Urugwajczyk zdobył 9 goli w 11 meczach w 2018 roku. Do tego dołożył pięć asyst. Brał udział w 14 z 26 goli, jakie Barcelona zdobyła w styczniu i lutym. Dla porównania Leo Messi uczestniczył w 13 akcjach bramkowych Barçy (8 trafień i 5 asyst).
Wspomniane 9 bramek Luis Suárez zdobył w siedmiu meczach: z Levante (1), Realem Sociedad (2), Betisem (2), Deportivo Alavés (1), Celtą (1), Espanyolem (1) i Valencią (1). Asysty zanotował natomiast w spotkaniach z Realem Sociedad (1) i Betisem (2) w LaLidze oraz Valencią w Pucharze Króla (2).
Początek obecnego roku w wykonaniu Luisa Suáreza można porównać jedynie do jego osiągnięć ze stycznia i lutego 2016. Wtedy Urugwajczyk nie trafiał do siatki w tak dużej liczbie meczów, ale w sumie zdobył 10 bramek. Zanotował m.in. hat-trick w starciu z Athletikiem w LaLidze czy poker w pojedynku pucharowym z Valencią. W tamtym okresie Urugwajczyk zaliczył także cztery asysty (dwie w meczu z Granadą i po jednej w pojedynkach z Athletikiem i Málagą w LaLidze).
Łącznie w tym sezonie Luis Suárez ma na koncie 19 goli na krajowym podwórku (16 w LaLidze i 3 w Pucharze Króla). Dodatkowo zanotował 8 asyst. Odejście Neymara mogło wpłynąć na niego negatywnie, ale Suárez przystosował się do nowego schematu taktycznego Ernesto Valverde. W systemie 4-4-2 Urugwajczyk ma nawet więcej przestrzeni, dzięki czemu może wykazać się umiejętnością gry w kontrataku, jak zrobił to na Estadio Mestalla.
Komentarze (24)