Jak podaje Sport na okładce swojego dzisiejszego wydania, Lucas Paqueta to kolejny cel transferowy Barcelony. 21-letni zawodnik z Rio de Janeiro to wschodząca gwiazda Flamengo, a jego sprowadzenie na Camp Nou miałoby być jednym z elementów planu odmłodzenia linii pomocy. W 2018 roku Brazylijczyk wykonał duży krok naprzód w swojej karierze i stał się kluczowym piłkarzem swojej drużyny, a także został uznany za rewelację na rynku brazylijskim, gdzie zawsze panuje olbrzymia konkurencja. Jego rozwój dostrzeżono w największych klubach Europy, dlatego Blaugrana będzie musiała stoczyć trudną walkę, jeśli zdecyduje się na transfer tego zawodnika.
W Brazylii wszyscy zdają sobie sprawę z wielkiego potencjału Paquety. Tite umieścił go na wstępnej liście 30 zawodników powołanych na Mundial w Rosji, ale ostatecznie nie zabrał go na turniej, tak samo jak Arthura. Obaj gracze mają jednak stanowić o przyszłości reprezentacji Brazylii, która wkrótce będzie musiała przejść wymianę pokoleń. Wspólnie zadebiutowali oni w kadrze narodowej dwa dni temu w towarzyskim meczu ze Stanami Zjednoczonymi. Przez ostatnie pół godziny Canarinhos grali z Casemiro na pozycji defensywnego pomocnika, a przed nim ustawieni byli właśnie Arthur i Paqueta.
Paqueta to zawodnik lewonożny, jednak w praktyce posługuje się obiema nogami. Jest wszechstronny i może występować na różnych pozycjach w linii pomocy. Wyróżnia się wyszkoleniem technicznym i siłą, a także nie stroni od gry w destrukcji. W zespole Flamengo trener Mauricio Barberi wyznaczył Paquetę do kreacji gry ofensywnej. Szkoleniowiec przesunął go z prawej strony boiska na bardziej centralną pozycję i od kilku miesięcy 21-latek pełni rolę pomocnika grającego box-to-box, łącząc grę w defensywie i pracę przy odbiorze piłki z wyprowadzaniem akcji ofensywnych, podczas których często zapędza się pod pole karne rywala. W 2018 roku zanotował 20 występów w lidze i zdobył sześć goli, a kolejne dwa dorzucił w Campeonato Carioca (mistrzostwach stanu Rio de Janeiro).
Mimo dość młodego wieku Paqueta to zawodnik, który robi różnicę w zespole Flamengo. Jego dużymi zaletami są osobowość i nonkonformizm, które potrafi pokazać na boisku. Nieobecność Paquety w pierwszym meczu 1/8 finału Copa Libertadores przeciwko Cruzeiro w dużej mierze przyczyniła się do odpadnięcia Flamengo z rozgrywek. Trenerzy sądzą, że kiedy pomocnik przeniesie się do Europy, poprawi jeszcze umiejętności taktyczne i rozumienie gry. Kreatywność, warunki fizyczne (180 cm, 73 kg), jakość piłkarska i młody wiek Paquety sprawiają, że jego rodacy widzą w nim jednego z kluczowych zawodników reprezentacji podczas następnego mundialu w Katarze.
Kontrakt Paquety z Flamengo wygasa w 2020 roku, a zapisana w nim klauzula odstępnego wynosi 50 milionów euro. Od kilku miesięcy zawodnik negocjuje podwyżkę pensji, która wiązałaby się również z przedłużeniem umowy i zwiększeniem klauzuli do 70 milionów. – Teraz, kiedy został reprezentantem Brazylii, jeszcze bardziej podniósł swój poziom. Chcemy, żeby został, i podejmiemy wszelkie wysiłki, żeby dalej grał w klubie, w którym ukształtował się piłkarsko i identyfikuje się z kibicami – stwierdził wiceprezes Flamengo Ricardo Lomba. Wydaje się jednak nieuniknione, że w przyszłości Paqueta trafi do Europy. W tym roku bliskie sprowadzenia go było PSG, ale zawodnik został w ojczyźnie, co otwiera szansę przed FC Barceloną. Dyrekcja sportowa chce podjąć podobne działania jak przy transferze Arthura, czyli zapewnić sobie opcję wykupu i pozwolić mu zostać jeszcze na pewien czas w Brazylii.
Arthur i Lucas Paqueta są często zestawiani wspólnie jako zawodnicy, którzy mają stanowić o przyszłości reprezentacji Brazylii. Nowe pokolenie pomocników z Kraju Kawy charakteryzuje się nowoczesną grą, wszechstronnością, dojrzałością i przygotowaniem taktycznym do gry w Europie. Obaj zawodnicy w młodym wieku byli już kluczowymi postaciami w swoich klubach w Ameryce Południowej i musieli zmagać się z presją wielotysięcznej, fanatycznej widowni. Jeśli ich rozwój pójdzie zgodnie z planem, powinni znaleźć się w kadrze Brazylii na Copa América 2019, a na mundial w 2022 roku pojechać już jako w pełni ukształtowani piłkarze, którzy zastąpią w reprezentacji Paulinho, Fernandinho czy Renato Augusto.
Komentarze (14)
Fajnie byłoby go mieć, bo to idealny następca Rakitica.