Zachowawcze podejście Valverde sprawiło, że Barcelona nie gra tak, jak przystało na wielki klub

Dariusz Maruszczak

11 kwietnia 2018, 16:30

Sport

111 komentarzy
  • Barcelona przegrała z AS Romą m.in. przez złe podejście do tego spotkania
  • Zachowawcza taktyka Valverde nie zdała wczoraj egzaminu
  • Wcześniej słabszą grę drużyny tuszował Leo Messi, ale tym razem nie był w stanie tego zrobić

Barcelona pod wodzą Ernesto Valverde zaliczyła wczoraj swoją pierwszą tragiczną noc, która jest kopią ostatnich klęsk klubu. Katalończycy nie wyciągnęli wniosków z porażek z Juventusem, Atlético czy nawet PSG (choć ostatecznie zdołali wówczas dokonać cudownej remontady) i mimo zmiany trenera, milionowych transferów i solidności, którą prezentowali przez dużą część sezonu, znów odpadli w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Stało się tak po raz trzeci z rzędu, a Barça ponownie była nie do poznania i zaprezentowała się tak, jakby była małą drużyną. Jej wizerunek zwycięskiego zespołu, który wydawała się odzyskiwać w trakcie sezonu, został doszczętnie zniszczony.

Nastawienie niegodne wielkiego klubu

Barcelona zaczęła przegrywać mecz już w tunelu prowadzącym na boisko. Poprzez takie, a nie inne zestawienie taktyczno-personalne Valverde wysłał drużynie najgorszą możliwą wiadomość: strach przed atakowaniem, przejęciem gry, strach przed byciem wielkim zespołem. Barça wyszła na murawę oszpecona i bez swojej osobowości, a jej jedynym celem było przetrwanie i liczenie na upływ czasu. Barcelona bała się i była nerwowa. Nie potrafiła zareagować na osaczenie przez przeciwnika, nie mówiąc o zdominowaniu go.

Głównym grzechem Valverde była zachowawczość, która wczoraj wzniosła się na najwyższy poziom, nacechowany brakiem ambicji, co nie przystoi klubowi tego pokroju. Wczoraj można było odnieść wrażenie, że trener jest tak pragmatyczny, że patrząc na rezultat, zapomniał o samej grze. Barcelona cały mecz czekała na cud w wykonaniu Messiego, który tak wiele razy tuszował niedociągnięcia w grze zespołu. Tym razem jednak cud nie nastąpił. Barça grała słabo w obronie, a jej środek pola nie istniał. Nawet Messi nie był w stanie jej uratować.

Czas na refleksje

Mecz z Romą powinien doprowadzić do poważnych refleksji nad stanem klubu, zarządzaniem Valverde i błędami zespołowymi oraz indywidualnymi. Przede wszystkim jednak Barcelona musi zastanowić się nad wartością sportową obecnej drużyny. Kiedy Messi prezentował się świetnie, ciągnął zespół za uszy. Kiedy zabrakło jego magii, od razu wyszły wszystkie braki Blaugrany.

Barcelona dokonała wielu transferów, aby odmłodzić kadrę i poprawić jakość zespołu, a tymczasem w chwili prawdy Ousmane Dembélé wszedł na boisko dopiero w 80. minucie. Z kolei Paulinho od kilku tygodni prezentował się bardzo słabo, a kilku innym piłkarzom trener zwyczajnie nie ufa. W Barcelonie jest całkiem sporo zawodników, którzy powinni zostać sprzedani poprzedniego lata. Jeśli nie odejdą w najbliższych miesiącach, to znów z powodu zbyt wysokich zarobków. Dodatkowo Valverde przybył do klubu z obietnicą stawiania na piłkarzy z cantery, ale dotychczas kompletnie tego nie robił, co jest wielkim rozczarowaniem. Txingurri chyba najmniej wierzy w La Masíę z wszystkich trenerów zatrudnionych w ostatnich latach przez Barcelonę.

Barcelona po raz trzeci z rzędu odpada z Ligi Mistrzów na etapie ćwierćfinału. W piłce nożnej nic nie dzieje się przez przypadek. Widocznie Barça nie wykonuje dobrze swojej pracy. W decydujących momentach sezonu znów nie jest dobrze przygotowana fizycznie. Najbardziej żałować można tego, że uciekła kolejna szansa na zwycięstwo w Lidze Mistrzów podczas ery Messiego, co zwiększa poczucie klęski. Valverde wybrał dla Barcelony najgorszy dzień na bycie małym zespołem.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

No i Coutinhio pluje sobie w brodę.Dzisiaj by grał w półfinale LM i może ja realnie wygrac.Jak Liverpool to zrobi to nie chce widziec miny Cou.

