FC Barcelona pokonała w pierwszym meczu ¼ finału Ligi Mistrzów AS Romę 4:1, dzięki czemu jest już jedną nogą w półfinale. Bramki dla Barçy padły po samobójczych trafieniach De Rossiego i Manolasa, a także uderzeniach Piqué i Luisa Suáreza. Dla włoskiej drużyny gola zdobył Edin Džeko.
Od początku przyjezdni z Rzymu zaskoczyli podopiecznych Ernesto Valverde wysokim pressingiem. Katalończycy mieli problemy z przejęciem inicjatywy, choć z czasem zaczęli dłużej utrzymywać się przy piłce. Po kwadransie bezbarwnej gry z obu stron pierwszą dobrą okazję miał Ivan Rakitić, który trafił w słupek. Barça starała się skruszyć rzymski mur, jednak Włosi nie pozwalali Messiemu i spółce na swobodne wchodzenie w pole karne.
W 38. minucie szczęście uśmiechnęło się do Barçy. Zmierzająca do Messiego piłka została przecięta przez De Rossiego. Doświadczony zawodnik Romy uderzył ją jednak tak niefortunnie, że posłał ją do własnej bramki. Do końca pierwszej połowy nie wydarzyło się już nic godnego odnotowania, a kibice zgromadzeni na Camp Nou mieli nadzieję, że po przerwie będą świadkami lepszego widowiska.
Od początku drugiej połowy piłkarze AS Romy grali bardziej asekuracyjnie i rzadziej stosowali wysoki pressing. Barça dominowała i nadawała rytm grze, choć nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. Po 10 minutach kolejny raz szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy, ponieważ do własnej bramki trafił Manolas. Drugi samobójczy gol wyraźnie przybił Włochów, gdyż po czterech minutach Barça podwyższyła na 3:0 za sprawą trafienia Gerarda Piqué. Środkowy obrońca dobiegł do piłki wybitej przez Allisona po uderzeniu Luisa Suáreza.
Po objęciu komfortowego prowadzenia Barça wyraźnie spuściła z tonu, czym zachęciła przyjezdnych z Rzymu do śmielszych ataków. Najpierw fatalny błąd przy wyprowadzaniu piłki popełnił ter Stegen, jednak Niemiec zrehabilitował się i nie dopuścił do utraty bramki. W 80. minucie obrona Barçy potwierdziła, że słaby występ przeciwko Sevilli nie był wypadkiem przy pracy. Złe ustawienie i brak odpowiedniego krycia umożliwiły Edinowi Džeko strzelenie bramki na 3:1.
Stracony gol nieco obudził Barçę, która ponownie starała się częściej atakować bramkę Allisona. Dobrą akcję przeprowadził wprowadzony chwilę wcześniej Denis Suárez, który zagrał w pole karne. Piłka odbiła się od jednego z graczy AS Romy, a Luis Suárez dobiegł do futbolówki i mocnym strzałem z lewej nogi wykończył akcję, ustalając wynik na 4:1.
Z pewnością rezultat dzisiejszego meczu jest lepszy niż gra zespołu Valverde. Ponownie wiele zastrzeżeń można mieć do formacji defensywnej, która zbyt często gubiła krycie i pozwalała rywalom na kreowanie sobie dogodnych sytuacji. Z pewnością cieszyć może wysoki wynik i wkroczenie jedną nogą do półfinału, jednak ciężko sądzić, aby taką grą Katalończycy byli w stanie podbić piłkarską Europę.
FC Barcelona: ter Stegen – Semedo, Piqué, Umtiti, Alba – Busquets (Paulinho 66'), Rakitić, Roberto (Gomes 83'), Iniesta (Denis Suárez 85') – Messi, Luis Suárez
AS Roma: Alisson - Peres, Manolas, Fazio, Kolarov - Pellegrini (Gonalons 60'), De Rossi (Defrel 77'), Strootman - Florenzi (El Shaarawy 72'), Džeko, Perotti
Gole: 1-0 (De Rossi 38')
2-0 (Manolas 55')
3-0 (Piqué 59')
3-1 (Dżeko 80')
4-1 (Luis Suárez 87')
Komentarze (476)