Oriol Romeu kolejnym kandydatem do gry w środku pola Barçy

Dariusz Maruszczak

11 maja 2017, 15:56

Marca

61 komentarzy

Poczynania Barcelony w następnych tygodniach będą miały spore znaczenie dla najbliższej przyszłości klubu. Osoby odpowiedzialne za planowanie projektu sportowego muszą załatwić wiele kwestii. Przedłużenie kontraktu Leo Messiego i zatrudnienie następcy Luisa Enrique to podstawowe cele klubu. A przecież Barça musi jeszcze odpowiednio wzmocnić kadrę przed nowym sezonem.

Jednym z pierwszych zadań nowego trenera będzie określenie planów, jakie ma wobec Andrésa Iniesty i Javiera Mascherano, którzy w trakcie rozgrywek 2017/2018 będą mieli już 33 lata. Ich pozycja w zespole nieco osłabła w obecnym sezonie. Tymczasem Barcelona ma jeszcze w planach przedłużenie kontraktów Marca-André ter Stegena i Sergiego Roberto.

Do tych zadań dochodzi jeszcze konieczność sprowadzenia latem nowych piłkarzy. Dyrekcja sportowa Barcelony planuje trzy lub cztery wzmocnienia. Priorytetem klubu jest kupno prawego obrońcy po tym, jak Sergi Roberto i Aleix Vidal nie potrafili wypełnić luki po Danim Alvesu. Problemów w kadrze Barçy jest jednak więcej. Jednym z nich jest sytuacja w środku pola, gdzie Iniesta i Sergio Busquets wciąż nie mają godnych zmienników. Kolejnym piłkarzem, którego sprowadzenie Barcelona rozważa w kontekście wzmocnienia drugiej linii, jest jej wychowanek Oriol Romeu. 25-latek od poprzedniego sezonu jest podstawowym zawodnikiem Southamptonu, dla którego rozegrał dotychczas 78 meczów. Mógłby stać się idealnym zastępcą Busquetsa i ewentualnie któregoś ze środkowych pomocników, a także wnieść do drużyny więcej agresji i siły fizycznej, której często brakuje w drugiej linii Barçy.

Według dziennika Marca Barcelona ma być coraz mocniej zainteresowana Romeu. Jest on uznawany za pomocnika, który ma zalety poszukiwane przez klub w kontekście wzmocnienia środka pola. Hiszpan odnalazł w Southamptonie stabilność, jakiej nie miał w Chelsea, Valencii i Stuttgarcie. Robertowi Fernándezowi i jego współpracownikom podobają się jego predyspozycje do twardej, fizycznej gry i umiejętność kontrolowania tempa akcji. Mimo agresywnego stylu widać, że został ukształtowany w La Masíi. Do Barçy trafił w 2004 roku, a odszedł z niej siedem lat później. W Barcelonie B grał pod wodzą Luisa Enrique w sezonie 2009/2010.

W wieku 25 lat Romeu wreszcie dojrzał. W ubiegłym sezonie pod wodzą Ronalda Koemana szybko zaczął dawać zespołowi Świętych powody, by przedłużyć z nim kontrakt. Do porozumienia doszło ostatecznie na początku 2017 roku, już za kadencji Claude’a Puela. Pomocnik związał się z klubem do 2021 roku. Po świetnych występach w Premier League Romeu potrafił zdobyć zaufanie także u francuskiego trenera. Dzięki temu udało mu się zostać wybranym na najlepszego piłkarza sezonu w głosowaniu kibiców Southamptonu. W obecnych rozgrywkach Hiszpanowi zdarzyło się być nawet wybranym na piłkarza miesiąca Premier League.

Postęp Oriola Romeu nie przeszedł niezauważony w Barcelonie. 25-latek jest jednak świadomy, że Southampton łatwo nie wypuści go z rąk. Jeśli dwa lata temu został kupiony za siedem milionów euro, to teraz jego wartość wzrosła przynajmniej dwukrotnie, do poziomu 15 milionów euro. Pierwsze kroki w kierunku transferu zostały już jednak podjęte.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Kolejny przeciętny grajek...
« Powrót do wszystkich komentarzy