Ktoś w komentarzach pisał, że nie czuje radości oglądając mecze Barcy - też się z tym zgadzam. Graliśmy kiedyś najpiękniejszy futbol na świecie, przyjemny dla oka, techniczny i ofensywny. Może i wcześniej w sezonie wyniki broniły trenera, ale już od dawna nie patrzy się na samą grę Barcy z przyjemnością, nie czuć magii. Trener musi skupić się na rozwoju drugiej linii pod względem ofensywnym. Messi nie powinien być jedynym motorem napędowym Barcy w ataku. On powinien być tylko jedną (fakt faktem, najlepszą możliwą) z wielu opcji i rywale nie powinni bać się tego co zrobi Messi, ale tego co zrobi cały zespół.

Valverde mocno nadszarpnął zaufanie u kibiców a nawet u niektórych piłkarzy. Okazało sie, że niezbyt potrafi zarządzać drużyną i całym sezonem. Najważniejsi piłkarze są zmęczeni po prostu, wystarczy spojrzeć ile więcej minut rozegrali od najważniejszych piłkarze Realu. Trener nie potrafi rotować. Powinien wyciągnąć wnioski, bo jeśli nie, to mam nadzieje, że następny sezon będzie jego ostatnim w tym klubie

Nie wiem skąd tu hejt na Real. Wczoraj był zupełnie inny mecz niż Barcelony z Romą. Roma grała dobrze a Barcelona straszny piach, wczoraj spotkały się dwie drużyny które chciały, dobre Juve i Real jak zwykle groźny ale może bez najlepszego dnia. Ciężko powiedzieć czy dogrywka dałaby awans Juve ale chyba byłaby bardziej sprawiedliwa.
W każdym bądź razie nie powinno się mówić o przeciwnikach jeśli tak wiele ma się sobie do zarzucenia. Brak chęci, brak reakcji trenera, brak zaangażowania. Wydaje mi się, że gramy dużą część sezonu 14-15 zawodnikami. To chyba nie jest najlepsze rozwiązanie.
Barcelonie w meczu z Romą brakowało świeżości i pomysłu.

Wyniki bronily Valverde. Styl juz nie. Brak cantery tez dziala na jego niekorzysc. Mistrzostwo to duzo jak na to czego spodziewalismy sie po sierpniu, ale patrzac na to co prezentuje druzyna, zdaje sie ze chyba Valverde nie jest odpowiednin trenerem. Mecze z Juve, Valencia, druga polowa z Realem to widocznie byly wypadki przy pracy

dajcie nam trenera Betisu i co mecz będzie się działo :D

Mnie martwi jedno: Valverde wielki taktyk i trener to dlaczeg w żaden sposób nie reagował na wydarzenia boiskowe?
Wystawił Busquetsa który pewnie grał na środkach przeciwbólowych i był cieniem samego siebie. Obok nieho wyeksploatowany Rakitic. Dlaczego zagral tym samym składem w meczu z Leganes kilka dni wcześniej skoro liga jest już rozstrzygnięta?
Na konferencji pomwczowej mówi, że z uwagi na pressing rywali musieliśmy grać długie piłki. To chhba powinien np. wcześnie wpuścić Gomesa za Roberto który mógłby te główki wygrywać. Dlaczego w takom wypadku nie wpuścił wcześniej Paco który pomógłby osamotnionemu Suarezowi? Dlaczego trzymał na boisku Suareza który w tym sezonie jest wolny jak mucha w smole i będąc sam w agaku, wystarczyło kryć go na radar.
To tylko nieliczne, karygodne błędy które każdy widział. Jak nie mógł ich zobaczyć trener i jak o nim to świadczy?

Barcelona to nie Bilbao. To musi zrozumieć Valverde. Ale jeśli to zrozumie i będzie potrafił się dostosować - to jest to ten sam facet który jest niepokonany w La Lidze w tym sezonie. Ten sezon mam nadzieję nauczył go że Barca gra dużo więcej i na zupełnie innym poziomie niż poprzednie kluby. W Bilbao mógł sobie pozwolić na granie wąskim składem - teraz mam nadzieję że już wie że tu jest inaczej.

