MME: Hiszpania wygrywa z Włochami i awansuje do wielkiego finału

Majerr

27 czerwca 2017, 23:01

49 komentarzy

W zakończonym niedawno meczu na stadionie Cracovii młodzieżowa reprezentacja Hiszpanii pokonała swoich rówieśników z Włoch, awansując do wielkiego finału EURO U-21, w którym zmierzy się z Niemcami.

Obie reprezentacje przystępowały do meczu, wiedząc, że w finale czekają już Niemcy, którzy w pierwszym półfinale pokonali po karnych Anglików. W składzie ekipy z Półwyspu Iberyjskiego od pierwszej minuty zabrakło pomocnika FC Barcelony Denisa Suáreza. Albert Celades zdecydował się natomiast posłać do boju Gerarda Deulofeu i Hectora Bellerina, o których wiele mówi się w kontekście ich transferu na Camp Nou.

Od początku kibice oglądali dobry mecz, w którym piłkarze grali z wysoką intensywnością. Kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami przejęli Hiszpanie, którzy długo utrzymywali się przy piłce, starając się skruszyć włoski mur. Zawodnikom La Rojity często brakowało jednak dokładności, a ich akcje były dobrze przerywane przez piłkarzy z Półwyspu Apenińskiego. Choć podopieczni Di Baglio rzadziej znajdowali się w posiadaniu piłki, to jednak oni stworzyli sobie więcej klarownych sytuacji bramkowych w pierwszej połowie. W drużynie Hiszpanii zdecydowanie najlepiej prezentowali się Saul Niguez i Dani Ceballos. Nieźle wyglądał też Marco Asensio, zaś zdecydowanie gorzej grała dwójka eksbarcelonistów: Sandro Ramírez i Gerard Deulofeu.

Po bezbramkowej pierwszej połowie Hiszpanie nie zmienili swojego nastawienia, konsekwentnie starając się przejść przez zasieki obronne rywala. Wreszcie w 53. minucie świetnym strzałem z dalszej odległości popisał się Saul Niguez, który pokonał Donnarummę. Już pięć minut później sytuacja Włochów znacznie się skomplikowała, ponieważ drugą żółtą kartkę obejrzał Gagliardini.

Niekorzystny obrót sytuacji nie załamał jednak włoskiej drużyny, która za sprawą fantastycznej akcji Bernardeschiego doprowadziła do wyrównania. Gracze z Półwyspu Apenińskiego nie świętowali zbyt długo, gdyż trzy minuty później kolejnym kapitalnym uderzeniem popisał się Saul Niguez i Hiszpanie objęli prowadzenie 2:1. Z kolei w 74. minucie piłkarz Atlético otrzymał dobre podanie od Asensio i nie miał żadnych problemów ze skompletowaniem hat-tricka.

Do finału młodzieżowych mistrzostw Europy awansował zespół lepszy, który na płaszczyźnie piłkarskiej zaoferował znacznie więcej niż włoska drużyna. Bezapelacyjnym bohaterem meczu został Saul Niguez, wyrastający na MVP całego turnieju. Wyróżnić należy także Daniego Ceballosa, który rozegrał bardzo dobre zawody.

Jeżeli chodzi o piłkarzy związanych z Barçą, dzisiejszy mecz z pewnością nie może napawać optymizmem. Denis Suárez pojawił się na murawie w 83. minucie, zmieniając Gerarda Deulofeu. Napastnik Milanu, który ma przejść na Camp Nou, nie pokazał się dzisiaj z dobrej strony. Jego wybory często były nietrafne, zbyt egoistyczne, a w dogodnych sytuacjach wychowankowi Barçy brakowało po prostu skuteczności. Natomiast Hector Bellerin nie dał próbki swoich możliwości. W ataku obrońca Arsenalu nie był zbyt aktywny, zaś w obronie nie był często angażowany przez rywali, ponieważ Włosi znacznie częściej atakowali prawą flanką. Ciężko zatem wyróżnić 22-latka za to spotkanie.

W piątek w wielkim finale Hiszpanie zmierzą się z Niemcami. Dojdzie zatem do powtórki z seniorskiego turnieju Euro z 2008 roku. Wtedy drużyna z Półwyspu Iberyjskiego pokonała zespół Joachima Löwa 1:0 po bramce Fernando Torresa.

Hiszpania - Włochy 3:1 (0:0)

Hiszpania: Kepa - Bellerín, Meré, Vallejo, Jonny - Llorente, Saúl, Ceballos (Oyarzabal 88') - Deulofeu (D.Suárez 83'), Sandro (Williams 78'), Asensio

Włochy: Donnarumma - Rugani, Caldara, Calabria, Barreca - Pellegrini, Gagliardini, Benassi (Garritano 87'), Bernardeschi - Chiesa (Locatelli 61'),   Petagna (Cerri 72')

Gole: 1:0 (Saul 53')

1:1 (Bernardeschi 62')

2:1 (Saul 65')

3:1 (Saul 74')

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Bellerin - dobry, waleczny zawodnik, ale 40-50 mln, to jednak trochę za dużo, tym bardziej biorąc pod uwagę nasz budżet.
Saul - jestem pełen podziwu biorąc pod uwagę, że grał do tej pory w 53! spotkaniach w tym sezonie, a w ogóle tego po nim nie widać i zaskakuje błyskotliwością. Rajd z Bayernem i przewrotka z Realem to nie był przypadek:)
Ceballos - poruszanie się po boisku i przegląd pola na ogromny +, niestety z tego co wnioskuję, to nie jest zainteresowany grą u nas.
Deulofeu - taki jeździec bez głowy, gubił boisko przy graczach u21, strach pomyśleć jak dostanie piłkę na skrzydło w Lidze Mistrzów. Jest bystry i chętny do gry, ale Milan to chyba wystarczający klub dla niego.
Sandro - na siłę chciał się pokazać, 2-3 akcje zamiast podać do lepiej ustawionego partnera, zakładał klapki na oczy i leciał na wariata. Po jednym takim meczu w Barcelonie dostał by masę hejtów. Cieszą jego chęci, jednak na Barcelonę to wciąż za mało.
D. Suarez - sprawia wrażenie zagubionego, niby się stara, a ciągle nic z tego nie ma. Wydaję się sympatyczną osobą, ale moim zdaniem ciężko mu unieść na barkach rzeczywistość i na dzień dzisiejszy widzę go tylko jako zmiennika na ogórki i liczyć na nabranie pewności siebie.

Generalnie gra Hiszpanii na duży plus. Jak na kadrę u21 grali solidny futbol. Spokój, opanowanie, kombinacyjna gra z wisienkami na torcie w postaci indywidualnych popisów przez większość składu.
« Powrót do wszystkich komentarzy