Barcelonie uda się wywalczyć zapis o klauzuli "anty-Real"?

Majerr

3 sierpnia 2017, 10:00

Mundo Deportivo

167 komentarzy

Barça jasno zaznaczyła, że za wykupienie Neymara oczekuje 222 milionów euro zapisanych w klauzuli odstępnego. PSG może jednak chcieć zasiąść do negocjacji z Barceloną, a wówczas kataloński klub będzie mógł wysunąć swoje żądania odnośnie warunków transferu brazylijskiego napastnika.

Mundo Deportivo pisze o trzech powodach, dla których Barca, PSG i Neymar chcieliby dojść do porozumienia, unikając wykorzystywania zapisu o klauzuli odstępnego. Jeżeli francuski klub wykupi Brazylijczyka, opłacając klauzulę, do ustalonych 222 mln euro będzie trzeba doliczyć kwotę związaną z podatkami, przez co ściągnięcie Neymara może kosztować paryżan nawet 300 mln euro.

Sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby Barça sprzedała swojego zawodnika bez konieczności aktywowania klauzuli. Wówczas PSG nie poniósłby kosztów związanych z podatkami, co byłoby interesującą opcją także dla samego Neymara. Kataloński dziennik zauważa, że jeśli PSG przekaże środki pieniężne Brazylijczykowi, aby ten opłacił wspomnianą klauzulę, natychmiast zgłosi się do niego Urząd Skarbowy, który będzie chciał otrzymać informacje o pochodzeniu tych pieniędzy, co zmusiłoby piłkarza do przedstawiania zawiłych tłumaczeń. Przypomnijmy, że w Hiszpanii nie płaci się już żadnych podatków od klauzuli, ale ponieważ to sam zawodnik musi wpłacić odpowiednią kwotę w siedzibie LFP, otrzymując ją wcześniej na swoje konto (od potencjalnego nabywcy) musi brać pod uwagę zaistnienie obowiązku podatkowego związanego z dodatkowym wynagrodzeniem.

FC Barcelonie byłaby na rękę prośba ze strony PSG o negocjowanie warunków transferu, gdyż w takim przypadku Katalończycy mogliby wysunąć swoje żądania. Jednocześnie Mundo Deportivo jasno zaznacza, że punktem wyjścia dla Barçy jest wspomniana kwota 222 mln euro. Oznacza to, że brak aktywowania klauzuli uruchamia scenariusz, w którym PSG wpłaca powyższą sumę na konto Barçy i tym samym unika kosztów związanych z podatkiem od wynagrodzenia, jaki francuski fiskus zapewne naliczy piłkarzowi. W zamian musi zgodzić się jednak na jakiś warunek postawiony przez władze klubu z Camp Nou.

Dziennik twierdzi, że Barça może poprosić o włączenie do transakcji Di Maríi lub Draxlera. Co więcej Katalończycy mogliby domagać się zapisu o klauzuli „anty-Real”, dzięki której Neymar nie mógłby trafić do odwiecznego rywala Barcelony. Brazylijczyk ma zaledwie 25 lat i kluczowe, zdaniem Mundo Deportivo, jest to, aby uniknąć jego występów na Santiago Bernabéu w najbliższej przyszłości. Gazeta przypomina, że Los Blancos sami stosowali takie rozwiązanie w przypadku transferów swoich gwiazd. Dziennikarze podają przykład Ángela Di Maríi, który w 2014 roku przeszedł z Realu do Manchesteru United.

Na koniec Mundo Deportivo stwierdza, że niezbędne jest to, aby PSG poprosił Barçę o negocjowanie warunków transferu. Postawa FC Barcelony jest jasna. Na klubowe konto musi wpłynąć 222 mln euro. Jeśli Francuzi będą chcieli uniknąć płacenia około 300 mln za Neymara, nie aktywują klauzuli odstępnego, a w zamian za to przystaną na żądania Barçy.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Tweet Linekera: Neymar, jest tylko jeden kierunek gdy opuszczasz Barcelonę: wstecz
« Powrót do wszystkich komentarzy