Ciągle pamiętam jednak że przed sezonem zastanawiano się jak daleko będziemy od Realu który miał wygrać ligę w cuglach. I sam się nad tym zastanawiałem patrząc na odejście rozwydrzonego ale nadal bodajże 3 czy 4 najlepszego zawodnika świata czyli Neymara. W kwietniu zespół odpadł co prawda z LM i to z zespołem z którym odpaść w sumie nie miał prawa ale jeszcze nie przegrał ligi. Musi mimo widocznego zmęczenia dociągnąć do końca sezonu. Jeśli zdobędą ligę i PK - sezon będzie mimo wszystko udany i w sumie lepszy od pierwotnych przewidywań. I oby okno transferowe przyniosło dobre wiadomości.
konto usunięte

Zwykle po takich klęskach krzyczę jako pierwszy o konieczności wymiany połowy składu i trenera.
Zwykle, ale nie tym razem. Tym razem jestem skłonny bronić trenera dając mu kolejny sezon. Z prostej przyczyny- pamiętam co myślałem po porażkach z realem w lato (dno, padaka, sezon na straty z max 3 miejscem w lidze).
Zmiany oczywiście są potrzebne i to szybko, ale Valverde i tak dużo wyciągnął z tej drużyny. Przecież kadrowo niewiele się zmieniło od sierpnia (największe wzmocnienie było kontuzjowane pół roku, Coutinho dopiero od 2 miesięcy)
Zawodnicy, którzy teraz siedzą na ławie i którymi miałby rotować już pokazali swój poziom. On ich ogląda codziennie na treningach i może brak rotacji nie wziął się z dupy tylko z konieczności.
Będzie lepiej, w to wierzę.
VEB

Nie wiemwiem po jaka cholere wydaje sie tyle pieniedzy na transfery a wciaz gra stara gwardia... valdek dostal w swoje rece wspaniale narzedzie ale zapomnial jak sie z niego korzysta...

Jedyne co mogę napisać o tym meczu to to , że mi wstyd . Oglądałem wszystkie mecze w sezonie 2017/2018 ale tak fatalnej Barcy nie widziałem . Brak ambicji brak jakiegokolwiek zapału , nie rozumiem wgl. dlaczego zmiany tak późno no i oczywiście jednego nie rozumiem zawodników Barcy ... rozumiem grali spokojniej bo 4:1 ( 3:0 - mało prawdopodobne Barca mało bramek traci itp. itd.) ok. 1:0 rozumiem ze dalej grali swój piach ... karny 2:0 ... i nie rozumiem tutaj teraz zawodników Barcy . Dlaczego przy wyniku 2:0 wiedząc , że jeszcze jedna bramka nie zaczeli atakować mocniej , tak jak zaczeli atakować jak było już 3:0 . Dlaczego (tu do trenera) zmiany tak późno . Brak pomysłu na gre. Messi to Messi ale meczu sam nie wygra. Obrona tragedia skakali i obijali się o siebie . Gomes może i tego gracza nie zbyt lubie ale tu brakowało kogoś kto pokopie wilki z Rzymu , Brakowało także impulsu w postaci Paulinho może ostatnie czasy nie grał dobrze ale na LM zawsze motywował się zawsze walczył i też przydałby się do przepychania . Busquets przykro mi ale wejście od początku z kontuzją nie było najlepszym wyjściem rozumiem , że Ivan i Sergio to dobry duet ale nie akurat w takim meczu z tak ostro grającymi zawodnikami Romy no i po kontuzji Busiego . Dalej pisząc gdyby nie Marc to wynik do przerwy mógłby być 3:0 . Ale wtedy to chociaż mielibysmy całą połowę na odrabianie ... Kilka słów o naszym cudownym meczu ... ja rozumiem , że gwiazdor , że bóg piłki nożnej .. ale nie wiem czy dobrze napiszę w której połowie to było ale było tak ,: srodek boiska Leoś najbliżej gracza Romy który biegnie w naszą stronę bramki pobiegł 2-3 może 5 metrów i co?? spacerek a niech inni biegają . Powiem , że wczorajszy mecz oglądając(przedwczorajszy) to płakać się chciało ...
Wina trenera owszem oczywista ( rotacja , zmiany , brak motywacji )
Zawodnicy - Ogół cały mecz ...
Zarząd ... transfery które nie dały nic w późniejszym etapie sezonu (LM)
Coutinho który nie może grać w LM , Dembele szkoda gadać kontuzja goni kontuzje a jak wejdzie to się kopie po czole (oprócz kilku akcji godnych podziwu)
Jedyne co mogę napisać ... Brawo Roma . Brawo trenerze Romy wspaniałe zmiany dobry dwumecz zasłużyliście .. A My głowy do góry . sezon się nie skończył

PS> a Real jak to Real :P jak zwykle się ślizga nawet w 98 min karny dostaną xD

Glupota trenara niestety nie zawsze jest bez konsekwencji. Wieszalem na nim psy za decyzje jak wygrywalismy wiec tym bardziej po takiej hanbie

Barca to ofiara terminarza ,./ założe się ze gdyby pierwszy mecz grali w Rzymie to w najgorszym razie by go tam zremisowali ,a w rewanżu na Camp NOU by Rome rozniesli w pył niesieni 100 tysiecznym dopingiem( pamiętacie co sie stało z PSG rok temu )
gdyby nie to ze rewanż był w rzymie barca by miała Puchar LM w kieszeniiiiii

Pep wróć

Dajcie spokój z tym dembele bo jak słyszę te nazwisko to mnie krew zalewa. Od lat nasza polityka transferowa to wielka kupa. Kupujemy szrot za ogromne pieniądze a oddajemy klasowych graczy jak alexis i takich zawodników nam brakuje. Trzeba było zostawić te pieniądze za bembele i ściągać grizmana który zna ligę .

