosztem zmęczenia WSZYSTKICH zawodników z którego klub doskonale zdaje sobie sprawę.

@Jacob94: Widzę że nie rozumiesz realiów dzisiejszego rynku i praw rządzących marketingiem... Więc nie mam zamiaru Ci tego tlumacYc, po co kluby jeżdżą na takie tournee

@AtletiFan: Czyli klub ma prawo wysyłać zawodników po całym świecie w trakcie sezonu by promowali drużynę, ale już zawodnik u schyłku kariery nie może W WOLNYM CZASIE udać się do Azji żeby dopilnować spraw ze SWOIM biznesem? To są ludzie, a nie niewolnicy..

@Yoshi94: No właśnie poniekąd to są pewnego rodzaju niewolnicy. Bardzo dobrze opłacani. W kontraktach mają ściśle określone co im wolno jeść, jakie sporty uprawiać itp. zobaczymy w niedzielę jaką formę zaprezentuje Gerard. Patrzac na jego formę to myślami chyba jest już przy filitku nnym zajęciu.
konto usunięte

@Yoshi94: Klub ma prawo bo są zoobowiązani kontraktem i jak klub mówi że w środku sezonu lecisz grać mecz dla kasy na drugi koniec świata to wykonujesz rozkaz.
Ewentualnie mogą zmniejszyć pensje zawodnikom i wtedy nie będzie potrzeba takich meczy.
I co ma do rzeczy schyłek kariery? Albo gra albo nie, gdyby nie problemy w obronie to powinni go zgodnie z tym jego schyłkiem posadzić na stałe na ławke.

@Trick91: Chyba nie zrozumiałeś tego co napisałem. Pique poleciał tam w wolnym czasie i zarząd ma problem, bo się zmęczy i ogólnie ganią takie zachowanie. Ale jak już oni chca w swoich celach wysłać całą drużynę w podobną podróż, w wazniejszej części sezonu to już problemu nie widzą. A Pique też musi dbać o swój biznes, bo w Barcy pogra jeszcze kilka lat a przez pół wieku musi z czegoś żyć i zapewnić przyszłość następnym pokoleniom.
konto usunięte

@Yoshi94: Zarząd rządzi klubem i może robić co chce, porównanie meczu dającego zyski klubowi z prywatnymi interesami piłkarza jest nie na miejscu.
Klub daje w takich sytuacjach wolne piłkarzom żeby wypoczęli przed kolejnymi meczami, następnym razem Pique w ogóle wolnego nie dostanie tylko będzie trenował to zmądrzeje i nauczy się szanować dobrowolne pozwolenie na odpoczynek.
A biedny Pikuś głodował nie będzie, tym bardziej że stołek polityczny ma w Barcy zapewniony.
Póki jest aktywnym piłkarzem nic mnie nie obchodzą jego interesy, ma dawać z siebie 100% dla drużyny albo wypad.

@AtletiFan: Ile razy ja już to słyszałem gdy tylko miałem inną opinię od mojego rozmówcy :D

Jakie tournee? To nie żadne torunee tylko mówimy o jednym meczu rozgrywanym w stanach zjednoczonych, myślałem że tego wyjaśniać nie trzeba. Mecz w trakcie sezonu, 20h podróży!!! W środku sezonu. I pewnego rodzaju śmieszność zarządu który w sytuacji Pique dobry wujek "niech nie podróżuje bo to go męczy" a sami chcą za garść srebrników lecieć do Stanów w środku sezonu dając każdemu zawodnikowi 20h lotu... 20h? Chyba nie muszę tłumaczyć jak męcząca jest taka podróż.

Nie ma nic złego w tournee. Przed sezonem, lecisz raz i grasz 4 mecze i to TOWARZYSKIE. Z resztą komu ja tłumaczę.. przed mistrzostwem Atleti ze świecą szukać fanów Atleti.

Poza tym wszystko sprowadza się do tego że ten artykuł pod którym komentujemy jest śmieszny. Wkraczać w prywatne życia piłkarza pod pretekstem "by się nie przemęczał" tym samym zastanawiając się nad lotem do Miami w środku sezonu. O czym my rozmawiamy.

@AtletiFan: I owszem, w kontraktach mają ściśle określone jakie sporty nie mogą uprawiać i wiele innych....
Ale uwierz mi, w żadnym kontrakcie nie znajdziesz nic na temat prywatnych podróży.
A jeśli znajdziesz, to proszę tutaj zamieścić jakikolwiek przykład :) Chętnie się z nim zapoznam

@Jacob94: To było a propos niewolnika.

@Jacob94: Wiesz akurat ja pamiętam dawne czasy Atleti i piłkarzy tam grających, wiesz taki argument z kim ja rozmawiam jest obraźliwy, idąc tym tokiem rozumowania- cofnij j się przed czasy pepa i zostanie Ci tu kilku kibiców dla których nie warto strony prowadzić. Dobrze pamiętam jak Barcelona dostawała w finale z Milanem 0:4 i każdy się jaral magiczna trójka Holendrów. Ilu kibiców miała wtedy Barcelona?
« Powrót do wszystkich komentarzy