Po złotym pokoleniu La Masii, które dało Barcelonie takich zawodników jak Leo Messi, Andrés Iniesta, Gerard Piqué, Jordi Alba czy Sergio Busquets, kolejni wychowankowie mieli większe problemy z przebiciem się do składu, a klub musiał postawić na transfery z zewnątrz. Nowi zawodnicy także nie mają jednak łatwego życia – z 22 piłkarzy zakupionych przez Blaugranę od sezonu 2014/15 (licząc tylko tych, za których klub musiał zapłacić, i bez uwzględnienia transferów z trwającego okienka) w obecnym zespole została mniej niż połowa.
Sezon 2014/15
W obecnej drużynie: Luis Suárez, Marc-André ter Stegen, Ivan Rakitić, Thomas Vermaelen
Poza klubem: Jérémy Mathieu, Claudio Bravo, Douglas
W porównaniu z późniejszymi latami transfery z sezonu 2014/15 przyniosły Barcelonie najwięcej korzyści. Do klubu przybyło trzech zawodników, którzy obecnie mają pewne miejsce w pierszym składzie: Luis Suárez (kupiony za 81 milionów euro), Ivan Rakitić (18 milionów) i Marc-André ter Stegen (12 milionów). Thomas Vermaelen nadal pozostaje piłkarzem Barçy i miał kilka dobrych okresów, jednak kontuzje nigdy nie pozwoliły mu na dłużej zagościć w pierwszym składzie. Obecnie Belg zajmuje czwarte miejsce w hierarchii stoperów.
Nie wszystkie transfery z tamtego sezonu okazały się strzałem w dziesiątkę. Barça zapłaciła Valencii 20 milionów euro za Jérémy'ego Mathieu, który w ciągu trzech sezonów stopniowo obniżał swoją formę, po czym w niezbyt dobrej atmosferze odszedł do Sportingu CP. Claudio Bravo przegrał rywalizację o miejsce w bramce z ter Stegenem i odszedł do Manchesteru City, zaś Douglas okazał się zupełnym niewypałem i obecnie przebywa na wypożyczeniu w tureckim Sivassporze.
Sezon 2015/16
W obecnej drużynie: nikt
Poza klubem: Arda Turan, Aleix Vidal
Z powodu sankcji nałożonej przez FIFA do klubu trafiło tylko dwóch nowych piłkarzy, którzy w dodatku musieli zaczekać aż do zimowego okienka transferowego, żeby mogli zostać zarejestrowani. Obu zawodników już w klubie nie ma: sprowadzony za prawie 35 milionów euro z Atlético Arda Turan nie spełnił oczekiwań i obecnie jest wypożyczony do Basaksehiru, zaś Aleix Vidal opuścił Camp Nou w tegorocznym letnim okienku i wrócił do Sevilli, która zapłaciła za niego 8 milionów euro.
Sezon 2016/17
W obecnej drużynie: Samuel Umtiti, Jasper Cillessen, Denis Suárez
Poza klubem: Lucas Digne, André Gomes, Paco Alcácer (o krok od wypożyczenia do Borussii Dortmund)
Największym sukcesem transferowym sezonu 2016/17 okazał się Samuel Umtiti, pozyskany po udanych mistrzostwach Europy. Barça chciała poszerzyć skład, jednak większość piłkarzy nie sprawdziła się nawet w roli zmienników. André Gomes przeszedł z Valencii za 35 milionów euro, a w umowie zawarto klauzule, które obecnie brzmią surrealistycznie, na przykład bonus za zdobycie Złotej Piłki. Poddany dużej presji zawodnik nie poradził sobie na Camp Nou i w tym sezonie spróbuje odbudować formę w Evertonie.
Wraz z Gomesem na podbój Premier League wyruszył Lucas Digne, który nie był w stanie zagrozić Jordiemu Albie na pozycji lewego obrońcy. Mimo to Barcelonie udało się zarobić na Francuzie, ponieważ kupiła go za 16,5 miliona euro, a sprzedała za 20,2 miliona. W obecnej kadrze pozostają Jasper Cillessen i Denis Suárez, jednak żaden z nich nie może liczyć na regularną grę. Holendrowi, mimo jego wielkich umiejętności, pozostają występy w Pucharze Króla, a Suárez nie jest w stanie wygrać konkurencji z innymi pomocnikami i zadomowić się w pierwszym składzie.
Sezon 2017/18
W obecnej drużynie: Philippe Coutinho, Ousmane Dembélé, Nélson Semedo
Poza klubem: Yerry Mina, Paulinho, Gerard Deulofeu, Marlon
Choć mówimy o sezonie, który zakończył się zaledwie trzy miesiące temu, w klubie utrzymała się mniej niż połowa nowych nabytków. Dwóch z nich, Philippe Coutinho i Ousmane Dembélé, przyszło na Camp Nou za rekordowe kwoty, a mimo to Francuz dopiero po roku stał się ważną częścią drużyny. Nélson Semedo otrzymuje sporo minut od Ernesto Valverde, jednak pierwszeństwo na prawej obronie wciąż ma Sergi Roberto, dla którego nie jest to nawet nominalna pozycja.
Po roku spędzonym w stolicy Katalonii do Chin wrócił Paulinho, a Barça w krótkim czasie zarobiła na nim 10 milionów euro. Brazylijczyk może uznać swój pobyt w klubie za udany, zwłaszcza rundę jesienną, podczas której zadziwił krytyków swoją wysoką formą. Jeszcze krócej trwała przygoda z Barceloną w wykonaniu Yerry'ego Miny, dla którego oknem wystawowym okazały się mistrzostwa świata. Zawodnik, który rozegrał zaledwie sześć meczów w koszulce Blaugrany, po pół roku przyniósł klubowi czysty zysk w wysokości 19 milionów euro. Gerard Deulofeu i Marlon także nie zaistnieli w pierwszej drużynie Barçy i obecnie szukają szczęścia kolejno w Watfordzie i Sassuolo.
Komentarze (20)
Obaj stanowili ważne postacie w drużynie z danych sezonów.
Ciężko też zgodzić się z tym że Dembele stał się ważną częścią drużyny już dzisiaj. Bo może za 2-3 miesiące będzie można tak powiedzieć, ale nie po 3 meczach, równie dobrze dzisiaj wieczorem może złapac kontuzję i czekać na kolejny sezon, czego mu absolutnie nie życzę ani kibicom Barsy. Oby faktycznie wkręcił się w grę i dał nam dużo pożytku.