Tak dla porzadku Dembele wszedl w 85 min, gdy juz bylo 0:3


Czy ktoś naprawdę wierzy że taki Alena czy Cucurella abo Palencia by nas zbawili . Kto by nie przyszedł to ma jasny cel zdobywania trofeów od razu. Tak zostaliśmy w ostatnich latach rozpieszczeni. Nie ma czasów na eksperymenty a cel uświęca środki.

Valverde musi odejść, to oczywiste, z taką grą to niewiele Barcelona zwojuje. Tylko kto za niego, Xavi jest już gotów?

Jakby przeszli to 90% kibicow kochaloby Valverde. Uwazam ze nie mial wplywu na porazke, to zawodnicy odstawili jakis cyrk i zupelnie nie byli zmotywowani, na czele z Messim. Nie rozumiem takich porazek, szczegolnie przy takiej druzynie. Wydaje mi sie ze jednak przychodzi moment gdzie wygrana w 1 meczu niszczy glowy zawodnikow. Messi jechal do Rzymu przejsc sie po murawie, pewnie inni zawodnicy widzac to nie mieli tez ochoty na wysilek.

Chciałem zaznaczyć że Dembele wszedł w 86 minucie co jest duża różnica bo to całe 6 minut.

"Ryba psuje się od głowy"
Na stronie pojawił sie ciekawy artykuł, pewnego agenta pilkarskiego. Polecam przeczytać, ponieważ wylewanie pomyj na Valverde, choc częściowo uzasadnione, nie powinno mieć takiej skali. Zwłaszcza, że winę ponosi Bartomeu i Fernandez - to oni odpowiadali za transfery, w duzej mierze nieudane ( Dembele jest wzmocnieniem nie nanten a ardziej na kolejne sezony, a Coutinho uzupelnia Barce tylko w 2óch rozgrywkach, nie wspomogl klubu w walce o najważniejsze trofeum). To oni tez zatrudnili menadżera (ktorego szanuje, ale nie spelnil moich oczekiwan, choc go nie skreslam) i odpowiadaja za ogolna strukture calego klubu.
Szkoda tego trofeum, mam nadzieje jednak na dublet, który byłby wynikiem świetnym, a życzyłbym Barcelonie zmian i dygresjii, bo trzeba w koncu dokonac analizy błędów ostatnich lat.

Ale zmiana nastrojów. A spróbowałby ktoś powiedzieć coś złego o naszej grze jeszcze przedwczoraj. Zostałby wyzwany od sezonowców. A ja od dawna pisałem że gra Barcelony mnie nie przekonuje. Ślizgaliśmy się w większości meczów i w wielu zdobywaliśmy punkty dzięki szczęściu i MATSowi. Szczęśliwe wyniki całkowicie zatarły obraz naszej gry - cały czas na minimum, cały czas żeby się prześlizgnąć. Żeby się za bardzo nie zmęczyć.
"Tryb oszczędny" Messiego irytuje mnie już od dawna, nie można mu po prostu dać wolnego raz na 4 mecze? Ja tego zwyczajnie nie rozumiem. Suarez rusza się ostatnio jak wóz z węglem, a Paco, który naprawdę się ogarnął nie wchodzi nawet na końcówki. Ławkę mamy naprawdę mocną, na pewno mocniejszą niż obecnie Real, a klepiemy ten skład do nieprzytomności. Nasze rezerwowe zestawienie jest lepsze niż 3/4 drużyn La Ligi a mimo to nie ma rotacji.
Ja do teraz nie mogę się pozbierać po tym co się stało. Jest mi tak potwornie wstyd za tą drużynę że nie wiem co mam ze sobą zrobić. Przez 20 lat mojego kibicowania jeszcze nigdy tak bardzo mnie nie zawiedli. Coś w tej drużynie się skończyło i to już co najmniej 2 sezony temu tylko że nikt nie ma jaj by to powiedzieć. Obawiam się że bez radykalnych zmian nie będzie lepiej.
Iniesta powinien już odejść. Mimo mojego uwielbienia dla tego piłkarza trzeba otwarcie powiedzieć że po odejściu Xaviego to nie jest już Iniesta sprzed lat. Oni wspaniale się uzupełniali a po odcięciu jednej nogi Iniesta nie może się pozbierać. Od dwóch sezonów mówię też o sprzedaży Rakitica. Nie dlatego że gra źle, po prostu dlatego że drużyna musie cały czas ewoluować, zmieniać się, a poza tym za Chorwata możemy wziąć naprawdę spore pieniądze. Nowy piłkarz to nowe pomysły, nowe zagrania, nowe wyzwania. My kisimy się tym samym składem już kilka lat, nie ma żadnej zmiany.
w 2012 roku graliśmy finał z Manchesterem, wiecie jaki skład wybiegł?
Valdes - Alves Pique Mascherano Abidal - Busquets Xavi Iniesta - Pedro Messi Villa. Widzicie tu większą różnicą ze składem który wybiegł wczoraj? Bo ja nie.

