Paco Alcácer wreszcie potrafi dobrze dopasować się do potrzeb Barcelony. Od przybycia do klubu w poprzednim sezonie napastnik nauczył się już funkcjonować w roli zmiennika, a jego rola w obecnym sezonie jest bardziej decydująca niż za kadencji Luisa Enrique.
W starciu ze Sportingiem Paco Alcácer strzelił swoją piątą bramkę w tym sezonie, a więc ma już tylko o trzy trafienia mniej niż w całych poprzednich rozgrywkach. Wszystkie gole 24-latek zdobył w ciągu półtora miesiąca, co pokazuje, że poprawił swój celownik. Nie można zapominać, że w minionym sezonie Paco Alcácer potrzebował 574 minut, żeby strzelić swoją pierwszą bramkę dla Barcelony. Ta zła passa to już przeszłość, ponieważ w obecnych rozgrywkach napastnik zdobył pięć goli w 558 minut.
W tym sezonie Paco Alcácer trafił już do siatki we wszystkich rozgrywkach, jako jedyny piłkarz Barcelony. W tej chwili jest trzecim najlepszym strzelcem katalońskiego klubu, za Luisem Suárezem (6 goli) i Leo Messim (17). Skuteczność 24-latka sprawiła, że nie jest on już tylko głębokim rezerwowym, ale stał się prawdziwą alternatywą i gwarancją we wszystkich rozgrywkach.
Sam zawodnik powiedział po meczu ze Sportingiem: „gram na dobrym poziomie. O pierwszym sezonie nikt już nie pamięta, to były złe chwile”. Chwile, które są już tylko przeszłością.
Nazwisko Paco Alcácera zwykle pojawiało się wśród piłkarzy wskazywanych do możliwego odejścia z klubu. Dzięki swoim golom 24-latek stał się istotnym elementem zespołu w obliczu drugiej połowy sezonu i przynajmniej na tę chwilę wyciszyły się spekulacje dotyczące jego transferu.
Komentarze (19)