Nie obwiniajcie Trenera gra tymi zawodnikami których ma,jak zwykle zarząd nie popisał się z transferami ale to nie jest wina trenera,Trener na pewno nie kazał zawodnikom stać na boisku a tak to momentami wyglądało,przy całej swojej wielkości to takiej drużynie jak Barcelona mająca takich zawodników w składzie i potrafiących narzucić swój styl gry każdej drużynie to wczoraj nasi zawodnicy zlekceważyli przeciwnika i to jest tylko i wyłącznie wina zawodników.
A tak na marginesie to Umtiti Zyje już myślą ile będzie zarabiał w United i to jest wina zarządu że wpisuja jakieś śmieszne klauzule wykupu albo kupują drogo Dembele a sprzedają za grosze Villa

Przegraliśmy, mówi się trudno i żyje się dalej, ten sezon wcale nie musi być tragiczny, są jeszcze dwa tytuły do wygrania, co do porażki z Romą, to mam nadzieję, że Valverde wyciągnie wnioski i zrozumie, że ma do dyspozycji 25 zawodników a nie 11. We wczorajszym spotkaniu, aż się prosiło, żeby wpuścić szybkiego Dembele i brak tej zmiany zabolał najbardziej

Gratulacje dla Romy! Wierzyli od pierwszego gwizdka, pokazali że niemożliwe nie istnieje. Pokazali, że chcieć to znaczy móc! Pokazali charakter i tak jak my w starciu z PSG przeżyli niezapomnianą noc! Pokazali za co kochamy futbol!!

A my?? No cóż, chciałbym zwrócić uwagę na jeden bardzo ważny aspekt. Wszyscy zgodnie powtarzają, że Dembele potrzebuje miejsca, by pokazać pełnię umiejętności. Wczoraj, gdy przy tak ustawionej Romie miałby autostradę na prawej stronie, on zostaje na ławce. Dlaczego, pytam dlaczego? Miałby tyle miejsca, nękałby rywala, rywal nie mógłby podchodzić tak wysoko, ktoś musiałby zostać razem z nim na połowie, byłoby więcej miejsca do rozegrania......

Wiele bym dał, by moje powyższe słowa, jakimś cudem wczoraj trafiły do Ernesto!

Trudno, czasu nie cofniemy. Głowa do góry i walczymy dalej!!

Jeśli treść mojego komentarza pokrywała się z którymś z poniższych z góry przepraszam, ale nie czytałem wszystkich.

Czyli reasumujac Valverde nas pewnie przypadkowo wywalil z LM.

Ja tylko dwa zdania jeśli można.
Po pierwsze gratulacje i pełen szacun dla AS Romy która po tym co pokazała w dwumeczu zdecydowanie zasłużyła na awans.
Po drugie jest mi totalnie wstyd jako fanatykowi Barcy od lat i wczoraj zapadłem się prawie pod ziemie.... Nastawienie niegodne wielkiego klubu i wolałbym odpaść po fazie grupowej grając z gigantami "swego" pokroju aniżeli frajersko oddać prawie pewny półfinał nie zostawiając ani kropli potu na boisku.
Żenada i wstyd.Tyle

Moim zdaniem chłop i tak osiągnął wynik ponad stan.

Valverde w większości meczy ustawia zespół 4-4-2, nie jest to system który sprawia że Barce ogląda się z wypiekami na pyszczku, ale zrzucenie całej winy na niego że gra zachowawczo, że zajechał zespół jest nadużyciem bo to nie on odpowiada za kadrę którą aktualnie dysponuje. Tutaj mamy całe lata zaniechań, nieteafionych transferów, braku systematycznego mądrego wprowadzania wychowanków. Wystarczyłoby co roku kupować jakiegoś młodego grajka z topu, a nie 6 przecietniaków i do tego wprowadzać mądrze 1-2 wychowanków. Staliśmy się trochę jak Argentyna, wszystko oparte na Messim, a to jest bardzo niebezpieczne bo nikt nawet Messi nie jest w stanie wygrać meczu sam. Z pewnością mógł tym lepiej zarządzać, ale to nie on jest głównym winowajcą a zarząd

zostalismy zdeptani jak robak i to jest wina trenera..
jak mam sobie wytłumaczyc ze az tak nie liczymy sie w europie?????????


juz mu nie wierze..

Nie komentowałem odkąd Valverde objął stery ale teraz chyba odpowiedni jest moment żeby powiedzieć parę słów o Barcelonie ostatnich kilku miesięcy. Za Lucho było ekstremalnie, od zawstydzających porażek po wielkie sukcesy, ale Barca dawała mi emocje. A za EV znudziło mi się oglądanie Naszej gry, mimo że serce mam blau grana to ani razu w tym sezonie mocniej nie zabiło. My byliśmy słynni z tego że gramy najbardziej szpanerski futbol w Europie! Teraz to miano przejął Liverpool, City czy nawet Napoli. U Nas gol sezonu padł po akcji zawodników 2 skladu- Coutinho i Dembele. Magiczny w Katalonii jest już tylko boski Leo. Wolałem poprzedni sezon, może bez trofeów ale pełen niezapomnianych chwil

Prawda tak że takie porażki jak wczoraj najbardziej przeżywają kibice i rozdmuchuja media a zawodnicy i tak mają to gdzieś nie udało się trudno przegraliśmy trudno spróbujemy za rok ważne że konto się zgadza myślicie że taki umtiti myślał o meczu on ma w głowie nowy kontrakt ile baniek wiecej wleci a jak nie to zagram gdzie indziej i tak jest z wiekszoscia no oprucz moze Iniesty u ktorego bylo widac łzy bo chial odejsc w wielkim stylu i nie mozna go krytykowac za slaba gre wczoraj on cala kariere oddawał serce Barcelonie VAMOS

Szkoda, że musiał przyjść ten mecz, żeby w końcu ktoś to powiedział. Brak przegranego meczu Barcy w lidze w tym sezonie to nie zasługa super pracy Valverde a cała kolekcja meczy które były przegrane a następnie przeciwnicy sami oddawali piłkę na kontratak albo Messi strzelał cudo-bramkę. Barca grała bezbarwnie już w Listopadzie (poza niektórymi meczami w którym prezentowali najwyższy poziom). Jest mi smutno, ze Barca odpada z LM, ale czekałem na taki mecz od bardzo długiego czasu, szkoda, że akurat teraz.

Jak wygrywaliśmy z realem to wszyscy sikali ze szczęscia, a teraz każdy na niego pluje to jest straszne

Całe to pitolenie o zmęczeniu to jakaś farsa. Ja tam widziałem we wczorajszym meczu błąd trenera co do nastawienia całej drużyny do tego meczu. Wydaje mi się, że Valverde chodziło o utrzymanie wyniku i tak też nastawił mentalnie zespół. Jak by zagrali jak "Barca" to nie było by teraz gadki.Poza tym każdy popełnia błędy, nikt nie jest nieomylny a tu po odpadnięciu z LM już wieszają psy na trenerze a jeszcze parę dni temu był prawie Bogiem. To jego pierwszy sezon. Jak nie teraz to za rok. Przed nami puchar króla i laliga i teraz na tym trzeba się skupić.

Pep wróć tu jest Twoje miejsce tu zawsze było.

Artykuł dobrze oddał rzeczywistość. Smutne ale prawdziwe. Sam chciałem wylosowania Romy i cieszyłem sie z tego. W sumie dalej sie cieszę bo każdy inny przeciwnik w naszej aktualnej formie wygrałby dwumecz zdecydowanie okazałej niż Roma.

Jak dla mnie to zmęczenie i zajechanie piewszej jedenastki. Od kilku sezonów gramy co mecz Rakietą, Iniestą, Busim, Messim, Suarezem, Pique i Albą (wcześniej jeszcze Neymarem). Nieważne, czy to Real, czy Leganes - to oni wyjdą na murawę w 90% przypadków. Po co nam np. taki Alcacer, skoro tylko siedzi na ławie, nawet gdy Suarez nic nie gra? O Dembele się nie martwię - jeszcze zawojuje świat piłki (chyba, że będziemy go wiecznie trzymać na ławie, to wtedy nie). Jak dla mnie sztab szkoleniowy Barcelony powinien tak przygotować zmienników, abyśmy mogli wyjść na Leganes, Gironę, czy inny Betis składem ter Stegen-Semedo-Mina-Verma-Digne-Gomes-D.Suarez-Paulinho-Vidal-Coutinho-Alcacer i taką drużynę pyknąć. Stać nas na to, żeby mieć dwie solidne jedenastki, więc co się dzieje? Czy to wina tego, że wszystko jest ustawiane pod Leo i nowoprzybyli po prostu nie mają miejsca, żeby błyszczeć? A może chodzi o przygotowanie psychiczne zmienników? Jedno jest pewne - 16 zawodnikami nie wygra się trypletu. Valverde mówił, że woli węższą kadrę, ale może w wielkich klubach tak to nie działa ?

myślę, że większość ludzi na tej stronie dawno zauważyła że piłkarze są zajeżdżani - nie sądziłem, że wyjdzie to tak szybko, ale takie są fakty. Mając wielką przewagę w lidze każdy mecz: Pique, Busquets, Rakitić, Suarez, Alba, Roberto i Messi.
Szkoda że tak dobry trener jak Valverde nie dostrzega czegoś co widzi każdy człowiek po rozegraniu sezonu w FMie.
I czemu wczoraj nie grał Dembele?
Czemu Barca się broniła? czy raczej próbowała to robić? Długie piłki do przodu? Co tam się w ogóle stało?
Szkoda Panie Valverde - może Pan gadał że 10 minut może wszystko zniszczyć, Pan potrzebował 90.

drużyny Valverde zawsze łapały słabą forme pod koniec sezonu ... niestety są zajechani na maksa szeroki skład duża przewaga w lidze i gra z ogórkami 1 składem łysy rotuje w Realu i teraz widać u nich te moc

Co ja bym dał żeby Pep do nas wrócił i to wszystko poukładał jak należy. Od początku nie podobał mi się EV choć byłem oczywiście miło zaskoczony jak każdy jak wyszło dalej, wynikami i wszystkim. Ale to co się wczoraj stało nie ma dla tego wytłumaczenia, trzeba nam klasowego trenera nie gościa który zakatował nasz skład i kazał nam się bronić i liczyć że może coś wpadnie najlepiej z samobója... EV stracił pomysł, nie rotuje nabijając licznik w nogach 11 zawodnikom. A drużyna nie ma charakteru nie chce atakować nie chce grać nie chce wygrywać dać z siebie 150% albo i 200% jak trzeba jak patrze na to jak wygląda nasza gra to krwawią oczy, przykro mi że znów odpadamy 3 rok z rzędu nie dochodząc do półfinałów, przykro mi również że pewnie Roma trafi Real który 100% ją rozbije bo tylko na nas każdy potrafi się tak spiąć a na nich wyjdą z kupą w gaciach bo wielki Real. Nie ma co gdybać więcej myślę potrzebujemy lepszego trenera z pomysłem z chęcią rotacji i umiejętnością odpowiedniego ich robienia. A co do składu to też potrzeba im żeby ich naprostować bo to już nie chodzi o awans Romy nie chodzi o przegraną to chodzi o styl, 3 bramki bez odpowiedzi przegrać wygrywając u siebie 4-1 ? To jest śmiech i niedowierzanie Roma przy nas wyglądała jak Barca a my jak jakieś Levante czy gorszy średniak. Mam nadzieję na szybkie zmiany, bo podwórko krajowe to jednak małe osiągnięcie względem takiego klubu jak FC Barcelona... My potrzebujemy zdobyć LM albo przynajmniej zagrać o nią jak lwy i odpaść z klasą, honorem żeby po tym odpadnięciu media nie miały pożywki. Pozdrawiam wszystkich fanów Barcelony mam nadzieję że doczekamy się w końcu odpowiednich działań względem ciągle pogarszającej się sytuacji.
konto usunięte

To mnie wlasnie zadziwia. Ogolnie uwazam, ze wiekszosc userow naszej strony to calkiem kumate osoby (dla niedowiarkow - poczytajcie sobie rm.pl jaka tam jest patolandia) a i trzeba bylo az i tylko odpadniecia z LM zeby przejrzec na oczy.

Przeciez my od poczatku roku gramy bez blysku a najbardziej rozbrajalo mnie powtarzane niemal co mecz "Oszczedzali sie. Po co maja sie meczyc."
A wyszlo na jaw, ze po prostu nie potrafia wlaczyc wyzszego biegu a do tego Ernesto to hamulec reczny.

Jednak mnie bardziej zastanawia co jest prawda?
Valverde gra zachowawczo bo taka ma wizje futbolu a moze po ostrym laniu w SPH i pre-sezonie, stwierdzil, ze grajac ofensywnie nic w tym sezonie nie ugra?
Byc moze w klubie panuje taki marazm i zawodnicy sa tak rozleniwieni, ze powinnismy bic brawa Ernesto za wykonabie 200 % normy?
Moze brak rotacji u drugiego trenera z rzedu to nie jest przypadek a dowod na to, iz zawodnicy rzadza szatnia?
Tego sie nie dowiemy, przynajmniej teraz ale ja bym nie szukal przyczyny porazki tylko u pana Valverde za piecem.

Mieliśmy budzić strach...

Co wy pieprzycie o jakiejś pomocy? Akurat we wczorajszym gwałcie zbiorowym grało czterech środkowych pomocników i co to dalo? Tutaj wina leży w braku skrzydeł, które napedzalyby akcje. Aktualnie w drużynie za skrzydłowych można uważać Coutinho i Dembele, bo Messi od dawna juz nominalnie na skrzydle nie gra, a Vidal to juz nie wiadomo jako kto. Co do Filipa, to jest on klasą światową i marnuje się w defensywnym stylu gry, jaki promuje Valverde. Dembele, który jak na rezerwowego kosztował zbyt dużo, też gra bardzo ofensywnie, więc stąd jego brak pokazywania czegokolwiek. Denis na skrzydle też potrafi grać i nie dostaje szans. Rafinha też na skrzydle potrafi grać i go prawdopodobnie sprzedadzą. Poza tym Ernesto chyba zapomina, że po sezonie będzie Mundial, więc niech nie polega ciągle na Messim, bo wystarczy, że ten i tak musi ciągnąć reprezentację na mistrzostwach.

Dno, dno i wstyd, Barca staje się klubem do lania na tym etapie LM.

Wyciągać Simeone z Atletico i niech ta drużyna zacznie mieć w końcu charakter, bo aktualnie wystarczy na nas rywal z determinacją, wiarą w zwycięstwo i kopiący po kostkach, wtedy nasi gracze wyglądają jak panienki bez jaj, co nie umieją poskrobać rywala tam gdzie trzeba..

Takk święta racja. Broniłem Valverde, bo miał wyniki. Wczorajsza klęska, wstyd, degrengolada, kurr. nie wiem jak to nazwać przelała czarę goryczy. Barca gra bez stylu. Uparta defensywa i poszukiwania Messiego. El Pistolero jest od dawna pod formą, Iniesta coś tam kręci, ale kiedy oddał celny strzał na bramkę przeciwnika? Co gorsza Valverde nie umie wkomponować do zespołu Dembele i Cou. Patrzcie na Klopa. Odszedł mu jeden z liderów, a The Reds dalej grają znakomicie. Lepiej niż z Cou. I to jest trener. Nie nasz Ernesto. Może tak Simeone byłby do wyciągnięcia? Często mówił, że chciałby trenować Barcę. Nawet kosztem rezygnacji z Griezmana. Bo co on nam da, jak trener z uporem maniaka dalej będzie powielał te same błędy. Tu już trzeba zaczynać powoli uczyć się gry bez Leosia bo on młodszy nie będzie. Gdzie jest cantera?' Alena, Arnaiz, Palencia? No właśnie...

Poprostu my musimy grac ofensywnie w kazdym meczu od nastepnego sezonu musza istniec skrzydla Dembele , Coutinho musi przejsc Griezmann. Dalej mozemy wygrac 2 trofea wiec sezon nie jest zly wiec trzeba Copa Del Rey wygrac koniecznie.

"Najbardziej żałować można tego, że uciekła kolejna szansa na zwycięstwo w Lidze Mistrzów podczas ery Messiego, co zwiększa poczucie klęski. Valverde wybrał dla Barcelony najgorszy dzień na bycie małym zespołem." No i tekst czytany nawet spoko, pogodzony z losem to te ostatnie słowa to smutek, klęska... Jak taki piłkarz jak Messi może mieć tak mało lig mistrzów?

Ale cały sezon radzimy sobie bardzo dobrze, wszystko się posypało od meczu z Sevilla i kontuzji Sergio. Gramy praktycznie tym samym składem i to jest wielki błąd Valverde i zarazem przyczyna wczorajszej katastrofy.
W tak prosty sposób zniszczyć tak pięknie zapowiadający się sezon. W moich oczach wczoraj zostaliśmy większymi frajerami niż PSG rok wstecz.

Poprostu jeżeli byśmy grali pierwszy mecz w Rzymie to wynik i gra była by dokładnie taka sama, a póżniej rewanż na CN to kolejna wiara w cuda

Według mnie nasza pomoc potrzebuje gruntownej przebudowy, potrzeba cracka z prawdziwego zdarzenia ,kogoś ala Xavi (może Eriksen) i jakiegoś solidnego walczaka , który haruje cały mecz.

Dla mnie możemy nie wygrywać żadnych trofeów ale to jest Fc Barcelona to jest styl i filozofia Johana Cruyffa i to musi być kontynuowane bo to jest charakterystyka tego klubu na świecie.

Wczoraj dostaliśmy odpowiedz po co nam Griezmann, jeśli pierwszy groźny strzał oddajemy w 75 minucie to nie możemy mieć jakichkolwiek szans na awans...
konto usunięte

Tylko Jurgen, taka prawda.